Brytyjska rodzina królewska od lat wykorzystuje swoje wpływy w szczytnych celach. Przedstawiciele "royalsów" bardzo często angażują się w akcje charytatywne, niosą pomoc ofiarom tragedii i kataklizmów oraz wspierają najuboższych. Szczególnie zaangażowany w takie akcje jest od lat książę William, który jako następca tronu dobrze wie, jak zjednać sobie podwładnych. Tym razem wnuk Elżbiety II wywołał niemałe poruszenie, gdy zauważono, że sprzedaje gazety na ulicach Londynu. Dochód chce przeznaczyć na rzecz bezdomnych.
Książę William sprzedawał gazety na ulicach Londynu
Książę William tuż po zakończeniu platynowego jubileuszu Elżbiety II wrócił do dworskich obowiązków, a w swoim napiętym grafiku miał także jedną, niecodzienną pozycję. Następca brytyjskiego tronu musiał w tym celu zdjąć z siebie swój elegancki garnitur i przebrać się w... czerwoną kamizelkę oraz czapkę z daszkiem. W dłoń chwycił natomiast plik gazet i ruszył do centrum Londynu.
Księcia Williama od razu rozpoznali przechodnie, którzy nie ukrywali zdziwienia tym, co robi arystokrata. Okazało się, że mąż księżnej Kate przebrał się za roznosiciela prasy i sprzedawał gazetę "The Big Issue". Cały dochód z "książęcej sprzedaży" ma trafić na rzecz pomocy bezdomnym. Jako pierwszy wnuka Elżbiety II rozpoznał jeden z emerytowanych policjantów, który pochwalił się na swoim koncie na Instagramie relacją z niezwykłego spotkania z przyszłym królem.
"To zaszczyt spotkać przyszłego króla, który okazał się bardzo skromny i pracował po cichutku w tle, pomagając najbardziej potrzebującym. Te 'małe gesty' są często niewidoczne. Na koniec książę Wiliam zapytał mojego szwagra, czy chce kupić jeden egzemplarz. Odpowiedział: 'Nie mam drobnych!' Wtedy książę wyjął czytnik kart kredytowanych... Tego nie da się nauczyć! Bezcenne!" - napisał Matthew Gardner.
Poddani zachwyceni zachowaniem księcia Williama
Książę William nie od dziś jest w gronie najbardziej lubianych Windsorów. Nic więc dziwnego, że po akcji z gazetami na jego temat posypały się same pozytywne komentarze. Poddani zwrócili uwagę, że przyszły król nie potrzebuje rozgłosu i w gruncie rzeczy jest takim samym człowiekiem jak oni sami.
"Książę ludu! Wow, to niesamowite z jego strony. Książę William w tajemnicy pojawił się na ulicach Londynu, by sprzedawać egzemplarze magazynu 'The Big Issue' i zebrać pieniądze na pomoc bezdomnym";
"Co za świetny facet. Nie jestem zwolennikiem monarchii, ale on jest niesamowity";
"To będzie król ludzkich serc, niczym jego matka" - czytamy w komentarzach.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Córka Martyny Wojciechowskiej dostaje oferty z branży. "Marysia ma swoją drogę"
- Joanna Przetakiewicz gotowa na rolę babci? Wyjaśniła, co o tym sądzi [TYLKO U NAS]
- Julia z "Top Model" o relacji z kobietą. Jej babcia poszła z tym do księdza. Co powiedział? [TYLKO U NAS]
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Chris Jackson - WPA Pool/Getty Images
Pozostałe wiadomości
Dorota Szelągowska o problemach nastolatków. "Wszystkiego nauczyłam się od dzieci" [TYLKO U NAS]
Julia Wieniawa o 25. urodzinach i planach. "Czasem nawet trochę mnie to przerasta" [TYLKO U NAS]
Blanka Stajkow o karierze i relacji z mamą. "Dawała z siebie wszystko, żeby mi pomóc" [TYLKO U NAS]
Mery Spolsky o muzyce, kompleksach i życiu po 30-tce. "Mama walczyła, żebym taką pewność siebie miała" [TYLKO U NAS]
Patrycja Topajew z "Na Wspólnej" o dorastaniu na oczach widzów. Jak reagowali rówieśnicy? [TYLKO U NAS]
Mateusz Banasiuk ma radę dla młodych aktorów. Czy sam czuje się spełniony? "Jestem głodny nowych wyzwań"
Katarzyna Sokołowska o świętach Bożego Narodzenia. Jej syn wierzy w św. Mikołaja? [TYLKO U NAS]
Wojciech Błach odwiedził Energylandię zimą. Aktor przyznał, że to świetna rozrywka również dla dorosłych
Sonia Bohosiewicz o popularności. Jak sławę córki odbierają rodzice?
