Maja Bohosiewicz reaguje na smutek syna. "Zachary, nie płacz, wróciłeś z tarczą"
- Autor:
- DagmaraOlszewska
Maja Bohosiewicz od kilku miesięcy urządza swoje życie na nowo. Razem z rodziną w listopadzie wyjechała do Dubaju. To właśnie tam postanowili się osiedlić. Jeden z ostatnich postów aktorki wzbudził wiele emocji. "Patrzę, jak roni słone łzy przegranej i krzyczy, że już NIGDY więcej nie będzie grał, ale NIGDY!" - napisała pod zdjęciem.
Maja Bohosiewicz w Dubaju
Aktorka ku uciesze fanów często dzieli się swoją prywatnością. Internauci za pośrednictwem Instagrama towarzyszą jej w wielu ważnych momentach, takich jak przeprowadzka, święta, zabawa z dziećmi. Ostatni post, który wywołał spore zainteresowanie w mediach, dotyczy jej syna, który jak sama określa, ma po niej apetyt na życie.
"Patrzę, jak roni słone łzy przegranej i krzyczy, że już NIGDY więcej nie będzie grał, ale NIGDY!
Tłumaczę:
- Synku, nie patrz na innych. Patrz tylko na siebie. Pamiętaj, żeby zawsze być lepszym - ale tylko od siebie samego.
Kiedy żołnierze szli na wojnę i każdy z nich miał miecz i tarcze, mówiło się:
"Wróć z tarczą, na tarczy, ale nigdy bez tarczy”. To znaczy, wróć jako wygrany, wróć jako przegrany, ale nigdy się nie poddawaj podczas gry. Kochanie, wróciłeś z tarczą! Zachary, nie płacz, wróciłeś z tarczą!
- Mamo!! Ale dlaczego nie z dwoma!?
Apetyt po mamie”.
Zobacz także:
Autor:Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: x-news
Podziel się
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu