Do 2022 roku mecze miały na celu wsparcie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz Fundacji Piątka. Obecnie wydarzenie organizowane jest na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży "Dom Aniołów Stróżów". Organizacja ta od 30 lat pomaga ponad 600 dzieciom i młodzieży oraz 100 rodzinom mieszkającym w biednych, poprzemysłowych dzielnicach na Śląsku i w Zagłębiu. Dom Aniołów zapewnia lokalne, kompleksowe wsparcie i stanowi drugi dom dla wielu potrzebujących dzieci. Od wielu lat organizacja ta prowadzi liczne akcje i wydarzenia, aby pozyskać fundusze na codzienną pomoc dzieciom.
Legendarny Kosmiczny Mecz – charytatywna impreza z udziałem artystów i sportowców
W Katowicach rozegrano Legendarny Kosmiczny Mecz. To charytatywna impreza z udziałem artystów i sportowców, dedykowana dzieciom podopiecznym domu Aniołów Stróżów.
Myślę, że w katowickim Spodku nie może być innych emocji jak te sportowe i te mega mocne. Nie brakuje dziś ognia, bo gramy dla dzieciaków. I, pomimo że już moja drużyna przegrywa, no teraz jest remis, pierwszego seta przegraliśmy, do dzisiejszego dnia nie ma przegranych, są tylko zwycięzcy i to są dzieciaki- powiedziała ekipie programu Joanna Jędrzejczyk.
Dom Aniołów Stróżów od ponad 20 lat pomaga dzieciom z poprzemysłowych dzielnic w Katowicach, Chorzowie i Sosnowcu.
Mamy 130 dzieci pod opieką codziennie, no takich maluszków, dwuipółletnich. To młodzież, która wchodzi w dorosłość, plus 500 dzieci w programach ulicznych. Naszym marzeniem teraz jest utrzymać te domy, żeby one miały otwarte drzwi zawsze dla dzieci. Wszystko, co zbieramy, będziemy wydawali na codzienność, na jedzenie, na energię, na wodę, na materiały do zajęć, ale też na specjalistów, dlatego że mamy dużo dzieci, które mają różne problemy psychologiczne, emocjonalne.- wyjaśniła prezes stowarzyszenia Monika Bajka.
Legendarny Kosmiczny Mecz – gwiazdy o sporcie i pomaganiu
W Spodku dwie drużyny rozegrały dwa mecze. Jeden w siatkówkę, drugi w koszykówkę. Uczestnicy reprezentujący różne dyscypliny wkładali w grę całe serce.
Ja wywodzę się z piłki nożnej, czyli z dyscypliny zespołowej, więc to trzeba żyć cały czas, instruować chłopaków, bo czasami jeden przyśnie i mamy gola, czy na przykład stratę piłki, więc cały czas trzeba mobilizować, motywować. Czasami myślę, że jestem na bramce, rzucam się, jakby to było boisko piłkarskie, jednak parkiet jest trochę twardszy, więc pewnie jutro dopiero odczuję skutki tych wszystkich interwencji moich- mówił były bramkarz Jerzy Dudek.
Sportowego ducha pokazała też wokalistka Ewelina Lisowska.
Mam wielkie serducho do gry, co można było dzisiaj zobaczyć, myślę na parkiecie i ja się bawiłam świetnie, mam zdarte kolana. Dobra atmosfera, super zabawa.- powiedziała piosenkarka.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
Czytaj też:
- William wykonał czuły gest wobec ojca. Nigdy wcześniej publicznie na to sobie nie pozwolił
- Zuzanna Gadowska w ogniu pytań. Zdradziła, które cechy rodziców przyprawiają ją o ból głowy
- Ewa Minge o koronacyjnej stylizacji Agaty Kornhauser-Dudy. "Czasem lepiej być krok z tyłu"
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: "Co Za Tydzień"