Księżna Kate po wielu miesiącach nieobecności pojawiła się na paradzie na cześć króla Karola III — Trooping the Colour. Oczy całego świata zwróciły się wówczas w stronę żony księcia Williama, u której pół roku temu wykryto nowotwór. Kate Middleton dzień przed uroczystością wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że wciąż jest w trakcie chemioterapii, a jej leczenie potrwa jeszcze dłuższy czas.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Wzruszające słowa księcia George'a do księżnej Kate
Podczas Trooping The Colour księżna Kate nie dała jednak po sobie poznać, że ma problemy ze zdrowiem. Kate Middleton pojawiła się w białym eleganckim komplecie w marynarskim stylu, do którego dobrała wytworny kapelusz w tym samym kolorze oraz biżuterię z pereł. Podobne stylizacje założyły także jej dzieci.
Książęta George oraz Louis, a także księżniczka Charlotte towarzyszyły sławnym mamie i tacie podczas parady ku czci ich dziadka. Brytyjczycy byli zachwyceni faktem, że księżna Kate chociaż na jeden dzień wróciła do reprezentowania monarchii. Pisały o tym media i zauważyła to także sama rodzina królewska, a nawet jej najmłodsi członkowie.
Juliet Sullivan, specjalistka w zakresie czytania z ruchu warg, w wywiadzie dla "Daily Mail" wyjaśniła, co książę George powiedział do Kate Middleton podczas parady. Najstarszy z rodzeństwa i jednocześnie przyszły król Wielkiej Brytanii, machając do poddanych, zwrócił się do swojej mamy, mówiąc:
Wszyscy wyglądają na szczęśliwych.
Księżna Kate wydała nowe oświadczenie w sprawie jej zdrowia
Księżna Kate w połowie stycznia przeszła operację jamy brzusznej, która początkowo miała być rutynowym zabiegiem. Podczas badań histopatologicznych okazało się jednak, że w organizmie przyszłej królowej wykryto komórki rakowe. Kate Middleton poinformowała poddanych, że choruje na nowotwór dopiero przed świętami wielkanocnymi. Wyjaśniła, że jest w trakcie chemioterapii zapobiegawczej i na razie chce się skupić na leczeniu.
Od tamtej pory niewiele było wiadomo na temat zdrowia żony księcia Williama. Pojawiało się wiele plotek, w tym również te, jakoby księżna Walii miała leczyć się w specjalistycznej klinice w USA. W końcu jednak w połowie czerwca, dzień przed paradą Trooping The Colour, na oficjalnym koncie na Instagramie Pałacu Kensington pojawiało się nowe oświadczenie księżnej Kate.
"Byłam zachwycona wszelkimi komunikatami wsparcia i otuchy przez ostatnie kilka miesięcy. To naprawdę zmieniło świat dla mnie i Williama i pomogło nam obojgu przejść przez trudniejsze chwile. Robię dobre postępy, ale jak każdy, kto przechodzi chemioterapię będzie wiedział, że są dobre i złe dni. W te złe dni czujesz się słaby, zmęczony i musisz oddać się swojemu ciału odpoczywaniu. Ale w dobre dni, kiedy czujesz się silniejszy, chcesz jak najlepiej wykorzystać dobre samopoczucie. Moje leczenie trwa i potrwa jeszcze kilka miesięcy. W dniach, w których czuję się wystarczająco dobrze, to radość angażować się w życie szkolne, poświęcać osobisty czas nad rzeczami, które dodają mi energii i pozytywnego nastawienia, a także zacząć trochę pracy w domu. Nie mogę się doczekać udziału w Paradzie urodzinowej Króla w ten weekend z moją rodziną i mam nadzieję dołączyć do kilku publicznych zaręczyn latem, ale wiem, że jeszcze nie wyszłam z lasu. Uczę się jak być cierpliwym, zwłaszcza z niepewnością. Biorę każdy dzień taki, jaki nadchodzi, słucham swojego ciała i pozwalam sobie na czas potrzebny na uzdrowienie. Bardzo dziękuję za dalsze zrozumienie i wszystkim, którzy tak dzielnie dzielili się ze mną swoimi historiami" - napisała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Dlaczego księżna Kate pojawiła się na paradzie? Prawdziwy powód zaskakuje
- Aleksandra Żebrowska dodała urodzinowe zdjęcie męża w negliżu. Fanki zachwycone
- 85-letni Ian McKellen spadł ze sceny i trafił do szpitala. Rozległ się krzyk. "Odgłosy mroziły krew w żyłach"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images