Agnieszka Włodarczyk relacjonuje na Instagramie zmagania ukochanego z Portugalii. Zawodnik ściga się z czasem, by pobić rekord świata. Dziś rano czasu miejscowego miał już za sobą 1055 km. Choć do mety jeszcze daleko, to niezawodne wsparcie z Warszawy z pewnością pomaga sportowcowi dać z siebie wszystko.
Agnieszka Włodarczyk pokazała mamę i teściową. Cała rodzina trzyma kciuki za sportowca
Niemal rok temu Robert Karaś po raz pierwszy podjął się 10-krotnego Ironmana, a jego kolejne sukcesy obserwował cały świat. By ustanowić rekord, musiał pokonać 38 km płynąc, 1800 km na rowerze i 422 km biegiem w niecałe 183 godziny. Wyzwanie przerwali jednak lekarze. Na kontynuowanie ostatniego etapu nie pozwolił organizm osłabiony operacją urologiczną, którą sportowiec przeszedł zaledwie kilka tygodni wcześniej.
Robert Karaś nie dał jednak za wygraną i po intensywnej regeneracji znów podjął się zabójczego wyzwania. Wystartował w minioną sobotę. Ukochanego wspiera oczywiście przyszła żona.
"No to lecisz Kochanie" - podpisała portret Roberta Karasia na Instagramie, a w jej relacjach ciągle pojawiają się aktualizacje wyścigu.
Na profilu Agnieszki Włodarczyk pojawiło się też inne urocze ujęcie. W Warszawie powstała bowiem istna strefa kibica, złożona głównie z babć Milana.
"Podczas gdy Robert szedł jak burza, w Warszawie miało miejsce spotkanie rodzinne. Dwie Babcie, co na Babcie nie wyglądają" - napisała aktorka.
Historia miłości Agnieszki Włodarczyk i Roberta Karasia
O początku ich związku media poinformowały w 2020 roku. Planowali jak najdłużej zachować to w tajemnicy, jednak ze względu na popularność obojga, okazało się to naprawdę trudne. W końcu dali za wygraną i uchylili rąbka tajemnicy.
Poznali się za pomocą social mediów. Agnieszka Włodarczyk miała życzyć sportowcowi powodzenia w zawodach. Uczestniczyli też razem w akcjach charytatywnych. Zaczęli ze sobą pisać coraz częściej i częściej. Do spotkania doszło dzięki... włosom.
"To był zupełny przypadek. Chodziło o włosy. Pandemia, zakłady fryzjerskie zamknięte. Aga pokazywała na InstaStory, jak sobie obcina włosy. Zażartowałem, że przyjadę, żeby mnie podcięła. Z niewinnego żartu narodziła się wielka miłość, która mam nadzieję, będzie trwała wiecznie" - zdradził Robert Karaś na kanale "Jazda z Wujaszkiem".
Triathlonista te słowa prawdopodobnie powtórzy niedługo przed urzędnikiem. Choć spekulacje o ślubie tych dwojga pojawiają się w Internecie regularnie, tym razem sportowiec zadeklarował swoje zamiary publicznie.
"Ustaliliśmy z Agnieszką, że na koniec roku bierzemy ślub. Dokładnej daty nie zdradzę" - poinformował Robert Karaś na Instagramie.
W ceremonii będzie uczestniczył gość honorowy, bowiem już w styczniu 2021 roku Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś poinformowali, że oczekują na powiększenie rodziny. W połowie roku na świat przyszedł Milan. Dziś 2,5-latek jest oczkiem w głowie zakochanych rodziców. Nie znaczy to jednak, że chłopiec jest trzymany pod kloszem. Jeśli wierzyć zapewnieniom Roberta Karasia jeszcze sprzed narodzin syna, potomek miał uczestniczyć również w zawodowym życiu ojca już od najmłodszych lat.
"Chcę, żeby każdy dzień spędzał ze mną. Chcę, żeby ze mną na zawody jeździł. Chcę, żeby każdego dnia czuł mnie, żebym był blisko" - mówił w wywiadzie "Żurnalisty".
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Shakira spotyka się z Tomem Cruisem? Te zdjęcia mówią wszystko
- Angelina Jolie wspomina zmarłą mamę. Miała zaledwie 56 lat
- Robert De Niro został ojcem. To siódme dziecko 79-latka
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA