Mateusz Szelest

Mateusz Szelest - standuper, komik.

Mateusz Szelest i Dorota Wellman

Mateusz Szelest jest standuperem związanym przede wszystkim z łódzkimi klubami komediowymi, w których prowadził m.in. wieczory “open mic”. Studiował dziennikarstwo. Zrobiło się o nim głośno w kwietniu 2022 roku za sprawą żartu wygłoszonego w Teatrze Imka na gali rozdania Węży - antynagród dla najgorszych polskich filmów. Prezentując nominację w kategorii "Żenująca scena", Mateusz Szelest obraził dziennikarkę Dorotę Wellman, mówiąc: "Chciałbym złożyć wielkie gratulacje na ręce Jacka Belera. Szczególnie za odwagę. Ja bym się np. nie odważył zagrać w scenie erotycznej z Dorotą Wellman. (...) Chodzi mi o ten gwałt świni, tak".

Prowadząca ”Dzień Dobry TVN” powiedziała w wywiadzie dla “Wprost”, że słowa Szelesta dotknęły ją jako kobietę, ale że nie będzie ich komentować publicznie, tylko “zajmie się nimi inaczej”. Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy skieruje sprawę do sądu. Sam Szelest po tym wydarzeniu zniknął z mediów społecznościowych na wiele miesięcy. Pierwszą wzmiankę zamieścił 9 listopada 2022 roku. Wystąpił tego dnia w łódzkim klubie KIJ.

Mateusz Szelest - przeprosiny

14 kwietnia, następnego dnia po gali, Mateusz Szelest przeprosił na swoim profilu w mediach społecznościowych publiczność: “Przepraszam. Przepraszam wszystkich za moje słowa, które wypowiedziałem na wczorajszej gali Węży. Absolutnie nie ma żadnego usprawiedliwienia na to, co padło z moich ust. Nie chcę na nic ani na nikogo zrzucić winy za wczorajsze wydarzenia. Obrazoburczych słów, które padły z moich ust nigdy nie powinienem nazwać ‘żartem’. Nikt, nigdy nie powinien się posunąć do takiego przekroczenia granicy, którego osobiście dokonałem wczorajszego wieczoru”.

W dalszej części swojego wpisu Mateusz Szelest przeprosił samą Dorotę Wellman, jej rodzinę i przyjaciół: “(...) do tej pory nigdy nie posunąłem się do tak drastycznej formy wyrazu, jaką było uderzenie w Panią Dorotę Wellman. Co więcej, wplatając tam jej imię i nazwisko wmieszałem w to też jej bliskich i przyjaciół. To nigdy nie powinno mieć miejsca. W tym momencie jedynym uczuciem, jakie czuję, jest wstyd. I dobrze, że czuję wstyd. Wstyd uczy człowieka pokory, która na pewno mi się przyda. Przede wszystkim w byciu lepszym człowiekiem i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nigdy nie osiągnę tego, co Pani Dorota Wellman, której należy się bezwzględny szacunek za jej działalność, którą prowadzi. Codziennie motywuje setki, a może nawet i tysiące osób do działania, do ciężkiej pracy. Chciałbym również w tym miejscu pogratulować Pani Dorocie Wellman fanów, którzy stanęli w jej obronie”.

Oficjalne oświadczenie związane z występem Mateusza Szelesta podczas gali zamieściła na swoim profilu na Facebooku także Popkulturowa Akademia Wszystkiego, czyli organizator Węży. W swoim wpisie przeprosili Dorotę Wellman i wzięli na siebie odpowiedzialność za wpadkę Szelesta.