Aneta i Robert Żuchowscy byli uczestnikami 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Para została dobrana niemal idealnie - od razu przypadli sobie do gustu, a ich podróż poślubna i wspólnie spędzony miesiąc tylko utwierdził ich w przekonaniu, że bardzo do siebie pasują. Nikogo nie zaskoczyła więc finałowa decyzja pary - oboje postanowili pozostać w małżeństwie i są szczęśliwi aż do teraz. Niedługo po emisji ostatniego odcinka z ich udziałem Aneta poinformowała, że spodziewa się dziecka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta i Robert Żuchowscy świętują 2. rocznicę ślubu
Aneta i Robert Żuchowscy są małżeństwem od dwóch lat. To wtedy stanęli na ślubnym kobiercu, wiążąc się z zupełnie obcym człowiekiem. Tak rozpoczęła się ich niepowtarzalna historia, która trwa do dziś. Chcąc uczcić wspólnie spędzony czas, rodzina udała się do miejsca, w którym Aneta i Robert spędzili podróż poślubną.
Rodzina postanowiła powtórzyć zdjęcie, które Aneta i Robert zrobili podczas pierwszych dni miodowego tygodnia. Na tle stawu uwiecznili swoje dłonie, na których widoczne były obrączki. W nowej wersji zdjęcia, po dwóch latach od tamtego wydarzenia, do pięknego obrazka dołączyła drobna dłoń ich syna Mieszka. To wyjątkowo symboliczna fotografia. We wpisie Aneta stwierdziła, że w życiu nie przypuszczałaby, jakie szczęście znajdzie w programie. Podobnie jak jej mąż.
"Te dwa zdjęcia dzieli równo dwa lata. To samo tło, to samo miejsce. Jedyna różnica to jedna łapka więcej na najnowszym zdjęciu. Dwa lata temu przywieźli nas tu po ślubie, dwoje obcych sobie ludzi. Dziś wracamy tu już w trójkę. Nawet my nie napisalibyśmy sobie chyba lepszego scenariusza! Kto by wtedy się spodziewał... kolejny raz się powtórzę - dla mnie do dziś ta historia to jakaś abstrakcja!" - dodała.
Aneta zwróciła się również do fanów, których liczba, mimo że od emisji show z udziałem pary minęło już sporo czasu, wciąż rośnie.
"Dziś mija dwa lata od momentu kiedy się poznaliśmy. 24.04.2021 r. poślubiłam obcego człowieka, pana Roberta. Życzcie nam, proszę, kolejnych długich lat razem, bo za nic w życiu nie chciałabym stracić tego co mamy" - poprosiła.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Szczere wyznanie Anety Żuchowskiej
Już na początku kwietnia Aneta poinformowała, że rozpoczyna się "ich miesiąc". Rodzina ma w planach huczne świętowanie, a relacjami ze wspólnie spędzonych chwil dzieli się w mediach społecznościowych. Jakiś czas temu uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opublikowali wyjątkowe InstaStories, w którym wyrazili swoje zaskoczenie związane z tym, jak wiele wydarzyło się w ciągu ostatnich lat. Zarówno Aneta, jak i Robert nie spodziewali się, że zgłoszenie na casting wywoła lawinę zdarzeń, które doprowadzą ich do momentu, w którym są teraz. Małżonkowie stworzyli pełen miłości dom, w którym ich syn Mieszko jest ich oczkiem w głowie. Razem podróżują, czerpiąc z życia garściami!
"Kwiecień. Nasz miesiąc. 2 lata temu dowiedziałam się właśnie, że za kilkanaście dni biorę ślub z obcym człowiekiem, że mężczyznę, który będzie moim mężem, poznam na własnym ślubie przed panią urzędnik. Wyobrażacie sobie? Dla mnie to dalej abstrakcja. Sen" - przyznała szczerze Aneta Żuchowska.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Maciej Kurzajewski opowiedział, jak czuje się w roli dziadka. "Wspaniałe uczucie"
- Michał Szpak o żałobie po śmierci mamy. Przechodził ją w niestandardowy sposób
- Magda Gessler wyjawiła, kiedy zostanie babcią po raz kolejny. Tadeusz Müller musi być czujny
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Instagram @anet.zuchowska