- Stanisława Celińska otwarcie mówi o swojej walce z alkoholizmem, który zrujnował jej życie i wpłynął na jej bliskich
- Aktorka przeszła przez trudny okres rozwodu z pierwszym mężem Andrzejem Mrowcem, z którym ma dwójkę dzieci - Aleksandrę i Mikołaja
- Po rozwodzie została sama z dziećmi i zaczęła doświadczać największych problemów z nałogiem
- Stanisława Celińska podjęła walkę z uzależnieniem dzięki wsparciu swoich dzieci, które wybaczyły jej przeszłość
Stanisława Maria Celińska-Mrowiec to polska aktorka znana zarówno z ról kinowych, telewizyjnych, jak i z teatru, a także dubbingu. Dwukrotnie zdobyła Orła za najlepsze drugoplanowe role kobiece w filmach "Pieniądze to nie wszystko" i "Joanna". Wystąpiła także w innych znanych filmach takich jak "Nie ma róży bez ognia", "Noce i dnie", "Fuks", "Katyń" czy ostatnio "Listy do M.3".
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Stanisława Celińska miała trudne dzieciństwo
Stanisława Celińska urodziła się 29 kwietnia 1947 w Warszawie w muzycznej rodzinie. Jej ojciec był pianistą, a matka skrzypaczką. Jak wspomina w swojej biografii, muzyka od zawsze była obecna w jej życiu i stała się ukojeniem w trudnych chwilach. Niestety, dzieciństwo wokalistki nie było łatwe.
"Byłam wtedy dosyć zaniedbana, zawszona, niedożywiona. Babcia podejrzewała nawet u mnie krzywicę" - przyznała aktorka.
W dzieciństwie borykała się z problemami z kolanami, które sprawiały, że często się przewracała. Kiedy miała zaledwie trzy lata, straciła ojca. Wspomina, że nikt z rodziny nie pamiętał, jak ojciec leżał martwy na stole, tylko ona. Pragnęła pójść na jego pogrzeb, ale matka nie pozwoliła.
"Może bała się, że zrobię histerię. A ja po prostu chciałam się z nim pożegnać" - pisała.
Ojciec zmarł nagle na wylew krwi do mózgu. Wychowanie Stanisławy Celińskiej okazało się zbyt ciężkim zadaniem dla samotnej matki. To babcia odegrała kluczową rolę w jej życiu. Nauczyła ją cieszyć się drobnymi rzeczami, wprowadziła zdrowe odżywianie i pokazała, jak powinno wyglądać prawdziwe dzieciństwo.
Stanisława Celińska stanęła na scenie po raz pierwszy w wieku siedmiu lat. Zagrała wtedy w jasełkach, podejmując się aż dwóch ról – anioła i Heroda. Gdy miała dwanaście lat, zainspirowana książką o Helenie Modrzejewskiej, podjęła decyzję, że zostanie aktorką. Zapisanie się do kółka teatralnego na Żoliborzu było pierwszym krokiem na jej drodze do kariery.
Kariera aktorska Stanisławy Celińskiej
Stanisława Celińska, może pochwalić się imponującą karierą aktorską. Jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, którą ukończyła w 1969 roku pod kierunkiem Ryszardy Hanin. Debiut teatralny zaliczyła w 1968 roku. Na przestrzeni kolejnych lat występowała na scenach licznych teatrów warszawskich. Swoje umiejętności szlifowała również w Teatrze Nowym w Poznaniu.
Mimo rozpoznawalności na lokalnej scenie teatralnej największe uznanie przyszło dzięki filmowi. Rok 1970 był dla aktorki przełomowy — to właśnie jego można uznać za punkt zwrotny w jej życiu. Rola Niny w filmie Andrzeja Wajdy "Krajobraz po bitwie" przyniosła jej rozgłos. Film zdobył popularność na Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie aktorka była szczególnie chwalona. Dzięki temu wydarzeniu, jej kariera nabrała tempa.
Stanisława Celińska może pochwalić się obszernym dorobkiem. Na swoim koncie ma ponad 100 ról w produkcjach telewizyjnych i filmowych, w tym w niektórych z najważniejszych dzieł w historii polskiej kinematografii.
Kariera wokalna Stanisławy Celińskiej
Stanisława Celińska znana jest przede wszystkim jako wybitna aktorka, ale jej kariera wokalna również zasługuje na uznanie. Była stałą uczestniczką Przeglądu Piosenki Aktorskiej, gdzie jej prezentacje zawsze zbierały pozytywne recenzje, zarówno ze strony krytyków, jak i publiczności. Jej głos połączony z ognistą osobowością i umiejętnościami interpretacyjnymi, zawsze wyróżniał się na tle innych wykonawców. Najbardziej znane jest jej wykonanie utworu "Uśmiechnij się! Jutro będzie lepiej!" z 1994 roku.
Jednak prawdziwy debiut muzyczny przyszedł, dopiero gdy artystka miała 65 lat. Jej pierwsza płyta "Nowa Warszawa" została wydana w 2012 roku i natychmiast została przyjęta z entuzjazmem, zarówno przez fanów jak i krytyków. Trzy lata później powtórzyła swój sukces z drugim albumem "Atramentowa rumba".
W 2018 roku i dwa lata później kolejne płyty - "Malinowa…" i "Jesienna…" - kontynuowały jej sukcesy na scenie muzycznej. Niemałe wrażenie zrobiła również podczas 57. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 2020 roku, gdzie otrzymała Nagrodę Publiczności im. Karola Musioła za utwór "Niech minie złość".
Każdy kojarzy również głos Stanisławy Celińskiej z klasycznych bajek takich jak "Mała Syrenka", gdzie nadała niepowtarzalny charakter postaci Urszuli.
Mąż i dzieci Stanisławy Celińskiej
Stanisława Celińska przyszłego męża, Andrzeja Mrowca, poznała w 1971 roku w trakcie pracy nad spektaklem "Wesele", w którym on grał Jasieńka, a ona Rachelę. Wydawało się, że dla obojga którzy znali się z zamiłowania do sztuki, wszystko składało się na szczęśliwe małżeństwo. Dwa lata później przyszła na świat ich pierwsza pociecha syn Mikołaj, a kilka lat później doczekali się córki Oli. W każdym związku pojawiają się jednak problemy, a związek Stanisławy Celińskiej z Andrzejem Mrowcem nie był wyjątkiem.
Praca zawodowa i macierzyństwo to role, które nie zawsze są łatwe do pogodzenia. Z czasem Stanisława Celińska zaczęła doświadczać problemów z alkoholem, co przyczyniło się do coraz większych napięć w jej małżeństwie. Przyznała w biografii, że zawsze miała nierealistyczne oczekiwania co do swojego życia, zakładając, że zawsze będzie na szczycie.
"Uciekłam w alkohol. Sodówa mi odbiła. Wydawało mi się, że zawsze będę cudna, młoda, śliczna" - pisała.
Mąż zaczął zauważać, że żona coraz rzadziej bywa w domu. Kłótnie stały się normą. Konflikty ostatecznie doprowadziły do rozwodu.
Stanisława Celińska o walce z alkoholizmem
Stanisława Celińska w wieku 36 lat doświadczyła problemów z alkoholem. Szybko stał się on nieodłącznym towarzyszem aktorki unicestwiającym jej zawodowe i prywatne życie. Traciła role, rodzinę, a co najważniejsze, siebie. Pokonała jednak alkoholizm, co ona sama nazywa cudem.
Wszystko zmieniło się, gdy pewnego dnia, w wieku 41 lat, weszła do kościoła. Ten moment, jak przyznaje, był rodzajem przebudzenia. Wyznanie wiary odmieniło jej życie na zawsze, od tamtej pory już nigdy nie sięgnęła po alkohol. Echa dawnej walki odzywają się jednak do dziś.
"Bestia nie śpi" - twierdzi Stanisława Celińska, wyjaśniając, że unika nawet używania perfum na bazie alkoholu. W wieku 43 lat postanowiła rzucić również palenie. Za to zwycięstwo nad nałogiem jest wdzięczna córce Oli, która była dla niej inspiracją.
"Palenie jest trudniejszym nałogiem do pokonania niż alkoholizm. Ale jak człowiek jest pijany, to wiadomo, inni go skreślają, a przez to może wszystko stracić. Z papierosami sprawa nie jest tak oczywista" - pisała aktorka.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA