Joanna Moro o sytuacji na Litwie. "Są obawy o atak"

Joanna Moro zabrała głos ws. wojny w Ukrainie. Opowiedziała o sytuacji na Litwie
Joanna Moro urodziła się na Litwie
Źródło: MWMEDIA/PIOTR ANDRZEJCZAK
Joanna Moro w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą opowiedziała o sytuacji na Litwie w obliczu wojny w Ukrainie. Aktorka, która urodziła się w Wilnie, podkreśliła, że w jej rodzinnym kraju wciąż mieszka wielu Rosjan, którzy mogą mieć prosowieckie zapatrywania.

24 lutego br. oczy całego świata zwróciły się w kierunku Ukrainy. To właśnie wtedy rosyjskie wojska wkroczyły na terytorium naszych wschodnich sąsiadów, którzy już przez prawie dwa tygodnie dzielnie bronią suwerenności swojego kraju. Skutki zbrojnego konfliktu odczuwa cały świat, a szczególnie kraje, które graniczą z Rosją oraz Ukrainą. Joanna Moro w rozmowie z nami opowiedziała, jak wygląda sytuacja na jej rodzinnej Litwie.

Joanna Moro: Litwa jest gotowa, by przyjąć uchodźców

Joanna Moro to polsko-litewska aktorka. Gwiazda urodziła się w Wilnie w rodzinie litewskich Polaków. Tam spędziła dzieciństwo oraz skończyła szkołę, a ponad 10 lat temu wyjechała na studia do Warszawy i od tamtej pory mieszka w stolicy naszego kraju. Joanna Moro nie zapomina jednak o swoich korzeniach i ciągle utrzymuje kontakt ze swoimi przyjaciółmi i rodziną z Litwy. W rozmowie z nami aktorka opowiedziała o nastrojach, jakie panują tam po wybuchu wojny w Ukrainie.

Znająca pięć języków aktorka z powodzeniem zrobiła karierę również na Wschodzie - w tym w Rosji i Ukrainie, gdzie trwa wojna. Joanna Moro bardzo zaangażowała się w pomoc uchodźcom i przyjęła do swojego mieszkania dwie kobiety spod Lwowa. Gwiazda zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i wprost potępia agresję Władimira Putina na Ukrainę. Okazuje się, że pomoc dla Ukraińców płynie także z jej rodzinnego kraju.

- Litwa włącza się w pomoc. Organizują różne zbiórki i później dary są wysyłane do Ukrainy. Nie ma tam jeszcze tak wielu uchodźców, ale kraj jest na to gotowy. Niedawno otrzymałam informacje od koleżanki, która szukała transportu dla Ukraińców. Niektórzy z nich po przyjeździe do Warszawy, chcieli jechać prosto do Wilna. To ważny sygnał — powiedziała.

Cezary Pazura powiedział, jak rozmawia z dziećmi o wojnie. "Staramy się improwizować"
Cezary Pazura powiedział, jak rozmawia z dziećmi o wojnie

Joanna Moro: na Litwie wciąż jest wielu Rosjan

Atmosfera wojny szczególnie udziela się mieszkańcom państw, które bezpośrednio sąsiadują z Ukrainą oraz Rosją. Do tego grona należy także Litwa. Joanna Moro opowiedziała o panujących tam nastrojach.

- Na Litwie nastroje są bardzo smutne. Wręcz zdarzają się nawet sytuacje, gdzie ludzie tłumaczą sobie, jak się zachować w razie użycia broni. Oczywiście, są obawy o ewentualny atak, jednak wydaje mi się, że społeczeństwo bardzo mocno wierzy w moc Unii Europejskiej i NATO — zapewniła.

Aktorka zwróciła uwagę na pewną istotną sprawę, a mianowicie rosyjską mniejszość narodową na Litwie. Joanna Moro przypomniała, że właśnie od rzekomych problemów tego społeczeństwa przed laty rozpoczął się konflikt w Donbasie na wschodzie Ukrainy.

- Warto podkreślić, że na Litwie wciąż jest wielu Rosjan. To wciąż druga największa narodowość w tym kraju. Nawet ja języka rosyjskiego nauczyłam się właśnie na Litwie, która przecież należała do Związku Radzieckiego. Boje się, że niektórzy wciąż mogą być tam jeszcze prosowieccy. To jest bardzo niebezpieczne zjawisko i warto o tym głośno mówić. Właśnie dlatego tak bardzo powinniśmy dbać o jedność w Unii Europejskiej, by nie pojawiła się narracja podobna do tej z Donbasu — zaznaczyła.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tu:

Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA/PIOTR ANDRZEJCZAK

podziel się:

Pozostałe wiadomości