Paweł Małaszyński jest jednym z nielicznych polskich aktorów, który mimo ogromu miłości ze strony fanów, nie zwykł dzielić się z nimi swoim życiem prywatnym. Czasem robi jednak wyjątki. Być może uznał, że syn jest już na tyle dojrzały, by wyjść spod opiekuńczego klosza rodziców?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Paweł Małaszyński dumny z syna. Rodzina jest dla niego najwyższą wartością
Mimo że nadal nie wiemy zbyt wiele o rodzinie Pawła Małaszyńskiego, możemy być pewni, że jest dla niego najwyższą wartością.
"Rodzina to najlepsze, co mi się mogło w tym przedziwnym życiu przydarzyć i nic nigdy nie będzie ważniejsze. W zetknięciu z trudnymi okolicznościami zawsze przedkładam dobro osób, które kocham, nad własne" - mówił niegdyś w rozmowie z "Vivą!".
Fani rozpoznają już jednak Jeremiasza Małaszyńskiego, bo jeśli aktor robi wyjątki od niedzielenia się prywatnością, to zwykle po to, by podzielić się rodzinnym szczęściem. A to z pewnością reprezentuje jego dorosły już syn.
"Moja krew. Uwielbiam tego faceta!" - napisał pod artystycznym zdjęciem syna, które zamieścił na swoim instagramowym profilu.
Syn Pawła Małaszyńskiego - czy pójdzie w ślady taty?
Czy Jeremiasz jest podobny do taty, w którym od lat kocha się lwia część Polek? To kwestia dość sporna. Zaczęło się od pandemii, kiedy rodzina zdecydowała się zaadoptować psa z warszawskiego schroniska. Co drugi komentarz dotyczył podobieństwa obu panów. Trudno się dziwić, bo mimo że wprawdzie dużo ich różni, to na pewno oczy marszczą w ten sam uroczy sposób.
"Syn jest dokładnie jak jego ojciec!"
"Syn to cały tata" - pisano wtedy o Jeremiaszu.
Aktualnie nastroje nieco się zmieniły. Jeremiasz w ciągu trzech lat mocno wydoroślał i nabrał ostrzejszych rysów twarzy. Czy jednak mógł zmienić się aż tak, by komentujący zupełnie zmienili zdanie o jego podobieństwie do taty?
"Spojrzenie i magnetyzm ma po panu, ale cała mama."
"Przystojny mężczyzna, ale podobny więcej do mamy. Sorki Panie Pawle, ale mieszanka mega ciacha Pawła i pięknej małżonki to mamy pięknego mężczyznę" - piszą fani.
W komentarzach pojawiły się też pytania, czy syn pójdzie w ślady swojego ojca i będzie rozwijał karierę aktorską. Otóż Jeremiasz ma za sobą pierwsze doświadczenia w tej kwestii. Zadebiutował jako aktor w teledysku wyreżyserowanym przez swojego ojca, który promował album zespołu Cochise "Exit: A Good Day To Die". Lider zespołu rockowego to sam Paweł Małaszyński, który od czasów młodości jest zakochany w muzyce.
"Cochise to przywódca plemienia Chokonen z Apaczów Chiricahua. Uważany za jednego z największych przywódców Indian Ameryki" - tłumaczył "Vivie!"
Czy uczucie do muzyki, teatru i filmu konkuruje z tym, względem rodziny? Jak twierdzi Paweł Małaszyński, wszystko jest kwestią priorytetów. Syn jest zdecydowanie w czołówce.
"Mam do niego bardzo przyjacielskie podejście. Zawsze mówiłem mu, że jego matka i ja jesteśmy jego pierwszymi i ostatnimi najlepszymi przyjaciółmi. Bycie ojcem to moje najważniejsze zadanie w życiu. Reszta, w pewien sposób, nie ma dla mnie znaczenia" - wyjaśnił aktor w wywiadzie "Dzień Dobry TVN".
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Dan Reynolds z Imagine Dragons rozwodzi się z żoną. Burzliwa historia związku
- Stan Borys miał raka. "Ania natychmiast zawiozła mnie do specjalisty"
- Mateusz Banasiuk szaleje z synkiem. "Taki widok nadal budzi zdziwienie"
Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: X-NEWS