Sevag Formella wygrał 5. edycję "Hotelu Paradise", a do programu wszedł w nietypowych okolicznościach. Uczestnik początkowo udawał asystenta włoskiej sommelierki, lecz szybko wyszło na jaw, że do rajskiego hotelu przyszedł walczyć o główną nagrodę. Przystojny Włoch szybko podbił serca widzek nie tylko swoją aparycją, ale także poczuciem humoru i podejściem do życia. Niestety nie zawsze u wszystkich budził tak pozytywne odczucia. W rozmowie z Aleksandrą Głowińską Sevag Formella opowiedział o tym, jak mu się mieszka w naszym kraju.
Sevag Formella lubi mieszkać w Polsce. "Jedynym minusem jest pogoda"
Sevag Formella ma 25 lat i urodził się w Dubaju, jednak w jego żyłach płynie polsko-włoska krew. Zwycięzca 5. edycji "Hotelu Paradise" do 16. roku życia mieszkał w Emiratach Arabskich, a 10 lat temu przeprowadził się do Polski. Celebryta przyznał, że lubi nasz kraj.
- Lubię mieszkać w Polsce, bardzo mi się tu podoba. Jedynym minusem jest pogoda, która mnie strasznie denerwuje i męczy. Nie mam w planach, by zostać tu na stałe, ale zobaczymy. Strasznie długo już mówię o tym, że chcę się przeprowadzić do Włoch, ale jakoś mi się to nie udaje. Jestem mocno przywiązany do tego kraju i bardzo jest mi tu dobrze, więc zobaczymy, jak to wszystko wyjdzie — mówił.
Sevag Formella na co dzień pracuje jako informatyk finansowy w jednej z największych firm na świecie, zajmujących się sprzedażą. Zapytany o to, czym chciałby się zajmować po przeprowadzce do Włoch, miał jednak lekkie wątpliwości i przyznał, że na razie nie myśli o planowaniu przyszłości.
- Szczerze nie myślałem o tym. Pewnie dalej bym pracował w finansach, tak jak teraz pracuje. Ciężko tam znaleźć pracę, więc zobaczymy. Nic nie planuję, nie lubię planować za bardzo. Zazwyczaj jest tak, że jak coś bardzo planuje, to nie zawsze mi to wychodzi i potem jestem zły na siebie, że tak wyszło. Dlatego nic na ten moment nie planuje, chcę zobaczyć, jak to wszystko wyjdzie — wyjaśnił.
Kuchnia włoska jest uważana za jedną z najsmaczniejszych na świecie i w Polsce często wielu z nas sięga właśnie po przepisy z tamtych rejonów. Co natomiast smakuje Włochom po przyjeździe do naszego kraju? Sevag Formella opowiedział o tym na własnym przykładzie.
- Bardzo lubię pierogi: z mięsem, z grzybami, ruskie też mi bardzo smakują. To podobna potrawa do włoskich ravioli i zdecydowanie, jak dla mnie, jest na pierwszym miejscu - podkreślił.
Sevag Formella doświadczył hejtu tylko dlatego, że nie jest Polakiem
Sevag Formella został też zapytany o różnice kulturowe między Polakami a Włochami. Przyznał bez ogródek, że mieszkańcy naszego kraju często zachowują się według niego dość dziwnie.
- Na pewno jest różnica jeśli chodzi o mentalność. We Włoszech ludzie mają "wszystko gdzieś". W Polsce natomiast, gdy coś się dzieje, albo ktoś dziwnie się ubiera, to wszyscy patrzą się na takie osoby. Gapią się i czasami robi się nieprzyjemnie. We Włoszech tak nie ma. W Polsce mam wrażenie, że czasami ludzie się gapią na mnie i nie wiem, z czego to wynika. To jest dla mnie bardzo dziwne - podsumował.
Celebryta przyznał, że spotykał się w naszym kraju z hejterskimi uwagami tylko dlatego, że nie jest Polakiem.
- Były takie sytuacje. Te komentarze pewnie jednak nie były od trzeźwych ludzi. Zdarza się, ale nie tak często - zakończył.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Mandaryna i Ania Świątczak komentują plotki o ich kłótniach. Jak wspominają moment poznania?
- Mąż i córka wspierają Nataszę Urbańską. "Nie ma mnie czasem cały dzień"
- Małgorzata Halber trafiła do szpitala psychiatrycznego. Mówi o warunkach
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Reporter: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: Player.pl