Fryderyki to nagrody muzyczne w Polsce, które przyznaje Akademia Fonograficzna od 1999 roku, złożona z artystów, dziennikarzy muzycznych i profesjonalistów z branży fonograficznej. To najbardziej prestiżowe nagrody muzyczne w Polsce, nazywane hucznie "polskimi Grammy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Mrozu artystą roku według Akademii Fonograficznej. Zdobył pięć Fryderyków
Akademia Fonograficzna ogłosiła miesiąc temu nominacje do Nagrody Fryderyk 2023 w 26 kategoriach muzyki rozrywkowej i jazzowej. Najwięcej nominacji otrzymali Rubens, Dawid Podsiadło, Sanah i Mrozu. Największe tryumfy święciło dwoje ostatnich.
Łukasz "Mrozu" Mróz, przez Akademię Fonograficzną został doceniony już 11 razy. W tym roku scenę, jak zwykle, zdobył szturmem - po odbiór statuetki wchodził aż pięć razy. Zdobył wyróżnienia w kategoriach najlepszy producent muzyczny, autor, za album roku "Złote Bloki", piosenkę "Za daleko", którą nagrał razem z Vito Bambino, zgarnął też tę najważniejszą statuetkę - dla artysty roku. Pokonał między innymi Dawida Podsiadłę, Vito Bambino, Rubensa i Ralpha Kamińskiego. Na scenie żartował, że teraz jest wart więcej niż "miliony monet", odwołując się do swojego pierwszego hitu.
"To jest taki rodzaj młodego człowieka, który robi teoretycznie starą muzykę, bo on się zajmuje rhythm and blues, czy soulem starego typu, ale podane to jest we współczesny sposób" - mówił Krzysztof Cugowski o zwycięskim albumie Mroza na antenie TVN.
Łukasz "Mrozu" Mróz - kariera, wiek, początki, życie prywatne
Mrozu, a właściwie Łukasz Mróz, urodził się w 1986 roku we Wrocławiu. Ukończył klasę o profilu teatralnym w Zespole Szkół nr 6 im. Agnieszki Osieckiej. Z tego względu jeszcze przed 18-stką naturalnie interesował się muzyką i wokalem, co w konsekwencji doprowadziło go do występów w musicalach młodzieżowych oraz do współpracy z różnymi artystami. Pierwszą poważniejszą współpracę zawodową podjął u boku wrocławskiego rapera Woza. Niedługo potem, nad repertuarem zaczął pracować DJ'em Kenneth'em z Holandii i Mr. Kinglover'em z Jamajki.
W 2009 roku wydał swój debiutancki album "Miliony monet", którego tytułowy utwór stał się wielkim hitem i zdobył nominacje do różnych nagród muzycznych. Kolejne albumy Mroza to "Vabank" z 2010 roku oraz "Rollercoaster" z 2014 roku, który przyniósł artyście przełom w karierze, a jego styl zaczął oscylować wokół różnych gatunków muzycznych. W międzyczasie Mrozu próbował też zbudować sobie alternatywę do życia artystycznego. Stąd w pojawił się pomysł na fizjoterapię, który wokalista rzetelnie zrealizował.
"Rodzice nauczyli mnie czegoś takiego, że dobrze mieć jakiś fach w ręku, bo nigdy nic nie wiadomo i nie wszystkim się udaje. I okazało się, że dzisiaj przydaje mi się to na scenie. Koncerty są dla mnie dużym wysiłkiem. Nie prowadzę swojej praktyki jako fizjoterapeuta, ale potrafię doradzić" - mówił w "Uwadze!".
Jeśli chodzi o życie prywatne, przez jakiś czas Mrozu był związany z polską wokalistką Mariną Łuczenko, obecnie żoną bramkarza Wojciecha Szczęsnego. Artysta bardzo pilnuje swojej prywatności i niewiele wiemy na temat jego życia pozazawodowego.
"Bardzo sobie je cenię i nie chcę, żeby ktoś mi wchodził z butami gdzieś, gdzie nie trzeba. Czasami mam problem z rozmawianiem o emocjach, z otwieraniem się. A piosenki stają się dla mnie upustem i buforem. Tam mogę się wyżyć i coś uzewnętrznić" - mówi Mrozu.
Miejmy nadzieję, że sukces związany z Fryderykami nieco zmieni tę sytuację!
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- W "Zmierzchu" zagrała córkę Edwarda i Belli. Co dziś robi Mackenzie Foy?
- Céline Dion wydała nową piosenkę. Jaki jest jej stan zdrowia?
- Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez mają kryzys? W tle matka piłkarza
Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA