Marta Podbioł ze "ŚOPW" podsumowała ostatni rok. Czy znalazła miłość?

"ŚOPW". Marta Podbioł
"ŚOPW". Marta Podbioł podsumowała rok
Źródło: player.pl
Marta Podbioł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" napisała podsumowanie 2022 roku, który był dla niej wyjątkowy. Uczestniczka miłosnego eksperymentu nie tylko spróbowała swoich sił w małżeństwie, ale także doświadczyła wielu zmian w życiu i musiała się zmierzyć z trudnymi chwilami.

Marta Podbioł to uczestniczka 8. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". 32-latka skradła serca widzów swoją naturalnością, jednak w pewnym momencie musiała mierzyć się również ze sporym hejtem. Nie miała również łatwo w relacji, jaką nawiązała w programie. Mimo to kobieta nigdy się nie poddała i od jakiegoś czasu sukcesywnie wprowadza zmiany do swojego życia. W najnowszym poście na Instagramie podsumowała ostatni rok.

Marta Milkiewicz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mierzy się z hejtem
Marta Milkiewicz z 8. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mierzy się z ogromnym hejtem

Marta Podbioł: Do pełnego szczęścia przydałaby się jakaś miłość

Marta Podbioł przeważnie spędzała Sylwestra w towarzystwie swojego syna Rysia i nie ukrywa, że do tej pory nie lubi tego typu imprez. Przy okazji Nowego Roku uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzieliła się z fanami swoimi przemyśleniami na temat ostatnich 12. miesięcy.

"To był trudny, a zarazem emocjonujący rok pełen wrażeń. Z perspektywy czasu programu nie wspominam źle. Niesamowicie pogłębiłam relacje z rodziną, która wspierała mnie na każdym kroku. Z hejtu śmieję się już. Dostałam wymarzoną pracę i bardzo doceniam, że umożliwia mi spełnianie się w swojej pasji do języka angielskiego i nie muszę się martwić o finanse" - pisała.

Kobieta zapewniła, że jest zadowolona ze swojego życia, jednak brakuje jej w nim... miłości.

"Właściwie do pełnego szczęścia przydałaby się jakaś miłość, ale może to wszystko przyjdzie w odpowiednim momencie. Na razie cieszę się tym, co mam i czasem spędzonym z synem. Po nowym roku czas na dietę, bo ostatnia skończyła się zażeraniem ciastkami pudełek ze zdrowym jedzeniem hehe. A jakie są wasze przemyślenia i postanowienia na nowy rok?" - zakończyła.

Fani chętnie komentowali jej post.

"Pięknie wyglądasz, jesteś mądrą dziewczyną, a miłość przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie";

"Przemiło się to czytało";

"Powodzenia Marta" - czytamy w komentarzach.

Marta Podbioł szukała miłości w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"

Marta Podbioł otwarcie mówiła, że chce stworzyć swojemu synkowi pełną rodzinę i między innymi z tego powodu wzięła udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". Nie wszystko poszło jednak po jej myśli. Programowi eksperci dopasowali do niej Macieja Mikołajczaka, który pierwsze uwagi do swojej nowo poznanej żony miał już w dniu ślubu. Wówczas dowiedział się, że jego partnerka pali papierosy, czego sam za bardzo nie lubi. Później napięcie między małżonkami tylko narastało. Marta Podbioł nie ukrywała, że nie czuje się atrakcyjna w oczach męża. Maciej Mikołajczak w pewnym momencie nazwał nawet żonę "mortadelką" i uważał, że jest to pieszczotliwe porównanie. Postanowił też dać 32-latce kilka rad w kwestii wyglądu. Podpytywał ją między innymi o makijaż, figurę oraz powiedział, że lubi odkryte nogi u kobiet i chciałby, by czasem założyła szpilki. 32-latka nie ukrywała, że jest bardzo nieszczęśliwa w tym związku, jej programowy partner ciągle powtarzał też jedynie swoje wymagania.

Małżeństwo zdecydowało o rozstaniu jeszcze przed odcinkiem z ekspertami i zakończyło swoją relację w niezbyt przyjemny sposób. Mężczyzna przy kamerach często krytykował wygląd swojej programowej żony, a w ostatnim odcinku specjalnym porównywał ją nawet do kobiety, która niedawno skradła jego serce. Okazało się wtedy, że jest już w nowym związku.

"Marta jest dość wygodna. Patrycja lubi poeksperymentować. Przykładem może być to, że Marta wolała z hotelu do Jeleniej Góry pojechać taksówką, wydać 120 złotych, a my rekreacyjnie pojedziemy tramwajem, coś zobaczymy. To są dwa inne światy. Charakterami, sposobem bycia bardzo się różnią. Patrycja potrafi przez okno krzyczeć 'I love you', gdy wychodzę do pracy. Marta na takie coś by się może nie zdecydowała" - wyznał w ostatnim odcinku programu.

Specjalnie dla nas te słowa skomentowała Marta Podbioł.

"Odwołał się do sytuacji, w której to ja płaciłam za taksówkę, bo nie chciałam czekać godzinę na autobus, w momencie, gdy byłam na wakacjach i powinnam mile spędzać czas. Jeżeli ktoś już mu sponsoruje z własnej kieszeni, to powinien to docenić albo przynajmniej się dołożyć niż obracać to w coś negatywnego. Nie przypuszczałam, że to będzie kolejny pretekst do przytyków w moją stronę" - mówiła w rozmowie z Kaliną Szymankiewicz.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości