Dorota i Zygmunt Chajzerowie tworzą udane małżeństwo od niemal czterech dekad, co w świecie show-biznesu jest prawdziwą rzadkością. Ich miłosna historia jest niezwykła - poznali się dzięki... konkursowi piękności. Od tamtej pory są nierozłączni, mimo że wiele ich różni. Jak radzą sobie z utrzymaniem udanego związku?
Ci, którzy ich znają, podkreślają, że ich miłość jest szalona. Tak bardzo się od siebie różnią, że to po prostu nie mogło się udać. A jednak - są małżeństwem od 39 lat i zdaje się, że nadal są w sobie tak samo szaleńczo zakochani.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Gwiazdy wzięły udział w kampanii Otwarte Klatki. Opowiedziały o poruszającym spocie
Zygmunt Chajzer, jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy radiowych i telewizyjnych, miłość życia poznał w pracy. I choć to dość oklepany scenariusz, to do ich spotkania doprowadziło zrządzenie losu, godne filmowej adaptacji. W 1983 roku dziennikarz prowadził audycję "Lato z Radiem", a uroczą blondynkę ujrzał podczas konkursu miss programu. W tym też nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że piękna panna przyszła na casting pod wpływem zachwytu nad głosem radiowca. Spotkali się na korytarzu przed studiem i od razu między nimi zaiskrzyło. Zygmunt Chajzer zaprosił przyszłą żonę na randkę na dyskotekę w klubie Remont, gdzie mieli okazję poznać się bliżej. Od tamtej pory są nierozłączni.
"Liczyła się bardziej osobowość niż uroda. Spotkaliśmy się na korytarzu przed studiem 'Słowicza klatka'" - wspominał dziennikarz w wywiadzie dla "Show".
"Zobaczyłam Zygmunta przez szybę w studiu radiowym i pomyślałam: ten albo żaden" - wspominała z kolei jego żona.
Dorota i Zygmunt Chajzerowie są małżeństwem od 39 lat. Jaki jest ich sekret?
Żadna przeszkoda nie stanęła na drodze ich miłości. Dziennikarz był świeżo po rozwodzie i miał kilkuletnią córkę z poprzedniego związku. Ich uczucie rosło jednak w ekspresowym tempie, co doprowadziło ich przed ołtarz już po roku związku. Wkrótce potem, zaczęli planować założenie rodziny i urodził się ich syn, Filip Chajzer, który poszedł w zawodowe ślady taty. Kolejne sześć lat później na świat przyszła Weronika Chajzer. Ich mama zdecydowała się zrezygnować z kariery zawodowej, aby zająć się domem i dziećmi, podczas gdy tata wziął na siebie odpowiedzialność za finanse.
"To Dorota stworzyła ciepły dom dla naszych dzieci, była zawsze, kiedy jej potrzebowały. Ożeniłem się z kobietą piękną, mądrą i dobrą. Taka żona to prawdziwy skarb. Ja byłem tatą z doskoku, często wyjeżdżałem służbowo, ale zawsze miałem świadomość, że jako głowa rodziny muszę zapewnić byt. Chciałem, aby żona miała piękne stroje, dzieciaki to, czego potrzebują, abyśmy mieli dach nad głową" - opowiadał w jednym z wywiadów.
Chajzerowie są małżeństwem, które mimo kilku zasadniczych różnic w charakterze, jest wyjątkowo zgodne. Dorota nie jest fanką sportu, który jest dla Zygmunta nieodłącznym elementem codzienności. Ponadto Dorota Chajzer woli spędzać czas w domu, podczas gdy jej mąż wydaje się być wręcz uzależniony od towarzystwa.
"Ja uwielbiam sport, Dorota go nie znosi. Ja jestem obieżyświatem, lubię zmienne sytuacje, wyjazdy, jestem takim niespokojnym duchem, natomiast Dorota, jakby mogła, to by najchętniej w ogóle z domu nie wychodziła. Albo wychodziła wyłącznie na spacery z psami, bo to jej ukochany świat. Różnimy się, ale to nie jest najważniejsze. Gdybyśmy chcieli przeciągnąć kogoś na swoją stronę, nastąpiłaby katastrofa" - opowiadał Zygmunt Chajzer w rozmowie z Kobieta Interia.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.