Karol III z pewnością nie należy do grona ulubionych władców Brytyjczyków. Jeszcze za życia Elżbiety II na Wyspach wiele razy były organizowane sondaże, w którym poddani jasno deklarowali, że woleliby, by syn monarchini abdykował, a jego miejsce zajął książę William. Karol III stracił sympatię swojego ludu już za czasów małżeństwa z księżną Dianą, która była ulubienicą publiczności. Od tamtej pory król próbował odbudować swój wizerunek, jednak nie do końca mu się to udało.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Karol III został wybuczany przez tłum
Karol III i jego żona Camilla Parker-Bowles pojechali do miejscowości Colchester, by załatwić kilka urzędowych spraw. Na miejscu jak zwykle czekali na nich poddani, jednak tym razem nie tylko ci, którzy przychylnym okiem patrzą na monarchię, ale przede wszystkim przeciwnicy korony. Królewska para została przywitana głośnym buczeniem, zebrani przynieśli także ze sobą tabliczki z napisem "nie mój król".
Protestem kierował Graham Smith, przywódca antymonarchistycznej grupy Republika, która zyskała w Wielkiej Brytanii olbrzymią popularność po śmierci Elżbiety II. Mężczyzna chwilę później opowiedział w wywiadzie o tym, co się wydarzyło i podkreślił, że w obecnych czasach króla powinna zastąpić demokratycznie wybrana głowa państwa. Karol III nie wszedł z nim w dyskusję i udawał, że nic się nie stało.
"Karol nie odziedziczył szacunku, poważania i pochlebstw, którymi cieszyła się królowa" — powiedział Graham Smith w rozmowie z ABC News.
Król Karol III od pewnego czasu mierzy się z protestami poddanych
Warto dodać, że to nie pierwszy w ostatnim czasie protest poddanych w kierunku Karola III. W listopadzie ubiegłego roku nowy monarcha został... obrzucony jajkami. W Colchester głos zabrała także inna działaczka ugrupowania Republika, która podkreśliła, że syn Elżbiety II nie może i nigdy nie będzie mógł liczyć na tak olbrzymie poparcie, jakim cieszyła się jego matka. Protestujący zaznaczyli, że członkowie rodziny królewskiej nie powinni reprezentować społeczeństwa Wielkiej Brytanii, ponieważ na co dzień żyją w luksusie, nie muszą pracować i nie mają pojęcia o normalnym życiu.
"Myślę, że panowała wielka lojalność wobec królowej... ale społeczeństwo się zmieniło. Dlatego opinia się zmienia" — powiedziała Liz Stephens, w rozmowie z ABC News.
Karol III od początku swojego panowania zaznacza, że chciałby, by monarchia dostawała mniej pieniędzy z publicznych podatków, dlatego też zdecydował, że nie zamieszka w Pałacu Buckingham, który jest za drogi w utrzymaniu. Monarcha ograniczył także mocno listę gości, którzy pojawią się na koronacji, jednak samo wydarzenie i tak będzie kosztować państwo miliony. Działacze grupy Republika podkreślali, że w dobie kryzysu gospodarczego jest to bardzo niestosowne.
"Pomyśleć, że w tym kraju panuje taki bałagan, więc wydajemy miliony na koronację" — dodał Michael z grupy Republika.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Hubert Urbański o córkach i karierze. "Moim zdaniem życie nas w ogóle niczego nie uczy"
- Klaudia El Dursi o wczesnym macierzyństwie, aktorstwie i partnerze. "Miałam poczucie straty"
- Małgorzata Rozenek o Kościele. Zdradziła, dlaczego ochrzciła tylko starszych synów [TYLKO U NAS]
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Jane Barlow-WPA Pool/Getty Images