Ewelina Flinta o zniknięciu z show-biznesu. Wyjaśniła, jak potoczyło się jej życie

Ewelina Flinta wróciła na scenę. Wydała nowy singiel "Zakochana"
Ewelina Flinta wróciła na scenę. Wydała nowy singiel "Zakochana"
Źródło: MWMEDIA
Jakiś czas temu o Ewelinie Flincie znów zrobiło się głośno. Po udanym debiucie i sporej dawce popularności artystka trzymała się z dala od show-biznesu. Dziś ma o wiele więcej do zaoferowania niż swój dawny przebój pt. "Żałuję", choć wciąż lubi wykonywać go na scenie. Teraz jej fani będą mogli śpiewać również nowy utwór. Piosenka "Zakochana" jest już dostępna w sieci.

Ewelina Flinta w dzieciństwie chciała być adwokatką, później germanistką, ale nic nie dopełniało jej życia tak jak muzyka. 2003 to był jej rok! Nagrała wielki przebój, a dziś wraca z kolejnym, który ma szansę podbić listy przebojów. Dlaczego musieliśmy czekać na to tyle lat?

Ewelina Flinta o zniknięciu z show-biznesu

To nie jest tak, że piosenkarka zapadła się pod ziemię i odcięła się od tworzenia. Przez ten cały czas angażowała się w różne muzyczne projekty i koncertowała, m.in. z Adamem Palmą i Mariuszem Mielczarkiem w ramach projektu muzycznego Flinta&Palma&Fazi.

"Nie było mnie przez jakiś czas w mainstreamie, dlatego rozumiem, że ludzie mogli pomyśleć, że rzuciłam karierę muzyczną. Natomiast prawda jest taka, że nadal grałam koncerty (Sounds Like Women, Voice Band oraz kilka innych projektów) i tworzyłam. Od kilkunastu lat jestem ambasadorką Fundacji Nasza Ziemia, która koordynuje m.in. akcję Sprzątania Świata (prawie 30 lat) oraz jestem członkinią rady tej fundacji. Miałam trochę dość tego, na jakich zasadach funkcjonuje show-biznes, dlatego zagrałam na swoich" - wyjaśniła w rozmowie z Onetem.

Piosenkarka przyznała, że popularność i ogrom pracy sprawiły, że chciała na jakiś czas odpocząć od blasku fleszy i imprez branżowych. Wolała skupić się na tworzeniu i doskonaleniu swojego warsztatu.

Miałam intensywny czas. Przebój, dużo koncertów. Po tym poczułam się przytłoczona i zmęczona zainteresowaniem. Potrzebowała odpocząć, przemyśleć czego naprawdę chcę. Dojrzeć. Wcześniej brakowało na to czasu. Potrzebowałam sobie ułożyć, jaka muzyka mnie inspiruje. I jakie chcę pisać piosenki. Później nastąpił zlepek sytuacji, które spowodowały, że wycofałam się z życia publicznego
- dodała w wywiadzie.

Artystka ma radę dla osób, które chcą zasłynąć w show-biznesie. Zdradziła, dzięki czemu można przetrwać w tej branży.

"Po pierwsze: zainwestuj w prawnika. Nie stać cię? Weź kredyt. Mówię zupełnie poważnie. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile osób po drodze będzie chciało wykorzystać twoje marzenie i naiwność. Po drugie, musisz mieć stały kontakt z terapeutą. Tylko specjalista może pomóc młodej osobie, która próbuje znaleźć swoje miejsce w dziwnym świecie show-biznesu. Zwłaszcza kiedy tworzysz i wystawiasz całego siebie na ocenę. Czasem ochrona przed tym jest bardzo krucha i potrzeba kogoś, kto pomoże ci się posklejać" - oceniła.

Mandaryna i Anna Świątczak o życiu w show-biznesie. "To były pomyje"
Mandaryna i Anna Świątczak były rozmówczyniami Kaliny Szymankiewicz, która poruszyła z nimi wątek życia prywatnego w cieniu show-biznesu. Wokalistki przyznały, że bywało ciężko, a paparazzi czasem potrafili siedzieć na drzewach pod ich domem. Dla Anny Świątczak w pewnym momencie sława stała się prawdziwym przekleństwem. - W ogóle tego nie dźwignęłam. Ludzie jechali po dzieciach, albo po rodzinie - opowiadała ze smutkiem.

Ewelina Flinta o kobietach

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

W maju 2018 piosenkarka ogłosiła udział w międzynarodowym projekcie społeczno-muzycznym "Sounds Like Women" stworzonym przez Luizę Staniec. Wokalistka była z niego szczególnie dumna, ponieważ bardzo angażuje się w akcje, które dotyczą kobiet. Ten projekt miał zwrócić uwagę na brak równości w pracy i płacach, przemoc domową, molestowanie seksualne, nierówne traktowanie ze względu na kolor skóry czy pochodzenie. 

"Jestem kobietą i uważam, że nie jest nam łatwo. Kilkanaście miesięcy musiałyśmy bronić swoich ciał i praw (m.in. na ulicy, w protestach). Dziewczynki od urodzenia słyszą 'bądź grzeczna', 'nie wypada'. Kiedy słyszę takie słowa, czuję złość. Dlaczego mężczyznom wolno więcej? Dlaczego chłopak, który ma wiele partnerek, budzi podziw w towarzystwie, a kobieta nazywana jest dz**ką? Musimy przerwać to myślenie. Nie jest to łatwe, bo tak funkcjonuje świat. To męski twór" - zwierzyła się w rozmowie z Onetem.

Piosenkarka przyznała, że nie rozumie, dlaczego kobiety często są wrogo nastawione do swojej płci. Artystka docenia osoby, które przełamują stereotypy i solidarnie walczą o swoje prawa. Ewelina Flinta chwali również ruch body positive.

Przestańmy krytykować. Wszystkie jesteśmy piękne. Mam świadomość, że ta większa odwaga i wolność to efekt wielu lat ciężkiej pracy feministek, które były przed nami.
- apeluje gwiazda.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: kultura.onet.pl

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości