Pamela Anderson to kanadyjska aktorka, producentka i modelka, znana przede wszystkim z roli C.J. Parker w serialu "Słoneczny patrol". Jest również matką dwóch dorosłych synów. Gwiazda od dłuższego czasu ceni naturalność i chętnie prezentuje się na ściankach bez grama makijażu.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Pamela Anderson bez makijażu na spotkaniu poprzedzającym MET Galę
Pamela Anderson pojawiła się na przyjęciu w minimalistycznej stylizacji składającej się z białej oversizowej koszuli wpuszczonej w cielistą minispódnicę ze srebrnymi frędzlami. Na nogach miała zamszowe beżowe szpilki. 56-latka po raz kolejny zrezygnowała z makijażu. Aktorka z dumą podkreśla drobne zmarszczki. Gwiazda od jakiś czas temu zdradziła, dlaczego nie maluje się nawet podczas uroczystych wydarzeń. Okazało się, że ma aż dwa powody. Pierwszym z nich jest śmierć jej przyjaciółki i makijażystki, Alexis Vogel.
"Była najlepsza. I od tamtej pory po prostu czułam, że bez Alexis lepiej dla mnie nie nosić makijażu" - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Elle".
Drugim powodem jest jej protest przeciwko uprzedmiotawianiu kobiet. Modelka dodała, że dobrze się czuje we własnej skórze i nie chce, aby oceniano ją przez pryzmat wyglądu.
"Przede wszystkim chciałam się zbuntować temu, że przez większość życia ktoś zawsze mówił mi, co mam robić i jak wyglądać" - stwierdziła.
Pamela Anderson pierwszy raz zaprezentowała naturalny wizerunek na Tygodniu Mody w Paryżu.
Kiedy pojechałam na Tydzień Mody w Paryżu, zdecydowałam się nie malować i naprawdę poczułam się jak ta pięcioletnia dziewczynka z Ladysmith, tylko w ubraniach Victorii Beckham [...] Czułam się taka wolna. To nie miał być manifest, nie walczyłam w ten sposób o pokój na świecie, nie wiedziałam nawet, czy ktoś w ogóle zwróci na to uwagę. Nie siedzę w fotelu do makijażu przez trzy godziny. Spojrzałam w lustro i powiedziałam do siebie: "Masz prawie 60 lat, jest dobrze, po prostu ciesz się Paryżem, a nie graj w tę grę"- powiedziała dla "The Daily Telegraph".
Anna Wintour zdradziła, kogo nigdy więcej nie zaprosi na MET Galę
Anna Wintour od 1988 roku jest redaktorką naczelną amerykańskiego wydania czasopisma "Vogue" oraz ikoną w świecie mody. Jej znakiem rozpoznawczym stała się fryzura "na pazia" oraz okulary przeciwsłoneczne, z którymi niemal się nie rozstaje. W pracy jest bardzo ambitna i nie pokazuje emocji. Była inspiracją dla postaci Mirandy Priestley, granej przez Meryl Streep w filmie "Diabeł ubiera się u Prady".
Dziennikarka odpowiedzialna jest również za MET Galę. Na wydarzeniu pojawiają się najgorętsze nazwiska w show-biznesie, a zaproszeni goście prezentują na czerwonym dywanie kreacje zgodne z motywem przewodnim imprezy.
Anna Wintour gościła w programie Jamesa Cordena, gdzie zdradziła, kogo z dotychczasowych gości nigdy nie zaprosiłaby ponownie na Galę MET.
"Jesteś znana z tego, że prowadzisz Galę MET, która co roku odbywa się na Manhattanie. Celebryci z różnych środowisk są zdesperowani, by dostać zaproszenie. Przychodzi każdy, od Beyonce po George'a Clooneya. Więc moje pytanie jest takie: kogo nigdy nie zaprosiłabyś ponownie na Galę MET?" - zapytał prowadzący.
Naczelna "Vogue'a" na pytanie zareagowała śmiechem. "Donalda Trumpa" - odpowiedziała krótko.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- "Na Wspólnej", odcinek 3814. Tadek pozna prawdę o ojcu. Ktoś zostanie pobity, a ktoś inny umrze
- Brytyjski miliarder wydał 100 mln na ślub! Na weselu nie mogło zabraknąć światowych gwiazd
- Była wokalistka Ich Troje robi karierę jako modelka. Bierze udział w konkursie Miss Polski
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images