Magdalena Stępień zebrała potrzebną sumę na leczenie syna w 8 godzin. To jednak nie koniec. "Cały koszt poznamy na miejscu"

Magdalena Stępień o chorobie syna
Magdalena Stępień
Źródło: Instagram/Magdalena Stępień
Magdalena Stępień udostępniła na Instagramie link do zrzutki, na którą internauci mogli wpłacać pieniądze na leczenie jej synka. W zaledwie kilka godzin cała suma (350 tys. zł) została uzbierana. W rozmowie z nami modelka podziękowała internautom.

Magdalena Stępień kilka tygodniu temu podzieliła się na Instagramie druzgocącą wiadomością. U jej kilkumiesięcznego synka wykryto niezwykle rzadki nowotwór — guza wątroby. Modelka poprosiła internautów o modlitwę i wsparcie.

Magdalena Stępień podziękowała internautom

Mały Oliwier przyjmuje chemioterapię, a już niedługo, dzięki hojności internautów, wyjedzie wraz z mamą do Izraela, gdzie będzie leczony w specjalistycznej klinice. Magdalena Stępień niedawno poinformowała, że dużą pomocą i wsparciem była dla niej Anna Lewandowska, która pomogła znaleźć placówkę, która podjęła się leczenia malca.

W związku z wyjazdem i długotrwałym leczeniem była modelka poprosiła internautów o pomoc w zbiórce potrzebnej kwoty - 350 tys. zł. W niecałe kilka godzin cała suma została uzbierana. Teraz Magdalena Stępień w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do zebrania całej kwoty.

Zobacz wideo:

Sylwia Graff o nowej miłości
Sylwia Graff szybko zaskarbiła sobie sympatię widzów jako jedna z bohaterek programu "Żony Miami". W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl opowiedziała, jak wyglądały początki jej miłości.
Źródło: Co za Tydzień

"Cały personel szpitala był w pozytywnym szoku"

Magdalena Stępień powiedziała:

- Jestem wdzięczna za pomoc i wsparcie, i za to, że dzięki ludziom o wielkim sercu Oliwierek ma możliwość rozpocząć leczenie w Izraelu. Cały koszt leczenia poznamy na miejscu, więc wierzę, że w dalszym ciągu znajdą się ludzie, którzy będą chcieli pomóc uratować życie mojego synka — powiedziała w rozmowie z Aleksandrą Głowińską.

Dalej modelka zaznaczyła, że nikt nie spodziewał się, że wyznaczona kwota zostanie tak szybko uzbierana.

- Wczoraj cały personel szpitala był w pozytywnym szoku, że nam się udało zebrać potrzebną sumę tak szybko. Aż trudno w to uwierzyć. Wszyscy się cieszymy — dodała.

Mamy nadzieję, że już niebawem mały Oliwier wyjedzie do Izraela i szybko wróci do zdrowia. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.

Zobacz również:

Autor: Aleksandra Czajkowska

Reporter: Aleksandra Głowińska

Źródło zdjęcia głównego: Instagram/Magdalena Stępień

podziel się:

Pozostałe wiadomości