- Ozempic to lek na receptę stosowany przy leczeniu cukrzycy
- Gwiazdy zażywają Ozempic, aby schudnąć. To jeden ze skutków ubocznych zażywania leku
- Blanka Lipińska opowiedziała, jak czuła się podczas kuracji Ozempikiem. Skutki uboczne były straszne
Wiele gwiazd marzy o szczupłej sylwetce. Trudno się dziwić. Każdego dnia narażone są na krytykę nie tylko swoich stylizacji, ale niestety również swojego ciała. Zdjęcia na ściankach, paparazzi, rolki w mediach społecznościowych - pod każdą z publikacji roi się zwykle od komentarzy. Nie tylko tych pozytywnych.
Ci, którzy chcieliby nosić rozmiar XS, jednocześnie nie rezygnując z pysznego i kalorycznego jedzenia i nie marnując czasu na pocenie się na siłowni, wybrali Ozempic. Lek dostępny wyłącznie na receptę, który pomaga chorym na cukrzycę. Jednym ze skutków ubocznych stosowania leku jest utrata wagi. I to z tego względu zyskał on popularność na całym świecie wśród chcących schudnąć osób. Niektórzy się do tego przyznali, inni wciąż ukrywają, a Blanka Lipińska opowiedziała o skutkach ubocznych stosowania leku.
Blanka Lipińska szczerze o kuracji Ozempikiem
Blanka Lipińska, choć zażywała Ozempic w celach zdrowotnych, również borykała się ze skutkami ubocznymi stosowania leku. Na InstaStories opowiedziała fanom, jak to wyglądało i z czym musiała mierzyć. Wspomniała między innymi o odstawieniu leku i niepohamowanym apetycie, który towarzyszy, gdy substancja czynna zostanie wydalona z organizmu.
"Przede wszystkim, jak go odstawicie, to dostaniecie takiego apetytu, jakiego nigdy nie doznaliście. I ja się nie dziwię, że ludzie tyją dwa razy tle, ile schudli. To nawet nie jest kwestia głodu. Wy macie non stop ochotę na jedzenie, dosłownie. Kończycie jeden posiłek, siadacie na kanapie i pierwsza wasza myśl jest taka, że byście jeszcze coś zjedli i to nie mija. Ciągle czekałam, aż to się skończy. Ile utyłam? 2 kilo może. Ale tylko dlatego, że trzymam michę, dlatego z 48 kg wskoczyłam na 51 kg" - mówi.
Pacjenci stosujący Ozempic często mierzą się z tzw. efektem jo-jo, dlatego lekarze coraz głośniej ostrzegają przed stosowaniem go przez osoby, które nie mają medycznych wskazań do kuracji.
Blanka Lipińska o Ozempicu. Spalał jej mięśnie
Blanka Lipińska wyznała, że Ozempic spalał nie tylko tłuszcz, ale również mięśnie, a to doprowadziło do szeregu zmian. Również w kręgosłupie.
"Ja jakbym porównała moje zdjęcie sprzed roku, ilość mięśni, którą miała, a ilość, którą mam teraz, mam może połowę. Na początku się cieszyłam, wyglądałam jak dziewczyna, nie miałam łyd. To spaliło mi tak dużo mięśni, że mój kręgosłup zaczął się inaczej układać. Ten core mięśniowy zniknął" - wyznała.
To jednak nie wszystko. W ostatnim czasie głośno jest o niskiej dostępności Ozempicu. Skarżą się na to osoby potrzebujące leku. Z uwagi na olbrzymie zainteresowanie "cudownym środkiem na odchudzanie" brakuje go pacjentom, którym jest niezbędny do normalnego funkcjonowania. Z tym jednak Blanka Lipińska się nie zgadza. Twierdzi, że lek jest, ale drogi.
"Brak dostępności ktoś powie - nie misiaczki. Tego leku jest bardzo dużo. W zeszłym roku kosztował on 400 zł, niezależnie od dawki, w tym roku kosztuje między 1200 a 1500. W prawie wszystkich aptekach jest. Tylko ma p***baną cenę" - powiedziała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Urszula kiedyś nosiła kolorowe pasemka i mocne makijaże. Jak zmieniała się przez lata kariery?
- Anna Polony w poruszającym wyznaniu. "Odchodzę bez żalu. Mam już dość tego świata"
- Tak dziś wyglądają synowie Mai Hyży. Wiktor i Alexander to kopia znanego ojca?
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA