Grzegorz o tym, czego dowiedział się o uczestnikach, oglądając program

Grzegorz z "Hotelu Paradise" o oglądaniu siebie w telewizji
Grzegorz z "Hotelu Paradise" o oglądaniu siebie w telewizji
Grzegorz Bartoszek z "Hotelu Paradise" zdradził, jakie to uczucie oglądać siebie w telewizji. Czy ma sobie coś do zarzucenia? W rozmowie z Aleksandrą Głowińską z cozatydzien.tvn.pl powiedział, czego dowiedział się o innych uczestnikach, oglądając odcinki "Hotelu Paradise".

Grzegorz dotarł do ścisłego finału 5. edycji "Hotelu Paradise". Wraz z Laurą otarli się o możliwość przejścia Ścieżką Lojalności i wygrania 100 tys. złotych. Niestety, pozostali uczestnicy zadecydowali, że na zwycięstwo zasługuje druga finałowa para - Wiktoria i Sevag, i to oni poddali swoją relację próbie. Za nami finał show. Grzegorz Bartoszek w rozmowie z Aleksandrą Głowińską podzielił się refleksją po emisji programu. Czy coś go zaskoczyło?

Grzegorz z "HP" o tym, czego dowiedział się o uczestnikach po emisji

Uczestnik oglądał pilnie wszystkie odcinki sezonu ze swoim udziałem. Z perspektywy widza widać często więcej. Tym bardziej, że hotelowicze na bieżąco komentowali wydarzenia, a setki uczestnicy mogli zobaczyć dopiero w odcinkach. Czy to jakoś zmieniło poglądy Grzegorza? Mężczyzna wyznał, że oglądając "Hotel Paradise" zauważył uczucie rodzące się pomiędzy jego partnerką Laurą a Kasprem. Nie widział tego, będąc w Panamie. To jednak nie koniec.

- Nie wiedziałem, że Eliza czasami nie potrafiła wytrzymać z niektórymi rzeczami i dużo obliczała, gdzie dojdzie, kto za nią stanie na finale. Nie potrafiła zatrzymać dla siebie pewnych informacji. Dla mnie jej zachowanie było momentami nieszczere. Mówiła, że nie chce dojść do finału, a to wyglądało zupełnie inaczej - wyznał Grzegorz w rozmowie z Aleksandrą Głowińską.

Nie wszyscy uczestnicy wchodzą do "Hotelu Paradise" w tym samym czasie. Tak było w przypadku Grzegorza, który dołączył później i o wielu sytuacjach dowiedział się dopiero z odcinków.

Grzegorz z "HP" o tym, czego dowiedział się o uczestnikach oglądając show
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Grzegorz z "HP" o oglądaniu siebie w telewizji

Nie trudno się domyślić, że pierwsze doświadczenie oglądania samego siebie na szklanym ekranie jest czymś zaskakującym. Grzegorz wyznał, że dotychczas zdarzało mu się to jedynie podczas oglądania nagrań z cudzych wesel.

- Na początku to było bardzo dziwne [...]. Widzisz się na ekranie jednej z głównych telewizji w Polsce, troszeczkę czułem się nieswojo z tym. Ale szybko to przeszło i teraz oglądam to naturalnie - powiedział Grzegorz.

Uczestnik zdradził, że ma pewne spostrzeżenia co do swojej osoby. Coś mu się nie spodobało?

- Widzę, jak się garbię i jest mi po prostu głupio. Moja wada postawy jest tragiczna czasami. Ale walczę z tym - dodał.

Grzegorz przyznał, że jego mama widziała jedynie dwa odcinki "Hotelu Paradise" z udziałem syna. Natomiast tata obejrzał wszystkie i kibicował uczestnikowi. Jest z niego dumny, że "nie narobił mu siary". Co więcej, przyjaciele zauważyli, że Grzegorz nie był tak często pokazywany w show.

- Może dlatego, że mało knułem [...]. Ja nie lubię się wtrącać, nie lubię jakichś koperkowych afer, dlatego tak to wyglądało - stwierdził.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Reporter: Aleksandra Głowińska

Źródło: cozatydzien.tvn.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości