Julia Wieniawa jest zmęczona "celebryctwem". Chce być poważnie traktowana

Julia Wieniawa jest zmęczona "celebryctwem"
Julia Wieniawa jest zmęczona "celebryctwem"
Źródło: MWMEDIA
Julia Wieniawa w najnowszym wywiadzie przyznała, że od kiedy zdobyła popularność, zależy jej na zupełnie czymś innym. Młoda gwiazda mówi wprost, że "celebrytwo ją zmęczyło". Dlaczego? Cały czas musi udowadniać swoją wartość. "W Polsce ładna dziewczyna, która fajnie się ubiera, a na dodatek ma 'drogą torebkę', z definicji jest po prostu głupia" - mówi.

Julia Wieniawa gra w filmach, śpiewa, tańczy, prowadzi własny interes, inwestuje w nieruchomości i jeszcze jest szczęśliwie zakochana. I choć dla wielu osób jest wzorem do naśladowania i inspiracją do własnych działań, drugie tyle zwyczajnie jej zazdrości. Gwiazda przyznaje wprost, że jest tym zmęczona i chciałaby być postrzegana przez pryzmat zawodowych działań, a nie towarzyskich spotkań.

Julia Wieniawa o sławie

Julia Wieniawa w rozmowie z "Vivą!" przyznała, że wyznacza sobie wciąż nowe cele, mimo że zdobyła już popularność i pieniądze.

"Trzeba umieć powiedzieć sobie czasem: 'Ej, jest dobrze, nie goń tak' i docenić to, co się ma. Ja na wiele swoich 'schodków sukcesu' już rzeczywiście dotarłam, nawet szybciej, niż sądziłam, ale cały czas stawiam sobie nowe cele. Dla niektórych miarą sukcesu jest sukces finansowy. Myślę, że osiągnęłam już zadowalający mnie poziom, co nie oznacza, że nie będę dalej pracować. Właśnie dzięki temu poczuciu bezpieczeństwa mogę bawić się pracą, a nie się o nią martwić. To wspaniałe uczucie, kiedy mogę inwestować w swoją muzykę i sztukę, żeby sprawiać, aby była jak najwyższej jakości. Inni za sukces uznają popularność. Zdobyłam ją, ale teraz zaczęło mi zależeć na czymś zupełnie innym, bo 'celebryctwo' trochę mnie zmęczyło" - powiedziała.

Gwiazda nia ukrywa, że męczy ją łatka "głupiej", tylko dlatego, że interesuje się modą i dba o wizerunek.

"W Polsce ładna dziewczyna, która fajnie się ubiera, a na dodatek ma 'drogą torebkę', z definicji jest po prostu głupia. Nie może być jednocześnie artystką, która ma coś do powiedzenia, bo to się wzajemnie wyklucza. A ja dobrze wiem, co chcę przekazać swoją twórczością, natomiast lubię też dobrze wyglądać. Nie rozumiem, dlaczego muszę wyzbyć się swojej zmysłowości i kobiecości, żeby być poważnie traktowana? Nie zgadzam się z tym" - powiedziała.

W dalszej części rozmowy Julia Wieniawa przyznaje, że po obejrzeniu dokumentu o życiu Jennifer Lopez, znalazła mnóstwo podobieństw.

"Ostatnio obejrzałam dokument o Jennifer Lopez. I uprzedzając portale plotkarskie – nie porównuję się do niej, ale uderzyło mnie to, co mówiła. Lopez borykała się – i wciąż się boryka – z podobnymi problemami, co ja. Powiedziała tam: 'Całe życie mówili mi, że nie jestem wystarczająco dobra. Skoro robię tyle rzeczy naraz, to znaczy, że nie jestem dobra ani w graniu, ani w tańczeniu, ani w śpiewaniu, ani w projektowaniu'. Nie rozumiem, czemu dla ludzi 'bycie multitasking', a przy okazji bycie szczęśliwą, jest nie do przyjęcia" - mówi.

Zgadzacie się z nią?

Julia Wieniawa nie chce być nazywana "celebrytką". "Trochę mi to umniejsza"
Julia Wieniawa w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą odniosła się do określania jej mianem "celebrytki", czego bardzo nie lubi. "Wrzucają mnie w jeden worek z ludźmi, którzy zupełnie nic nie robią" - powiedziała.

Julia Wieniawa nie chce być nazywana "celebrytką"

Julia Wieniawa w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą przyznała, że nie chce być wrzucana do jednego worka z ludźmi, którzy "nic nie robią". Szczególnie że ona sama spełnia się zawodowo na wielu płaszczyznach.

- Nie lubię słów celebrytka i influencerka, ponieważ wrzucają mnie w jeden worek z ludźmi, którzy zupełnie nic nie robią poza tym, że mają Instagrama albo brali udział w programie reality. Oczywiście nic do tych osób nie mam, ale nie lubię być w jednym worku z nimi i wolę być przedstawiana na podstawie tego, co robię zawodowo: śpiewam, gram i udzielam się artystycznie. Gram też w teatrze... więc "celebrytka" trochę mi umniejsza. Z drugiej strony, cóż mam powiedzieć? Jestem osobą publiczną, więc gdzieś się na to godzę - powiedziała gwiazda w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Głowińska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości