Zofia Świątkiewicz uczy się obecnie w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Mimo to może się już pochwalić aktorskim doświadczeniem. Na serialach jednak nie poprzestaje, a jej ogromne ambicje są dla Joanny Kurowskiej największym powodem do dumy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Córka Joanny Kurowskiej w dzieciństwie przeszła trudne chwile
Zofia Świątkiewicz jest owocem miłości Joanny Kurowskiej i jej zmarłego tragicznie męża, Grzegorza Świątkiewicza. Dziennikarz redakcji sportowej Telewizji Polskiej przez długi czas zmagał się z depresją. W 2014 roku popełnił samobójstwo.
"Mój świat pomalutku zaczął rozpadać się dużo wcześniej. Grześ, wspaniały człowiek, przestał dogadywać się sam ze sobą, a przez to oddalał się ode mnie. Depresja to ciężka choroba. Robiłam, co mogłam, by rozjaśnić życie mojego męża, ale nie byłam w stanie mu pomóc. Właściwie nikt nie mógł mu pomóc. Jednak musiałam walczyć o niego, o naszą rodzinę. Czasem byłam już bardzo zmęczona, ale do końca wierzyłam, że Grzesiek ze swojego czarnego świata kiedyś wróci do mnie i do córki. I wracał, ale coraz rzadziej i na krótko" - mówiła aktorka na łamach "Życia na gorąco".
Kiedy tata odszedł Zofia Świątkiewicz miała zaledwie 12 lat. Musiała szybko dorosnąć, by zaopiekować się zrozpaczoną mamą.
"Gdy umarł tata, zaczęłam na mamę patrzeć jak na kogoś, kto mi pozostał - jedyny człowiek, którego kocham, bo już nie mam właściwie nikogo. Zresztą mama zawsze była moją wielką miłością, od dziecka. I zawsze miałyśmy świetne relacje. Ale gdy odszedł tata, to nasza więź stała się nie tylko pełna miłości, ale i lęku o jedyną osobę, która jest ze mną. I wiedziałam, że muszę o nią dbać" - mówi Zofia Świątkiewicz w wywiadzie z "Vivą!".
Joanna Kurowska razem z córką na TikToku
Joanna Kurowska od tego czasu wychowywała córkę samodzielnie. Czas dorastania był dla obu pań pełen wyzwań, bo córka odziedziczyła niepokorny charakter mamy, a okres buntu przeżywała relacjonując go w mediach społecznościowych. I tu jednak panie znalazły wspólny język. Jakiś czas temu wrzuciły do sieci filmik, na którym Joanna Kurowska ocenia zdjęcia, jakie córka zamieszcza na swoich profilach. Początkowo w ogóle jej nie poznawała.
"Okropne, obrzydliwe, wstrętne! Nie wiadomo, kto to jest i ten ktoś, kto siedzi tam na schodach, jest ohydny". Kiedy dowiedziała się, że to córka, która dodatkowo zapytała mamę o ocenę w skali 1-10, Joanna Kurowska odpowiedziała: "Minus 7".
Ku uciesze fanów obu aktorek filmików z ich udziałem pojawiło się już całkiem sporo. Wśród nich na przykład te z unboxingu czy przebierane. Widać, że panie naprawdę dobrze się dogadują - zwykle z przymrużeniem oka.
"Moja córka Zosia ma dzisiaj urodziny. Mówi do mnie - mamo proszę, tylko nie pisz na Fb 'Zosiu, dziękuję Ci za te 22 lata nieustannego szczęścia. Bekę mają ze mnie na tych studiach...' A ja właśnie napiszę, że dziękuję. Miłość jest taka obnażająca. Banalna jest, bo niczego nie udaje. Bezbronny jest ten , który kocha, nagi, śmieszny taki, z tymi swoimi oczami kota ze Shreka" - pisała Joanna Kurowska na Instagramie.
@zofiaswiatkiewicz Ig: zofiaswiatkiewicz PART 38: of moja mama roułsting me🤠👍🏻
♬ dźwięk oryginalny - Zosia Świątkiewicz
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
Czytaj też:
- Julia Wieniawa komentuje konflikt Seleny Gomez i Hailey Bieber. "Dziewczyny potrafią być okrutne"
- Dorota Wellman świętowała urodziny w pracy. Koledzy zaskoczyli prezenterkę w trakcie programu
- "Azja Express" na antenie TVN! Poznajcie uczestników
Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA