Michał Bajor jest polskim aktorem i muzykiem. Jednym z jego najbardziej charakterystycznych wystąpień była rola Nerona w adaptacji powieści Henryka Sienkiewicza "Qvo Vadis". Od wielu lat skupia się na karierze muzycznej. Jego dorobek artystyczny jest pokaźny - ma na koncie kilka albumów, a niedługo będzie świętował 50-lecie twórczości scenicznej. 18 listopada swoją premierę miał nowy album Michała Bajora, zatytułowany "No, a Ja?".
Michał Bajor musiał odwołać koncerty
Nowa płyta to gorący czas w karierze każdego muzyka. Choć w październiku Michał Bajor musiał zmierzyć się ze śmiercią mamy, nie zrezygnował z pracy nad albumem. Krążek "No, a Ja?" zawiera utwory, do których teksty napisał sam artysta. Michał Bajor zaprosił do współpracy m.in. Irenę Santor i Kayah, z którymi zaśpiewał wyjątkowe duety.
Jednak album trzeba odpowiednio wypromować. W związku z tym artyści często wyruszają w trasy koncertowe. Nie inaczej zrobił Michał Bajor. Zaplanował szereg koncertów, które miały odbyć się w drugiej połowie listopada. Muzyk nie może jednak beztrosko cieszyć się z premiery krążka. Raptem dzień wcześniej, bo 17 listopada, poinformował fanów o odwołaniu niektórych koncertów. Decyzja była podyktowana stanem zdrowia artysty. Okazuje się, że cierpi na problemy z krtanią.
"Niestety jestem chory. Złapałem paskudnego wirusa krtani i prawie nie mówię. Na szczęście wszystkie do tej pory promocyjne wywiady odbyłem wcześniej. Ale pechowo, bo nie mam z takim gardłem możliwości, żeby móc śpiewać. Niestety, jestem zmuszony najbliższe koncerty /17-20. 11 /, przenieść na inny termin. Bardzo mi przykro, ale liczę na Państwa życzliwość i zrozumienie" - napisał Michał Bajor.
Michał Bajor o pierwszych zarobkach
Przez wielu nazywany jest najlepszym piosenkarzem wśród aktorów i najlepszym aktorem wśród piosenkarzy. Aż trudno uwierzyć, że Michał Bajor niedługo będzie obchodzić 50-lecie pracy. Przez 5 dekad artysta wykonał wiele nietuzinkowych aranżacji, tworząc indywidualny styl, za który pokochali go melomani z całej Polski.
Sam Michał Bajor w jednym z wywiadów przyznał, że trudno mu uwierzyć, że to już 50 lat. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta wspominał, ile pieniędzi otrzymał za pierwszy występ na scenie.
"W ogóle nie wierzę w to, że minęło już 50 lat. Jak zacząłem śpiewać, miałem 16 lat, a jak zacząłem grać w filmie – 17. Liczę te lata nie od jakiejś przygody, tylko dlatego, że były to moje pierwsze honoraria. Właśnie mając 16 lat, dostałem pierwsze honorarium za występ w Sopocie, gdzie otwierałem dzień międzynarodowy. Maryla Rodowicz dostała wtedy grand prix za 'Małgośkę'. Moje honorarium wyniosło 600 zł, nie pamiętam tylko, jakie to były pieniądze w nominałach" - powiedział Michał Bajor.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Katarzyna Figura o macierzyństwie. Jakie ma relacje z dziećmi?
- Julia von Stein na zdjęciu z ważnej chwili. "Nie jestem już tą samą osobą"
- Kuriozalne ceny za spotkanie z Johnnym Deppem w Polsce. Fani rocka rozbawieni
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA