Agnieszka Kotońska jest obrażana w sieci. "Obrywam za prawdę"

Agnieszka Kotońska wyjaśnia, jak radzi sobie z hejtem
Agnieszka Kotońska
Źródło: Foto: IG @agnieszkakotonska
Agnieszka Kotońska zyskała popularność dzięki udziałowi w "Gogglebox. Przed telewizorem". Choć w social mediach radzi sobie całkiem nieźle, nie ukrywa, że ma stałych hejterów, którym wszystko się w niej nie podoba.

Agnieszka Kotońska mierzy się na co dzień z krytyką internautów. Jak zapewnia, kilkuletnia obecność w show-biznesie uodporniła ją na uszczypliwe i chamskie uwagi, jednak stara się kontrolować to, co dzieje się na jej instagramowym profilu, dlatego często blokuje hejterów. Ci wracają...

Agnieszka Kotońska o metamorfozach

O Agnieszce Kotońskiej pisze się najczęściej w kontekście jej sylwetkowych metamorfoz lub zmian na głowie. W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl zapowiedziała właśnie, że przymierza się do wizyty u fryzjera i zapewniła, że jej włosy są w bardzo dobrej kondycji.

- Faktycznie, wiele kobiet zadaje mi pytania o włosy i mimo wszelkich metamorfoz, nie mam ich zniszczonych. Jak się dba, tak się ma. Jak umyjesz je zwykłym szamponem, to jest sieczka na głowie, ale jak chodzisz na regeneracje, korzystasz z dobrych produktów, to można sobie pozwolić na częste zmiany. Zapowiadam już teraz kolejną metamorfozę - dodała.

Mimo to wiele osób nie wierzy gwieździe "Gogglebox". Internauci mają swoje teorie i lubią ją krytykować praktycznie za wszystko.

- Zdarza się, że ludzie piszą, że nie wypada mi, jako babci na przykład, pokazywać się w takiej czy innej fryzurze, ale żaden człowiek nie będzie mi mówił, jak mam żyć, jak mam stanąć do zdjęcia, itd. Hejterzy za każdym razem się mnie czepiają. Jak tylko przytyję, to już mnie rozliczają z tego i tylko czekają, czy nie mam fałdki kolejnej. Mają porównanie najczęściej, jak oglądają "Gogglebox", ale też zapominają, że to jest program rozrywkowy. Jakbym chciała iść do "Milionerów" i świecić wiedzą, to bym to zrobiła, ale tutaj widz ma się bawić i czuć się dobrze przed telewizorem. Ja staram się być autentyczna i popełniamy błędy jak każdy człowiek, ale mam gdzieś opinie innych. Nikomu nie płacę, żeby dawał lajka, czy komentował mi zdjęcia. Nikt nie płaci u mnie żadnego abonamentu, nie chcesz, idź stąd, nie ubliżaj. Ja na przykład wiele osób blokuję, ale jak widzę, że ktoś się dusi na moim profilu, to najpierw wypraszam taką osobę. Traktuję obserwatorów bardzo osobiście, bo czuję to, jakbym zapraszała ich do własnego domu. Nikt nie chce gościć kogoś, kto mu źle życzy, albo wszystko krytykuje - stwierdza w rozmowie z Cezarym Wiśniewskim.

Agnieszka Kotońska o hejcie

Agnieszka Kotońska zauważa, że jej autentyczność i naturalność nie do końca wszystkich przekonuje, wręcz przeciwnie, ma poczucie, że ludzie lepiej by ją odbierali, gdyby zaczęła zachowywać się jak typowa celebrytka z nieograniczonymi budżetami.

- Jakbym może pokazywała jakieś wakacje, to ludzie by mnie bardziej pokochali, ale jak pokazuję taką normalność, że wyjeżdżam na wakacje dwa razy w ciągu roku, a nie co tydzień... Obrywam za prawdę, ale taka jestem, najpierw coś powiem, a potem pomyślę, ale nie będę się dla nikogo zmieniać. Ja w ogóle czasem noce zarywam, żeby odpisać followersom. Nie mam tych ludzi gdzieś, poświęcam ten czas, bo oni też go poświęcili. Nie jestem oczywiście w stanie odpisać wszystkim, ale zauważam, że jak kogoś zablokuję, to ta osoba idzie i krytykuje moją osobę na instagramowy lub facebookowy profil TTV i tam się zaczyna jazda. Żal i lament, że został zablokowany. I zaczyna się: "głupia krowa" i inne... Mnie by się tak nie chciało, jestem w szoku, jak dużo ludzie mają wolnego czasu. Powiedziałam nawet mężowi niedawno, że przy zawieraniu abonamentu na telefon powinny być robione badania psychiatryczne, czy dana osoba nadaje się do funkcjonowania w świecie social mediów - dodaje.

Zgadzacie się z twierdzeniami celebrytki? My czekamy na kolejną metamorfozę!

Zobacz także:

Anna Świątczak miała myśli samobójcze
Anna Świątczak w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską dla serwisu cozatydzien.tvn.pl opowiedziała, jak ważna jest dla niej wiara w Boga.
Źródło: Co za Tydzień

Autor: Cezary Wiśniewski

Źródło zdjęcia głównego: Foto: IG @agnieszkakotonska

podziel się:

Pozostałe wiadomości