Janusz Rewiński został rolnikiem. "Teraz żartuję sobie z krowami i baranami"

Janusz Rewiński jakiś czas temu zniknął z show-biznesu
Janusz Rewiński jakiś czas temu zniknął z show-biznesu
Źródło: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA
Janusz Rewiński był kiedyś jednym z najpopularniejszych satyryków w naszym kraju, jednak w pewnym momencie postanowił zrezygnować z wytwornego życia w show-biznesie. Gwiazdor odciął się od świata mediów i... został rolnikiem. "Teraz żartuję sobie z krowami i baranami, bo one przynajmniej nie obrażają się, a tylko merdają wesoło ogonami i pobekują" - powiedział w jednym z wywiadów.

Jeszcze 20 lat temu Janusz Rewiński był wymieniany jednym tchem w gronie najpopularniejszych polskich satyryków i aktorów. Gwiazdor sceny rozrywkowej do dziś pozostaje postacią kultową, a jego cytaty z takich filmów, jak między innymi "Kiler" krążą w sieci w postaci memów. Chociaż legenda Janusza Rewińskiego wydaje się nieśmiertelna, mało kto zdaje sobie sprawę z tego, czym obecnie zajmuje się aktor. Gwiazdor bowiem wiele lat temu zniknął ze świata mediów.

Cezary Pazura wyznał, że kolega zabrał mu rolę w "Tajemnicy Zawodowej"
Cezary Pazura opowiedział o swoich początkach z serialem "Tajemnica Zawodowa". Wyznał, że jest zafascynowany fabułą

Janusz Rewiński zaczynał od kabaretów, potem dostał rolę w "Kilerze"

Janusz Rewiński urodził się 16 września 1949 roku w Żarach i ponoć od dzieciństwa przejawiał wielkie poczucie humoru. Jako mały chłopiec często żartował i rozśmieszał kolegów oraz rodzinę. Nie wpadł jednak na to, że to właśnie rozbawianie publiczności stanie się kiedyś jego sposobem na życie. Początkowo Janusz Rewiński postanowił wyrobić sobie inny zawód i w tym celu poszedł do Technikum Budowy Silników Lotniczych we Wrocławiu. Szybko okazało się jednak, że bycie mechanikiem samolotowym nie jest dla niego odpowiednią drogą. Po ukończeniu szkoły średniej Janusz Rewiński wyjechał do Krakowa, by tam rozpocząć studia na Wydziale Aktorskim PWST.

Jeszcze w trakcie nauki związał się z tamtejszą sceną kabaretową. Fani pokochali jego poczucie humoru, a inni znani z branży zauważyli w nim prawdziwy talent. Janusz Rewiński niedługo potem dostał angaż w Teatrze Polskim. Chociaż jego debiut był bardzo udany, zrezygnował z dalszej współpracy i wrócił do satyry.

"Chodziłem do Piwnicy pod Baranami i chciałem być jak oni. Imponował mi Wiesław Dymny. Był w tym rodzaj emocji i władzy nad publicznością. W kabarecie aktor jest małym führerem. Stoi na scenie i wie, co z ludźmi zrobić, żeby się śmiali, kiedy tylko on zechce. Taki facet nic innego nie robi, tylko stoi i mówi. Nic go nie chroni, żaden makijaż i żaden kostium, pod którym mógłby się ukryć. Chciałem, żeby to był mój zawód" - mówił w rozmowie z "Polityką".

Janusz Rewiński był uznanym satyrykiem i aktorem
Janusz Rewiński był uznanym satyrykiem i aktorem
Janusz Rewiński był uznanym satyrykiem i aktorem
Źródło: Marek Ulatowski/mwmedia

Janusz Rewiński trafił do Kabaretu TEY, w którym występował razem z Zenonem Laskowikiem, Bogdanem Smoleniem i Rudim Schubertem, a następnie do "Kabaretu Olgi Lipińskiej", gdzie wcielał się w postać "Misia". Wkrótce potem aktor zaczął otrzymywać też role serialowe i filmowe. Postanowił również w swoim prześmiewczym stylu wkroczyć do świata polskiej polityki, z której do tej pory drwił. Janusz Rewiński wyśmiał mechanizm demokracji, która przyszła po czasach komunizmu. Założył wówczas Polską Partię Przyjaciół Piwa i w 1991 roku dostał się nawet do sejmu. Niecałe dziesięć lat później otrzymał propozycję, która uczyniła z niego legendę kina.

Wtedy zgłosił się do niego Juliusz Machulski, który pracował nad filmem "Kiler". Reżyser obsadził Janusza Rewińskiego w roli Stefana "Siary" Siarzewskiego, uwikłanego w nielegalne interesy biznesmena, który zlecił zabójstwo głównego bohatera. Film okazał się spektakularnym sukcesem, a dialogi wypowiadane przez "Siarę" na stałe weszły do świata polskiej popkultury. Janusz Rewiński miał okazję jeszcze raz wcielić się w postać mężczyzny w kontynuacji produkcji pt. "Kilerów dwóch". Wtedy jednak propozycje filmowe się skończyły.

Janusz Rewiński rzucił świat sławy i wyprowadził się z miasta. Został rolnikiem

Janusz Rewiński w pewnym momencie przestał otrzymywać propozycje kolejnych ról i musiał zdecydować, co dalej chce robić ze swoim życiem. Wówczas jedna z jego koleżanek poradziła mu, by kupił kawałek ziemi, którą wykorzysta jako inwestycję. Aktor podekscytował się tym pomysłem i niedługo potem mógł pochwalić się własnymi 12. hektarami. Gwiazdor zajął się gospodarką: zaczął hodować zwierzęta, a także kosić i wysiewać łąki i pastwiska. Szybko pokochał swoją nową pracę.

"Na 12 hektarach ziemi mam las, stawy rybne, łąki i pastwiska. Hoduję cztery konie, dziesięć owiec, cztery kozy, kury i kaczki. Koszę łąki, suszę siano, wycinam gałęzie, zabezpieczam sobie opał - drewno na zimę. Gdybym od rana do nocy nie zajmował się rolnictwem, na które sam siebie skazałem, to chyba bym zwariował albo coś złego by się ze mną stało" - mówił podczas rozmowy z Wirtualną Polską.

Janusz Rewiński nie tylko zajął się rolnictwem, ale także zaczął działać na rzecz swojego regionu i mocno wspierać lokalną społeczność. Aktor często pożyczał swoje auto wolontariuszom, chodził też zbierać śmieci do lasu. W jego gminie wszyscy darzą go wielką sympatią i pamiętają przy tym, że mają do czynienia z legendą kina.

"Jak dzieci we wsi kłaniają mi się pod sklepem, to wiem, że w telewizji właśnie powtarzają film z moim udziałem. Opowiadają mi scenę i już wiem, który to" - mówił magazynowi "Świat & Ludzie". 

Aktora od ponad 30 lat w jego działaniach wspiera jedna kobieta, żona Iwona Biernacka, która dała mu dwóch synów. Janusz Rewiński, na razie nie ma w planach powrotu na wielki ekran, nie chce też zajmować się już satyrą. Gwiazdor dawno już stwierdził, że jego humor nie bawi obecnego społeczeństwa. W ostatnich latach filmowy "Siara" włączył się w kilka kampanii politycznych, ale na tym zaprzestał swojej aktywności medialnej.

"Teraz żartuję sobie z krowami i baranami, bo one przynajmniej nie obrażają się, a tylko merdają wesoło ogonami i pobekują" - powiedział tygodnikowi "Niedziela".

Janusz Rewiński został rolnikiem
Janusz Rewiński został rolnikiem
Janusz Rewiński został rolnikiem
Źródło: Marek Ulatowski/mwmedia

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości