Wojciech Szczęsny opublikował zdjęcie z rodziną. "Co za gość!"

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny po meczu zwrócił się do syna. Urocze nagranie obiegło media
Źródło: MWMEDIA
Wojciech Szczęsny opublikował urocze zdjęcie z żoną i synem. To właśnie do nich zwrócił się w kilku słowach podczas pierwszego wywiadu po słynnym meczu z Argentyną. Pod postem na Instagramie w kilka chwil pojawiły się setki komentarzy od internautów. "Wspaniale widzieć was razem. Idźcie po złoto".

Wojciech Szczęsny od czasu meczu z Argentyną jest niekwestionowanym ulubieńcem Polaków. Tuż po meczu, nim emocje opadły, zwrócił się z krótkim komunikatem do żony i syna. Nagranie obiegło ogólnoświatowe media. 

Wojciech Szczęsny pokazał zdjęcie z żoną i synem

Wojciech Szczęsny za pośrednictwem mediów społecznościowych udostępnił zdjęcie z żoną i synem. To właśnie ich postanowił wyróżnić za to, jakie otrzymuje wsparcie i bezwarunkową miłość. 

"Dziękuję wszystkim za wsparcie, a w szczególności mojej wspaniałej rodzinie"- napisał. 

Pod zdjęciem w kilka chwil pojawiły się setki komentarzy od zachwyconych internautów i obserwatorów bramkarza. 

"Co za gość. Co za rodzinka! Całusy kochani" - napisała Patrycia Kazadi. 

"Uwielbiam was. Jeszcze raz gratuluje i wysyłam z moja rodzinka tysiąc kopniaków na szczęście! Jesteś najlepszy!" - dodała Agnieszka Mrozińska.

"Dziękujemy za te emocje, mam nadzieję, że wasza przygoda na mundialu dopiero się rozpoczęła" - czytamy. 

Wojciech Szczęsny - małżeństwo i rodzina

Wojciech Szczęsny od 2016 roku jest mężem Mariny Łuczenko-Szczęsnej. Piłkarz i piosenkarka doczekali się także pierwszego dziecka, Liama. Para wielokrotnie podkreślała, że rodzina jest dla nich najważniejsza. W jednym z wywiadów artystka wyznała jednak, że życie u boku sportowca ma także swoje ciemne strony. 

"Bardzo się szanujemy i nawet sprzeczając się, nigdy nie przekroczyliśmy granicy. [...] Ja się nie znam za bardzo na tym, co on robi, a on się nie zna na tym, co robię ja. Nie ma rywalizacji, w domu jest spokojnie. Wspieramy się, ale częściej jestem sama, niż jesteśmy razem. Ludzie pewnie o tym nie wiedzą, że Wojtek przed każdym meczem idzie do hotelu, a że ma dwa mecze w tygodniu, to widzimy się rzadko. Sama opiekuję się Liamkiem, przez cztery lata byłam uwiązana w domu" - powiedziała w wywiadzie dla "Vivy".

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości