Po finale pierwszej edycji "True Love" fani zastanawiali się, czy zapoczątkowane w programie relacje przetrwają próbę czasu. W przypadku innych tego typu programów związki rzadko kończyły się happy endem. Tym razem z czterech par, które dotarły do finału, przetrwały dwie. Sara i Kuba od razu nie byli brani pod uwagę, ponieważ zadeklarowali, że łączy ich przyjaźń. Natomiast Klaudia i Maksym byli w bardziej skomplikowanej sytuacji. Mężczyzna przyznał, że poczuł chemię do partnerki, co potwierdził wariograf. Klaudia również wyznała, że w jej sercu zakiełkowało uczucie, ale w jej przypadku poligraf wykrył kłamstwo. To nie ostudziło zapału pary, która wciąż jest razem.
Gigi i Kamil natomiast przyznali, że poczuli miętę, co zresztą było widać na ekranie. Uczestnicy nie szczędzili sobie czułości i można stwierdzić, że najbardziej się do siebie zbliżyli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"True Love" – dalsze losy uczestników
"True Love". Kamil rozpływa się nad Gigi
Związek Gigi i Kamila przetrwał i ma się całkiem dobrze. Mężczyzna przeprowadził się do stolicy, toteż ma ukochaną na wyciągnięcie ręki. Para często publikuje wspólne zdjęcia i relacje z tego, jak spędza razem czas. Niedawno odwiedzili siłownię i postanowili z przymrużeniem oka przedstawić, jak wspólnie ćwiczą.
Para wygląda na zakochaną, czego nawet nie stara się ukrywać. Niedawno Kamil postanowił oficjalnie podziękować ukochanej za wsparcie, które mu okazuje. Tym razem uczestniczka "True Love" zadbała o partnera, przynosząc mu ulubione słodycze. Kamil był wręcz zachwycony!
"Życzę każdemu takiej dziewczyny" - rozpływał się uczestnik "True Love".
"True Love". Kamil o relacjach po programie
Kamil w rozmowie z Dominiką Kowalewską z cozatydzien.tvn.pl uchylił niegdyś rąbka tajemnicy i zdradził, czy podział między uczestnikami widoczny w programie przetrwał do dziś. Bohater show nie ukrywał, że w kolumbijskim raju mężczyźni podzielili się na dwie grupy.
- Kontakt mam głównie z osobami [...], do których mogę się odezwać i mogę się z nimi spotkać, czyli które mieszkają albo w Lublinie, albo w Warszawie. Ja cenię sobie znajomości, w których możemy na spokojnie umówić się na kawę, wyjść do klubu czy pójść do kina [...]. Z kilkoma z tych osób regularnie się spotykam, z Filipem [Dziubarczykiem - przyp. aut.] nawet mieszkam! Mieszkam z Filipem i moją siostrą, także taka zmiana — mówił Kamil.
W trakcie emisji show uczestnicy niekiedy spotykali się w większych bądź mniejszych grupach. Rzadko w tłumie było widać Marcina, który stroni od towarzystwa uczestników show. Jak to wygląda w przypadku Kamila? Czy powstały w programie podział przetrwał do dziś?
- Niektóre kontakty zostały urwane. Po programie po prostu do siebie nie pisaliśmy, nie mieliśmy ochoty się komunikować i spotykać. Te grupki wydaje mi się, że lekkie są. Raczej wszyscy się tolerują, wszyscy się lubią, natomiast, jakiś niesmak pozostał. Tym bardziej że te odcinki wychodziły z dnia na dzień i dowiadywaliśmy się kolejnych rzeczy, co ludzie mówili za naszymi plecami bądź w setkowniach. I wyszło kilka niefajnych spraw, do których moglibyśmy mieć jakieś obiekcje. Natomiast ja nie jestem osobą, która szuka konfliktów, wolę je rozwiązywać jak już się pojawią. Tak że ze wszystkimi jest spoko, ale nic na siłę — dodał.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Wianki nad Wisłą 2023 – kiedy i o której się odbędą? Atrakcje i harmonogram
- Jak wygląda 25-letni syn Andrzeja Gołoty? Mariola Gołota opublikowała zdjęcie
- John Waddington nie żyje. Kilka miesięcy temu zmarł inny członek zespołu The Pop Group
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe