Wiktoria z "Hotelu Paradise" zdradziła, na co przeznaczy wygraną. Wzruszające słowa

Wiktoria z "HP" zdradziła, na co przeznaczy wygraną
Wiktoria z "HP" zdradziła, na co przeznaczy wygraną
Źródło: TVN
Za nami niezwykle emocjonujący finał 5. edycji "Hotelu Paradise". Zwycięzcami zostali Wiktoria i Sevag. Teraz uczestniczka w rozmowie z Aleksandrą Głowińską dla cozatydzien.tvn.pl powiedziała, na co zamierza przeznaczyć wygraną.

Wiktoria i Sevag wygrali 5. sezon "Hotelu Paradise". Widzowie nie kryli swojego zaskoczenia, bowiem zarówno Wiktoria jak i jej partner odpadli i wrócili do programu. Fani formatu przez kilka tygodni mogli oglądać miłosne perypetie Wiktorii i Kaspra, a także Sevaga w parze z prawie wszystkimi dziewczynami.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Wiktoria o wygranej w "Hotelu Paradise". "To była loteria"

Tej dwójce nie udało się stworzyć stałej relacji miłosnej w hotelu, dlatego postanowili jako przyjaciele zostać w programie. Jak się okazało, ich lojalność wobec siebie była tak silna, że zaprowadziła ich aż do finału, na którym wcale nie zależało Sevagowi.

Co ciekawe, do samego końca nie było wiadomo, czy 5. edycję "Hotelu Paradise" wygra Laura i Grzegorz, czy Wiktoria i Sevag. Ostatecznie padło na tę drugą parę, a uczestnicy mieli do siebie takie zaufanie, że żadne z nich nie zdecydowało się rzucić kulą na ścieżce lojalności.

- To niesamowite uczucie, bo nie spodziewałam się, że zajdę tak daleko aż do finału z Sevciem. To super przygoda. Oczywiście pod koniec to już była loteria, bo tak naprawdę to, że Laura i Grzesio wygrali dwie ostatnie konkurencje, to nam też pomogło dojść do finału. Zawdzięczam to wszystkim i tym, którzy za nami stawali. Bardzo się cieszę - powiedziała Wiktoria w rozmowie z Aleksandrą Głowińską.

Zobacz całą rozmowę tutaj:

Wiktoria z "Hotelu Paradise" zdradziła, na co przeznaczy swoją wygraną
Za nami niezwykle emocjonujący finał 5. edycji "Hotelu Paradise". Ku zaskoczeniu niektórych, zwycięzcami zostali Wiktoria i Sevag. Teraz uczestniczka w rozmowie z Aleksandrą Głowińską dla cozatydzien.tvn.pl powiedziała, na co zamierza przeznaczyć wygraną.

Wiktoria Kozar nie chciała rzucić kulą

Jak się okazało, Wiktoria od początku planowała, że tego nie zrobi. Aleksandra Głowińska dopytała uczestniczkę, czy ani przez chwilę nie myślała, by zmienić zdanie.

- Nie miałam takiego momentu, ponieważ już na początku powiedziałam sobie, że nie rozbiję tej kuli, z kimkolwiek bym tam nie stanęła. Uważam, że dwie osoby doszły do finału i to jest wspólna zasługa. Bałam się jednak, że może Sevcio rzuci tą kulą i myślałam sobie: "Kurczę, może jak on rzuci, to może lepiej, jak ja to zrobię pierwsza". Potem jednak zrozumiałam, że mu ufam. Umawialiśmy się przed ścieżką. Powiedzieliśmy sobie, że jej nie rozbijemy, ale wiadomo, ludzie mają wtedy różne myśli, więc nie mogliśmy sobie w 100 procentach do końca ufać, ale myślę, że na 99 procent już tak (śmiech)  - przyznała.

Wiki dodała, że rzucenie kulą wcale nie byłoby takie łatwe również ze względów technicznych.

- Ta kula jest też taka, że jak się zamachniesz, to druga osoba od razu zobaczy, że robi się krok i może pierwsza rzucić, więc jest to ryzykowne. Bałam się też, że ona się nie rozbije, bo była dosyć ciężka - wyjaśniła i dodała, że od początku przewidywała, że do finału dojdzie właśnie z Sevagiem Formellą.

- Jeśli miałabym wybierać z tych wszystkich chłopaków z hotelu, to tak. Myślałam właśnie o Sevciu, wcześniej przez myśl przeszedł mi też Kacper, ale wiadomo, to nie wyszło. Później byłam szczęśliwa, że skończyło się to tak, jak się skończyło - podkreśliła. 

Wiktoria z "Hotelu Paradise" powiedziała, na co przeznaczy wygraną

Wiktoria zdradziła również, na co planuje przeznaczyć wygraną w programie.

- Stricte pomysłu jeszcze nie mam. Myślałam, żeby zainwestować w coś te pieniądze, może otworzyć własną markę z moją przyjaciółką, ale to na razie tylko pomysł. Oczywiście zainwestowałybyśmy w to po równo, więc mogłabym wydać tylko część pieniędzy - mówiła.

Uczestniczka powiedziała również o planach na wakacje z mamą.

- Chciałabym też zabrać mamę na jakieś wakacje, bo wiadomo, że to zawsze rodzice tyle w nas wkładają, więc jeśli mamy możliwość, to fajnie jest im się w jakiś sposób odwdzięczyć. Chciałabym też sobie coś kupić. Coś małego, takiego dla siebie, co zawsze mi się podobało i co będzie mi też przypominało o tej nagrodzie - dodała.

Aleksandra Głowińska zapytała, co to takiego będzie. Wiktoria nie miała problemu z szybką odpowiedzią.

- Myślałam nad torebką (śmiech), bo mam zboczenie na nich punkcie i bardzo je lubię - zakończyła. 

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska, Anna Pawelczyk-Bardyga

Reporter: Aleksandra Głowińska

Źródło zdjęcia głównego: TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości