12 kwietnia 2023 roku minął rok od śmierci Jacka "Budynia" Szymkiewicza. Znany artysta zmarł nagle, a jego śmierć wstrząsnęła polskim muzycznym światem. Były partner Marty Malikowskiej osierocił dwójkę dzieci i zostawił po sobie ogromną pustkę. Artystka w rozmowie z Anną Pawelczyk Bardygą opowiedziała o żałobie i terapii. Jak dziś wygląda jej życie?
Mija rok od śmierci Jacka "Budynia" Szymkiewicza. Znany artysta zmarł nagle, a jego śmierć wstrząsnęła polskim muzycznym światem. Były partner Marty Malikowskiej osierocił dwójkę dzieci i zostawił wiele niedokończonych projektów. Dzień przed śmiercią założył nowy zespół.
W 2022 r. odeszło wielu wybitnych ludzi kultury. W tym roku pożegnaliśmy m.in. Franciszka Pieczkę, Jerzego Trelę, Emiliana Kamińskiego, Witolda Paszta czy Antoninę Girycz. Kto jeszcze odszedł w 2022 roku?
Marta Malikowska przed laty była żoną Jacka "Budynia" Szymkiewicza, z którym doczekała się córki. Popularny muzyk zmarł kilka miesięcy temu, a wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła światem show-biznesu. Marta Malikowska w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą opowiedziała o pierwszych świętach Bożego Narodzenia bez ojca jej dziecka oraz o terapii, na którą uczęszcza. "Bardzo długo szukałam odpowiedniej metody i chyba w końcu ją znalazłam" - przyznała.
Jacek Szymkiewicz odszedł 12 kwietnia 2022 roku. Jego śmierć wstrząsnęła całą Polską. Był ważny dla wielu osób, jeszcze więcej go kochało i nie wyobrażało sobie życia bez jego muzyki. Ale to nie im najtrudniej jest przeżyć żałobę. Marta Malikowska, była żona "Budynia" i matka Jagody, ich wspólnej córki, w rozmowie z Aleksandrą Głowińską wspomina nie tylko wybitnego muzyka, ale również męża i ojca. - Najważniejsze, że już nie cierpi. Jagoda na pogrzebie powiedziała, że jest jedna rzecz, za którą nie będzie tęskniła - za cierpieniem w jego oczach. Ja też widziałam to cierpienie. Myślę, że wielu ludzi to widziało - mówi.
Gala rozdania Fryderyków dobiegła końca. Podczas ceremonii nastąpił zaszczytny i wzruszający moment. Do rąk rodziny przedwcześnie zmarłego Jacka "Budynia" Szymkiewicza przekazano złotą statuetkę za całokształt osiągnięć. Podczas przemówień nie zabrakło łez i gromkich braw.
Jacek "Budyń" Szymkiewicz nie żyje. Muzyk zmarł w wieku 48 lat, o czym poinformowała jego żona na facebookowym profilu ukochanego. "Chciałabym moc napisać, że to żart, że to nasze wygłupy" - napisała. Fani składają jej kondolencje, osobny post koledze poświęciła też Monika Brodka.