- Anita Lipnicka jest piosenkarką i autorką tekstów. Choć popularność zdobyła jako wokalistka zespołu Varius Manx, od lat realizuje karierę solową
- Prywatnie jest mamą dorosłej już Poli Porter
- Pola Porter nie poszła w ślady mamy — nie chce być popularna i stawia na nauki ścisłe
- Córka Anity Lipnickiej właśnie przeprowadziła się do Holandii, gdzie od września rozpoczyna studia
Anita Lipnicka jest polską wokalistką, której popularność przyniósł zespół Varius Manx. W ostatnich latach artystka skupia się na karierze solowej. Prywatnie jest dumną mamą dorosłej już córki. Pola Porter jest owocem związku Anity Lipnickiej z muzykiem Johnem Porterem. Para rozpoczęła współpracę w 2002 roku, a ta przerodziła się w uczucie. Choć związek nie przetrwał, Anita Lipnicka w wywiadach podkreślała, że rozstanie przebiegło w spokoju i mogli bez problemów podzielić się opieką nad córką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Córka Anity Lipnickiej wyjechała na studia
Pola Porter przyszła na świat w lutym 2006 roku. Wówczas życie Anity Lipnickiej zmieniło się o 180 stopni. Artystka w rozmowie z Dominiką Kowalewską przyznała, że była pewna, że urodzi "małą wersję siebie". Przeżyła niemałe zaskoczenie, gdy okazało się, że córka w niczym jej nie przypomina.
- Kiedy zostałam mamą, byłam przekonana, że urodzę sobie taką mini wersję mnie i wreszcie z kimś się będę mogła rozumieć bez słów po prostu. Tymczasem na świat przyszedł ludek, który oprócz tego, że wziął się z mojego brzucha, nie wiele miał ze mną wspólnego. To była dla mnie ważna lekcja. Nie tylko cierpliwości, bo okazało się, ze jednak trudno nam się było porozumieć bez tych słów, ale też i lekcja pokory wobec cudu stworzenia. Szybko zrozumiałam, że moja córka wcale nie jest "moja", to znaczy, jest bytem niezależnym, który ma swoje uczucia, preferencje, pomysły na siebie i życie, które niekoniecznie pokrywają się z moimi pomysłami. Pola nie przypomina mnie ani fizycznie, ani w konstrukcji psychicznej, ani w zachowaniach. Mimo że urodziła się w rodzinie artystycznej — tata John Porter, totalny rock’n’rollowiec — nie ciągnie jej na scenę — powiedziała.
Anita Lipnicka zdradziła, że Pola Porter nie chce pójść muzycznymi śladami rodziców. Ma analityczny umysł i wówczas miała w planach zdawanie na maturze rozszerzenie z matematyki. Już wtedy wokalistka przyznała, że córka chce rozpocząć studia za granicą.
Wyobraź sobie, że zdaje rozszerzoną matematykę na maturze, składa papiery do czterech uczelni w Holandii na kierunki związane z biznesem i administracją. Marzy o tym, by studiować w Amsterdamie albo w Rotterdamie i w ogóle nie jest zainteresowana żadnymi artystycznymi zawodami. Jest bardzo pragmatyczna, bardzo poukładana, ambitna i obowiązkowa. Jest jakby naszym przeciwnym biegunem. Jestem z niej bardzo dumna i cieszę się, że wyrosła na tak fajnego, autonomicznego człowieka- dodała.
Czytaj więcej: Anita Lipnicka o córce oraz rozstaniach życiowych i muzycznych. "Nie da się przejść przez życie, nie raniąc innych" [TYLKO U NAS]
Okazuje się, że Pola Porter dopięła swego i jesienią rozpocznie studia... w Amsterdamie!
Anita Lipnicka o wyprowadzce córki
Już w lipcu dumna Anita Lipnicka pochwaliła się wynikami matur ukochanej córki. Wokalistka była zadowolona z tego, jak jej poszło, ale to nie był jedyny powód do świętowania. Gwiazda wyjawiła, że córka zdała egzamin na studia i od września rozpocznie edukację... w Holandii! Dla Anity Lipnickiej jest to wyjątkowe miejsce. To tam wyruszyła przeszło 30 lat temu w niezapomnianą podróż autostopem, o czym opowiedziała w piosence zatytułowanej "Amsterdam".
"Ale do brzegu: historia z Amsterdamem zatoczyła właśnie kolejne koło — moja córka Pola, tegoroczna maturzystka, zdała egzaminy na jeden w tamtejszych uniwersytetów i od września rozpocznie studia w Holandii. Tego w rodzinie jeszcze nie było! Cieszę się i jednocześnie wzruszenie totalne mnie ogarnia. Jak te kropki się cudnie łączą" - napisała wówczas.
To oznacza, że koniec sierpnia to dla Anity Lipnickiej moment wielkich zmian. W końcu ukochana córka wyprowadza się z domu i to od razu za granicę. Gwiazda towarzyszyła Poli Porter w Amsterdamie, a emocjami, które towarzyszyły jej w ostatnich dniach, podzieliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
I tak oto historia zatacza kolejne koło. Opuszczam Amsterdam pełna splątanych uczuć i nienazwanych emocji. Zabieram do domu nowe wspomnienia, zostawiając tym razem za sobą najważniejszą cząstkę mnie samej: własne dziecko, które właśnie tutaj rozpocznie za moment swoją wielką przygodę — samodzielne, studenckie życie!- można przeczytać w najnowszym wpisie wokalistki.
Anita Lipnicka nie ukrywa, że zostawienie córki tak daleko od domu nie jest dla niej łatwe i wzbudza skrajne emocje.
"Przyszłość jest echem melodii z przeszłości… Słyszę ją i nieustannie za nią podążam. Melodię przejmuje moja córka. Ta piosenka nigdy się nie kończy! Będę tęsknić, pewnie nie spać po nocach. Będę czuć bezmiar pustki i ogrom spełnienia. Będę radosna i smutna jednocześnie. Będę jak każda mama, która z dumą i niepokojem patrzy, jak jej dziecko rozkłada skrzydła do lotu…" - dodała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Martyna Wojciechowska relacjonuje rejs z Kabulą na jeziorze. "Przewrócony katamaran i akcja ratownika"
- Mariah Carey oskarżyła siostrę o piekło na ziemi. "Miałam 12 lat, odurzyła mnie Valium, oferowała kokainę"
- Roksana Węgiel pokazała wysadzaną diamentami obrączkę. Jest większa, niż jej palec. "Topka Polski"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA