Janusz Rewiński zapadł w pamięć wielu dzięki swoim wybitnym filmowym rolom. Odtwarzał m.in. postać niezwykłego Stefana "Siary" Siarzewskiego w niezapomnianym filmie "Kiler". Gwiazdor zmarł 1 czerwca 2024 roku, a informacje o tym wydarzeniu dotarły do mediów dopiero po trzech dniach od jego odejścia.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Krzysztof Piasecki o poznaniu Janusza Rewińskiego
Przyjaźń Krzysztofa Piaseckiego i Janusza Rewińskiego sięgała długich lat. Pierwsze spotkanie artystów miało miejsce na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, jednak jakiś czas później ich drogi rozeszły się na dłuższy czas. Przypadek jednak sprawił, że ponownie się spotkali, a to za sprawą realizacji jednego z programów.
W niedawnej rozmowie z "Super Expressem" Krzysztof Piasecki powrócił wspomnieniami do momentu poznania Janusza Rewińskiego oraz do ich ponownego spotkania jakiś czas później.
"Myśmy się poznali jakieś pięćdziesiąt lat temu na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Ja wraz z kolegą tworzyliśmy duet "Brylantowe Spinki" i dostaliśmy Grand Prix Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie i w nagrodę byliśmy zaproszeni do Opola i tam wystąpiliśmy. Janusz podszedł do nas po naszym występie i informował mojego kolegę, żeby się nie "gotował", kiedy ja coś śmiesznego śpiewam. "Gotowanie" w naszej branży to jest coś takiego jak rozśmieszanie. I to było nasze pierwsze spotkanie. On w Opolu dostał wtedy Złotą Szpilkę, ale nasze losy się rozeszły na długo, aż spotkaliśmy się w "Skautach Piwnych" - wspominał.
Krzysztof Piasecki o nieporozumieniach z Januszem Rewińskim
Jednak jak się okazuje, współpraca obu artystów nie należała do najłatwiejszych. Krzysztof Piasecki w dalszej części udzielonego wywiadu wspominał o czasie, kiedy Janusz Rewiński pełnił rolę przywódcy w Partii Przyjaciół Piwa. W zespole nie brakował konfliktowych sytuacji. Doszło nawet do tego, że z partią musiał pożegnać się sam Janusz Rewiński.
"Rewiński w tej Partii Przyjaciół Piwa był głównodowodzącym i nikt inny nie miał nic do gadania. Jego w efekcie wyrzucili z tej partii, a myśmy w międzyczasie zaczęli występować razem " - zdradził.
Praca razem przez lata utwierdziła obu artystów w przekonaniu, że są prawdziwymi przyjaciółmi. Pomimo różnicy zdań na temat polityki, panowie po jakimś czasie starali się szanować swoje różnice zdań i poświęcać się sztuce. Jednak był czas, kiedy Krzysztof Piasecki chciał zrezygnować ze wspólnego programu "Szkoda gadać" właśnie ze względu na politykę.
"Myśmy na co dzień nie rozmawiali o swoich poglądach politycznych. Do tego stopnia, że ja nawet chciałem zrezygnować z tego programu "Szkoda gadać". Pojechałem do Janusza i powiedziałem, że ja rezygnuje, jeśli nie będę mógł mówić tego, co chcę. On powiedział, ależ skąd możesz mówić, co chcesz. Ten program istniał tak ze dwa lata..." - wyznał na temat wspólnego programu.
Przy okazji Krzysztof Piasecki wyznał, jakim człowiekiem według niego był Janusz Rewiński.
"To był człowiek przeinteligentny. Myśmy się tak długo znali, ale ja tej charyzmy nie odczuwałem. Ja byłem jednym z niewielu ludźi, z którymi on współpracował. Ta współpraca różnie się kończyła. No on był trudny, jak to mówią" -przyznał.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Janusz Rewiński nie żyje. Legendarny aktor miał 74 lata
- Nie żyje gwiazda "Mam Talent!". Miała zaledwie 32 lata
- Książę William wydał oświadczenie. Mówi o wielkim smutku i stracie
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA