Krzysztof Krawczyk 50 lat na scenie. "Starzeję się razem ze swoją publicznością"

Krzysztof Krawczyk 50 lat na scenie
Krzysztof Krawczyk 50 lat na scenie
Źródło: MWMEDIA
Krzysztof Krawczyk debiutował na początku lat 60. w zespole Trubadurzy. Kilkakrotnie wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych, gdzie tworzył m.in. pod okiem muzyka i aranżera współpracującego z Elvisem Presleyem. Przez pół wieku nagrał ponad sto płyt. Nazywany jest artystą wszechczasów.

Z okazji okrągłego jubileuszu Krzysztof Krawczyk zaśpiewał m.in. w Lublinie. Piosenkarz koncertuje ze swoją ukochaną żoną, która śpiewa w chórkach i otacza męża opieką. Oboje spędzili wyjątkowy wieczór z fanami.

Krzysztof Krawczyk o 50 latach na scenie

Krzysztof Krawczyk jest wdzięczny za pół wieku spędzonego na scenie. Piosenkarz podkreślił, jak ważni są dla niego fani. Artysta traktuje swoich słuchaczy w wyjątkowy sposób.

- Sam się zastanawiam, jak to się dzieje, że ja sobie z tym wszystkim jeszcze radzę. Gdy wychodzi się na scenę, to się wychodzi do swoich przyjaciół. Starzeję się razem ze swoją publicznością — wyznał przed kamerami "Co Za Tydzień".

Krzysztof Krawczyk zaśpiewał dla publiczności swoje największe przeboje. Wśród nich ceni szczególnie dwa utwory.

- Do każdego utworu przykładam się podobnie. W tym koncercie głęboko porusza mnie piosenka, którą śpiewam Matce Bożej z podziękowaniem za 50 lat i piosenka pt. "Napiszę do Ciebie z dalekiej podróży", jako że nikt już nie pisze listów.

Krzysztof Krawczyk był 50 lat na scenie
Źródło: Co Za Tydzień

Krzysztof i Ewa Krawczykowie. Razem w domu i na scenie

Krzysztof Krawczyk był szaleńczo zakochany w swojej trzeciej żonie. Ewę Krawczyk poznał w latach 80. Para nie miała swoich dzieci. Stworzyli za to przytulny dom w Grotnikach pod Łodzią. Piosenkarz doceniał, że ukochana jest przy nim w życiu prywatnym i zawodowym. Zawsze miał ją przy sobie na scenie.

- To mój anioł. Opiekuje się mną i chroni - wyznał Krzysztof Krawczyk na koncercie w Lublinie.

Ewa Krawczyk śpiewa dla męża, służy mu radą i jest jego największą fanką.

- Pracuję z nim już prawie 30 lat, więc każdy jego koncert jest dla mnie ogromnym wydarzeniem. Ja się bardzo denerwuję, ale jestem przy tym bardzo dumna. I cały czas, jak patrzę na tego mojego męża, to się nie mogę nadziwić, że on jest mój.

Zobacz więcej:

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: "Co Za Tydzień"

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości