Córka Anny Kaczyńskiej odciąga ją od mediów społecznościowych. "Mamo, znów jesteś na wojnie"

Anna Kalczyńska o córce
Anna Kalczyńska o córce
Źródło: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA
Anna Kalczyńska dodała ostatnio post na Instagramie, w którym opisała, w jaki sposób córka odciąga ją od wirtualnego świata. Zaznaczyła, że od trzech tygodni nie potrafi inaczej funkcjonować, a czytanie wiadomości ją uspokaja. Zaznaczyła też, że nie przeszkadzają jej wpisy o innej tematyce.

Od ponad trzech tygodni w Ukrainie trwa wojna. Wojska rosyjskie wkroczyły na terytorium naszych sąsiadów, bombardując miasta i zabijając cywili. Blisko dwa miliony uchodźców przekroczyło już granice Polski, a Ukraińcy dzielnie bronią swojego państwa.

Anna Kalczyńska o wojnie w Ukrainie

Wiele osób od tego czasu uważnie śledzi wiadomości i najnowsze doniesienia z frontu walki. Wśród tych osób jest też m.in. Anna Kalczyńska, która opisała swoją codzienność w najnowszym wpisie. Prowadząca "Dzień dobry TVN" zdradziła, że córka próbuje ją wyrwać z wirtualnego świata, jednak dziennikarka nie potrafi nie czytać bieżących wiadomości.

"'Mamo, znów jesteś na wojnie'. Tak Krysia mówi do mnie, kiedy chce oderwać mnie od newsów albo wyciągnąć z mediów społecznościowych. Tak. Przyznaję. Jestem zatopiona w informacjach. Nie umiem się od nich oderwać. Ba! Mam wyrzuty sumienia, gdy... żyję. Od dwóch tygodni moje myśli i troski krążą wokół Ukrainy, a kiedy kieruję je w inną stronę mam poczucie, że zdradzam tych, którzy walczą i cierpią w moim imieniu, za moją wolność, za mój komfort, za moją beztroską wiosnę" - czytamy.

Zobacz wideo:

Co za Tydzień: Co czeka nas w nowym sezonie "Tajemnicy zawodowej"?
Magdalena Różczka w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedziała, co czeka widzów w drugim sezonie serialu.
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Córka odciąga dziennikarkę od tematów wojny

W dalszej części postu Anna Kalczyńska napisała:

"Wiem wszystko o maratonie, sztafecie i zbieraniu siły na gorsze czasy, albo dla tych, którzy potrzebują jej i oczekują ode mnie. Ale to uczucie jest silniejsze. Śledzenie informacji także mnie uspokaja. Wiedza daje mi poczucie kontroli. Nawet jeśli, a może nawet szczególnie gdy wiadomości są złe i tragiczne. Dzięki temu wiem, co robić — czy mam czas pomagać, czy powinnam myśleć o niedalekiej przyszłości" - wyjaśniła.

Na końcu dodała:

"Jednocześnie zupełnie nie przeszkadzają mi uśmiechnięte selfie na Instagramie. Rozumiem, że trzeba żyć i każdy ma prawo manifestować swoje szczęście czy dobry nastrój. Trochę się tym też inspiruję... Pozwalam sobie na uśmiech albo kaprys koncesjonowanego szczęścia. No cóż. W takiej jestem dziś ariergardzie" - zakończyła.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tu:

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości