Sandra Bullock jest jedną z najpopularniejszych aktorek Hollywood. Fani pokochali ją za role w komediach romantycznych i przygodowych, w tym w kultowej już "Miss Agent". Artystka w marcu zeszłego roku poinformowała, że chce zawiesić karierę artystyczną, by skupić się na bliskich.
"Muszę być w miejscu, które mnie najbardziej uszczęśliwi, w domu. Chcę po prostu być z moimi dziećmi i rodziną przez całą dobę. Nie wiem, jak długo, ale właśnie tym zajmę się przez jakiś czas" - powiedziała wówczas.
Okazało się, że od trzech lat jej partner, fotograf Bryan Randall, zmagał się z nieuleczalną chorobą neurodegeneracyjną. Para poznała się w 2015 roku, podczas urodzin adoptowanego syna aktorki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Sandra Bullock pogrążona w żałobie
Choć Sandra Bullock jest jedną z najpopularniejszych aktorek, rzadko porusza temat prywatnego życia. Niewiele wiadomo było o jej związku. Gwiazda w niektórych wywiadach kilkukrotnie podkreślała, że Bryan Randall jest "miłością jej życia". Aktorka nie ukrywała, że mężczyzna "jest przykładem, jaki chciała, żeby miały jej dzieci".
Fotograf od trzech lat walczył z chorobą, która postępowała. Niestety na początku sierpnia media obiegła informacja o odejściu partnera Sandry Bullock. O śmierci wieloletniego partnera aktorki poinformowała rodzina w specjalnym oświadczeniu.
"Z wielkim smutkiem informujemy, że 5 sierpnia Bryan Randall odszedł spokojnie po trzyletniej walce z ALS. Bryan postanowił utrzymać swoją walkę z ALS w tajemnicy, a ci z nas, którzy się nim opiekowali, zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby uszanować jego prośbę" - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na "People".
Rodzina we wzruszającym wpisie podziękowała lekarzom za trud włożony w opiekę nad fotografem.
"Jesteśmy niezmiernie wdzięczni niestrudzonym lekarzom, którzy wraz z nami przechodzili przez trudy tej choroby oraz niesamowitym pielęgniarkom, które stały się naszymi współlokatorkami, często poświęcając czas z własnymi rodzinami, żeby nam pomóc" - można przeczytać.
Sandra Bullock - partnerzy
Trzeba przyznać, że Sandra Bullock zawodowo osiągnęła wszystko. Jest laureatką najważniejszych nagród branżowych, w tym Oscara za Najlepszą aktorkę pierwszoplanową w filmie "Wielki Mike". Niestety aktorka nie miała szczęścia w miłości. Spotykała się z największymi nazwiskami w branży, w tym z Tate’em Donovanem, Matthew McConaugheyem, Ryanem Goslingiem czy Ryanem Reynoldsem. Jednak jej serce zdobył Jesse James, z którym w 2005 roku stanęła na ślubnym kobiercu.
Ich szczęście nie trwało długo. Po kilku latach małżeństwa na jaw wyszły liczne zdrady mężczyzny. Sandra Bullock załamała się i odwołała trasę koncertową promującą film "Wielki Mike". W 2010 roku doszło do rozwodu, który odbył się w atmosferze skandalu. Media obiegła bowiem informacja o sekstaśmie z udziałem aktorki oraz jej ekspartnera. Na domiar złego, podczas intymnych igraszek mieli wykorzystywać symbole nazistowskie. Jesse James nie zabierał głosu w tej sprawie, milczenie postanowiła przerwać Sandra Bullock.
"Nie ma żadnej seks-taśmy. Nigdy takowej nie było i nigdy jej nie będzie" - powiedziała.
Jej słowa nie rozwiały jednak wątpliwości, a plotki nie ucichły. Te wydarzenia na wiele lat odcisnęły piętno na karierze aktorki.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Barbara Kurdej-Szatan otworzyła się na temat niewierności w związku. Wybaczyłaby zdradę?
- Joanna Koroniewska zdradza, co trzeba zrobić, by kupić dom w Hiszpanii. Ma swój patent
- Bella Hadid szczerze o chorobie. "Prawie 15 lat niewidzialnego cierpienia"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images