Martin Sheen ma inne imię i nazwisko? Ojciec Charliego Sheena zdradził tajemnicę sprzed lat

Martin Sheen o zmianie nazwiska
Martin Sheen o zmianie nazwiska
Źródło: Getty Images
Aktor Martin Sheen w jednym z wywiadów podał powody zmiany nazwiska. Gwiazdor zdradził, że żałuje podjętej przed laty decyzji.

Martin Sheen jest aktorem filmowym i teatralnym. Na szklanym ekranie zadebiutował w dreszczowcu "Incydent"w reżyserii Larry’ego Pearce'go. W 1967 roku sukces przyniosła mu rola Hamleta w nowoczesnej wersji ponadczasowej sztuki. Przełomowym momentem w karierze Martina Sheena było wcielenie się w postać kapitana Benjamina L. Willarda w dramacie "Czas apokalipsy". Od 1961 roku jest związany z amerykańską aktorką i producentką Janet Elizabeth Templeton. Para doczekała się czwórki dzieci.

Martin Sheen o zmianie nazwiska

Aktor w rozmowie z amerykańskim serwisem "Closer Weekly" opowiedział o swojej rodzinie i początkach kariery. Jak się okazuje, Martin Sheen jest synem imigrantów. Szczególnie tata był przeciwny karierze i pójściu dziecka w show-biznes. Co ciekawe, aktor zdradził, że nazwisko, którym się posługuje i z którego wszyscy go znają, tak naprawdę nie jest jego. Martin Sheen nazywa się zupełnie inaczej.

"Oboje moi rodzice byli imigrantami. Mój ojciec pochodził z Hiszpanii, a matka z Irlandii. Moje prawdziwe imię to Ramon Estévez. Mój ojciec był bardzo praktyczny. Był pracownikiem fabryki przez większość swojego dorosłego życia i chciał, żebym poszedł na studia i wzmocnił swoje szanse na lepsze życie" - powiedział w wywiadzie.

Artysta wyznał, że nie miał wpływu na zawodowe drogi swoich dzieci. Większość z czwórki została aktorami bądź związała się z filmem w inny sposób. Największą popularność zyskał Charlie Sheen, jednak drugi syn - Emilio Estévez - również może pochwalić się niemałym dorobkiem artystycznym. Jak się okazuje, jedynie Charlie zdecydował się wykorzystywać przyjęte przez ojca nazwisko - tak naprawdę nazywa się Carlos Irwin Estévez. Martin Sheen dodał, że jedyne, na co miał wpływ w karierze Emilio to fakt, że udało mu się odwieść go od pomysłu przejęcia nazwiska "Sheen". Dlaczego? Aktor przyznał, że żałuje podjętej przed laty decyzji.

"To jeden z moich żali. Nigdy oficjalnie nie zmieniłem swojego imienia. Na moim akcie urodzenia wciąż jest Ramon Estévez. Jest na dokumentach ślubnych, na paszporcie i na prawie jazdy. Czasami dajesz się do czegoś przekonać, gdy nie masz wystarczającej wnikliwości lub nawet odwagi, by stanąć w obronie tego, w co wierzysz, i płacisz za to później. Ale oczywiście mówię tylko za siebie" - powiedział Martin Sheen.

W udzielonym kilka lat temu wywiadzie aktor wyjaśnił, jakie były powody podjęcia decyzji o posługiwaniu się innym nazwiskiem.

"Kiedy przybyłem do Nowego Jorku w 1959 roku, istniało tam bardzo duże uprzedzenie do mniejszości hiszpańskiej, szczególnie puertorykańskiej, którą ja osobiście uwielbiałem" - przywołuje słowa sprzed lat serwis film.interia.pl.

Julia Wieniawa nie chce być nazywana "celebrytką". "Trochę mi to umniejsza"
Julia Wieniawa w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą odniosła się do określania jej mianem "celebrytki", czego bardzo nie lubi. "Wrzucają mnie w jeden worek z ludźmi, którzy zupełnie nic nie robią" - powiedziała.

Charlie Sheen - kariera, kontrowersje

Charlie Sheen tak naprawdę nazywa się Carlos Irwin Estévez i urodził się w 1965 roku. Na dużym ekranie zadebiutował w 1984 roku w filmie "Czerwony świt", gdzie zagrał wraz z Patrickiem Swayze. Sukces przyniosła mu rola w filmie "Pluton", gdzie zagrał szeregowego Chrisa Taylora. Sława Charliego Sheena ma także swoje ciemniejsze strony. Aktor ma na swoim koncie zarzuty dotyczące napaści, przemocy domowej oraz jazdy samochodem pod wpływem narkotyków i alkoholu. W październiku 2010 roku miał zdemolować pokój w Plaza Hotel w Nowym Jorku i zamknąć w tamtejszej łazience aktorkę porno Capri Anderson. W 2015 roku Charlie Sheen wyznał, że jest nosicielem wirusa HIV. Aktor znany jest z kontrowersyjnych wypowiedzi i hulaszczego trybu życia.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło: Closer Weekly

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości