Tom Sizemore nie żyje. 19 lutego trafił w stanie krytycznym do szpitala. Powodem było pęknięcie tętniaka mózgu. Rodzina aktora usłyszała straszną diagnozę. Lekarze zostawili jej do pojęcia decyzję o odłączeniu mężczyzny od aparatury podtrzymującej życie. Gwiazdor "Szeregowca Ryana" zmarł w szpitalu. Byli przy nim jego dwaj synowie oraz brat.
Tom Sizemore - aktor znany z filmów "Szeregowiec Ryan" czy "Helikopter w ogniu" - 19 lutego trafił w stanie krytycznym do szpitala. Powodem było pęknięcie tętniaka mózgu. Rodzina usłyszała od lekarzy najgorszą diagnozę, którą przekazał manager artysty. Teraz bliscy muszą podjąć decyzję o dalszym losie aktora.
Znany z filmów "Szeregowiec Ryan", czy "Helikopter w ogniu" Tom Sizemore w stanie krytycznym trafił do szpitala. Powodem - pęknięcie tętniaka mózgu. Manager aktora przekazał informację, że Tom Sizemore walczy o życie na intensywnej terapii.