Jarosław Jakimowicz jest polskim aktorem niezawodowym i prezenterem telewizyjnym. Ogólnopolską rozpoznawalność przyniosła mu rola Cichowskiego "Cichego" w filmie sensacyjnym Jarosława Żamojdy "Młode wilki". Występował ponadto w popularnych polskich komediach, m.in. w "Poranku Kojota", "Nic śmiesznego" czy "Wyjeździe integracyjnym". W 2008 roku wziął udział w show "Big Brother", w którym nawiązał romans z Jolantą Rutowicz.
W 1998 roku poślubił malarkę Joannę Sarapetę, z którą dwa lata później doczekał się syna Jovana. Związek nie przetrwał próby czasu i w 2010 roku doszło do rozwodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Syn Jarosława Jakimowicza o poglądach ojca
Jovan Jakimowicz ma już 22 lata i mieszka w Wielkiej Brytanii. Aktualnie studiuje w Londynie stosunki międzynarodowe. W dzieciństwie wychowywał się w Barcelonie, gdzie mieszkał wraz z mamą. Niedawno syn Jarosława Jakimowicza udzielił wywiadu, w którym opowiedział m.in. o tym, co sądzi o poglądach ojca. Aktor znany jest z radykalnych wypowiedzi, krzywdzących dla środowisk LGBTQ+. Jak się okazuje, wychowany poza polską Jovan Jakimowicz ma zupełnie inne poglądy, niż jego ojciec.
"Reaguję na takie słowa negatywnie, bo w tej kwestii akurat się z nim nie zgadzam. To jego punkt widzenia, a ja nie jestem w stanie zmusić go do zmiany stanowiska. Mogę jedynie wyrazić swój sprzeciw" - powiedział w rozmowie z Plejadą.
Jakiś czas temu syn Krzysztofa Skiby, Tytus Skiba, dokonał coming outu. Przyznał wówczas, że cieszy się, że jego ojcem nie jest Jarosław Jakimowicz, bo nie spotkałby się z jego strony z dobrym słowem. Jovan Jakimowicz nie zgadza się z wypowiedzią mężczyzny.
"Wiem, że na ojca zawsze mogę liczyć i to jest dla mnie najważniejsze. Z zewnątrz tata wygląda na radykała, który nie zaakceptowałby syna geja, ale tak nie jest. Kiedyś powiedział mi, że gdybym poczuł, że kocham mężczyznę albo jestem biseksualny, będzie mnie akceptował i kochał. Wierzę mu i mam to z tyłu głowy. Nie zgadzam się z Tytusem Skibą. Mam wsparcie swojego ojca i wiem o nim dużo więcej niż osoby, które go nie znają" - powiedział.
Jovan Jakimowicz nie boi się otwarcie wyrażać stanowiska w wielu sprawach. W większości z nich różni się ono od tego, które prezentuje jego ojciec.
Syn Jarosława Jakimowicza o kontaktach z ojcem
W rozmowie z Plejadą Jovan Jakimowicz opowiedział o stosunkach, jakie łączą go z ojcem. Mężczyzna zdradził, że w młodości wraz z mamą i bratem wyprowadzili się do Hiszpanii. Wówczas Jarosław Jakimowicz został w Polsce, co w konsekwencji wpłynęło na osłabienie relacji ojca i syna.
"Nasza relacja od początku była inna niż w większości tradycyjnych domów. Kiedy wraz z mamą i bratem Chrisem przeprowadziliśmy się do Hiszpanii, tata - ze względu na obowiązki związane z restauracją - został w Polsce. Przez dziewięć lat nie mieszkaliśmy razem, odwiedzał nas i wtedy zabierał na długie spacery, na plażę, ale to wszystko, co pamiętam z tamtego okresu" - powiedział.
Teraz Jovan Jakimowicz jest dorosły i mieszka w Wielkiej Brytanii. Dzieciństwo i dorastanie poza Polską sprawiły, że jest otwartym człowiekiem, dla którego związki homoseksualne czy zawieranie ślubów przez pary nieheteronormatywne nie są niczym nowym czy obcym.
"Byłbym hipokrytą, gdybym mówił, że jestem przeciwny związkom partnerskim, małżeństwom osób tej samej płci czy adopcjom dzieci przez pary homoseksualne. Znam to z Barcelony, mamy takich przyjaciół i nie mogę tego negować. Uważam, że dorastanie w rodzinie homoseksualnej jest dla dziecka lepszą opcją, niż wychowywanie się w domu dziecka czy w 'normalnej' rodzinie, gdzie nie ma miłości" - dodał.
Skoro poglądy Jovana i Jarosława Jakimowicza tak bardzo się od siebie różnią, jakie kontakty łączą mężczyzn teraz?
"Dzisiaj też widujemy się rzadko, choć utrzymujemy stały kontakt. Każdy chodzi swoimi ścieżkami. Kiedy już się widzimy, celebrujemy nasz czas. Różnice światopoglądowe są całkowicie normalne. Wątpię, żeby ze wszystkimi można się było dogadać" - przyznał.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- 61-letni lider Elektrycznych Gitar dostał powołanie do wojska. "Damy radę. Jak w 1939"
- Krzysztof Ibisz po raz pierwszy pokazał twarz syna. "Śliczny maluszek"
- Córki Piotra Fronczewskiego nie poszły w ślady ojca. Choć obie próbowały!
Autor: Dominka Kowalewska
Źródło: Plejada
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA