Maria Pakulnis o trudnym dzieciństwie. "Ja moich rodziców nie lubiłam"

Maria Pakulnis o dzieciństwie
Maria Pakulnis o dzieciństwie
Źródło: MWMEDIA
Maria Pakulnis w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoim dzieciństwie. Aktorka wprost wyznała, że nie przepadała za swoimi rodzicami i nie miała z nimi dobrego kontaktu.

Maria Pakulnis kilka lat temu udzieliła głośnego wywiadu, w którym opowiedziała o swoim dzieciństwie. Rodzina aktorki pochodziła z Litwy. W czasie wojny stracili swój majątek.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Jacy rodzice, takie dzieci? 5. Anna Jarosik

Maria Pakulnis o dzieciństwie

W wywiadzie dla "Faktu" aktorka mówiła:

"Stryja zastrzelono w Katyniu, a ojciec musiał ujawnić się władzom, by ratować dziadka przed więzieniem. Sam za polityczną przeszłość został zesłany do ciężkiego obozu do Workuty. Wrócił stamtąd pokiereszowany mentalnie i fizycznie, ale nigdy o tym nie opowiadał. Mieszkaliśmy na Mazurach. Często zmagaliśmy się z głodem" - mówiła.

Teraz Maria Pakulnis udzieliła wywiadu magazynowi "Pani", w którym jeszcze raz wróciła wspomnieniami do dzieciństwa.

"[Matkę - przyp. red.] widziałam zawsze smutną, bez chęci do życia, jakby tkwiła w jakiejś głębokiej depresji. Nie była ciepła, nigdy nas nie przytulała. Niczego nam nie czytała, nie opowiadała... Ojciec pracował w mleczarni. Był po tym łagrze przetrącony psychicznie. Sporo pił (...). Ja moich rodziców nie lubiłam" - powiedziała.

Maria Pakulnis o synu

Aktorka bardzo się bała, że przez swoje doświadczenia, nie będzie potrafiła pokochać syna. Przypomnijmy, że Maria Pakulnis wyszła za mąż za aktora Krzysztofa Zaleskiego, z którym doczekała się syna. Jej mąż zmarł w 2008 r.

"Kiedy miałam urodzić Jaśka, strasznie się bałam, czy będę umiała kochać. Modliłam się, żeby to się we mnie obudziło. Jako dziecko nie czułam się kochana, więc nie wiedziałam, jak zareaguję. Ale kiedy w końcu popatrzył na mnie, ta miłość wydała mi się oszałamiająca" - wyznała aktorka.

O synu Maria Pakulnis powiedziała nieco więcej w rozmowie z Gazetą.pl.

"Gdy późno wracałam do domu ze spektaklu, jeszcze w charakteryzacji przychodziłam do synka do pokoju, żeby go pogłaskać po główce. On otwierał wtedy oko i mówił: 'Tak na chwilkę połóż się koło mnie, opowiedz mi coś'. Więc mu opowiadałam jakąś moją historię z dzieciństwa, a on się do mnie przytulał i zasypiał" - mówiła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości