Pierwsze niepokojące symptomy ujawniły się podczas pracy nad serialem "Już nie żyjesz" w 2019 roku. Christina Applegate miała problemy z utrzymaniem równowagi, w szczególności w scenach, które wymagały koordynacji ruchowej. Równie dobrze mogło to być zmęczenie, o jakie podczas kolejnego dnia na planie wcale nie jest trudno. Zapewne tak pomyślała też sama aktorka. Ziarno niepewności zasiała w aktorce przyjaciółka po fachu. To dzięki niej stwardnienie rozsiane zostało u aktorki wykryte we wczesnym stadium, co w przypadku tej choroby często okazuje się na wagę złota.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Selma Blair rozpoznała stwardnienie rozsiane u Christiny Applegate
Selma Blair, która od dawna zmaga się ze stwardnieniem rozsianym, odgrywała ważną rolę w rozpoznaniu objawów tej choroby u przyjaciółki. Gdy Christina Applegate poczuła jeden z charakterystycznych objawów w jej obecności, ta nie bagatelizowała sytuacji i zachęciła ją do skonsultowania się z lekarzem, po czym przypilnowała, by ta nie odwlekała podjęcia odpowiednich kroków.
Dzięki upartości Selmy Blair, Christina Applegate niezwłocznie podjęła się leczenia, dzięki czemu teraz może kontrolować postęp choroby i złagodzić jej skutki z pomocą odpowiedniej terapii farmakologicznej.
"Siedziałam w salonie Selmy, a nasze dzieci się bawiły. Powiedziałam jej, że czuję w stopach dziwne mrowienie. Odpowiedziała: 'Musisz się zdiagnozować i sprawdzić, czy to nie jest stwardnienie rozsiane'. Nawet mój lekarz w to wątpił, ale to była prawda" - zdradziła brytyjskiemu "Vogue" Christina Applegate.
Christina Applegate kończy karierę
Aktorki poznały się w 2002 roku, przy okazji zdjęć do "Sweetest Thing". Od tamtego czasu panie zdają się być nierozłączne. Jednak Selma Blair nie miała tyle szczęścia co jej przyjaciółka. Zdiagnozowanie u niej stwardnienia rozsianego zajęło lekarzom aż dziesięć lat.
"Życie z SM nie jest tak złe, jak myślałam. Jest też o wiele gorsze. Ta choroba dotknęła każdy centymetr mojego ciała, od skóry głowy po szpik. Gdy wstaję zbyt szybko, przewracam się. Nie mogę mówić, jeśli coś mnie pobudza. Pocę się przez ubranie, ale jednocześnie marznę. Jeśli nie biorę leków, nie czuję swojego ciała" - pisała w swojej biografii.
Christina Applegate porusza się już o lasce. Ma ich już dość pokaźną kolekcję. Podczas jednej z gal, która miała być symbolicznym pożegnaniem z zawodem, aktorka wybrała specjalny model drewnianej podpórki. Widniał na niej napis "FU MS", co można rozumieć jako "pi**rz się, stwardnienie rozsiane". Aktorka dumnie prezentowała przesłanie, śmiało pozując z nim przed obiektywami fotoreporterów.
"To prawdopodobnie moja ostatnia gala, więc dla mnie to wielka sprawa" - mówiła.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Shakira spotyka się z Tomem Cruisem? Te zdjęcia mówią wszystko
- Angelina Jolie wspomina zmarłą mamę. Miała zaledwie 56 lat
- Robert De Niro został ojcem. To siódme dziecko 79-latka
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: WireImage