- Bogumiła Wander nie żyje. Słynna prezenterka zmarła w wieku 80 lat
- Bogumiła Wander miała trzech mężów. Z pierwszym ukochanym doczekała się syna Marka
- Bogumiła Wander poznała Krzysztofa Baranowskiego, gdy była mężatką. Ich romans trwał wiele lat
- Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski byli ze sobą ponad 40 lat. Jednak pobrali się dopiero w 2005 roku
Bogumiła Wander nie żyje. Ikona polskiej telewizji zmarła 30 lipca 2024 roku w wieku 80 lat, o czym poinformowała jej rodzina. Słynna prezenterka unikała skandali, jednak nie od razu znalazła prawdziwe szczęście w miłości. Trzy razy stawała na ślubnym kobiercu.
Polecamy: Nie żyje Bogumiła Wander. Ikona telewizji zmarła w wieku 80 lat
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski poznali się, będąc w innych związkach
Krzysztof Baranowski i Bogumiła Wander przez lata stanowili parę idealną. Ona była legendą telewizji, a on dziennikarzem i pierwszym Polakiem, który przepłynął samotnie kulę ziemską. Uczucie pomiędzy nimi zrodziło się niemal od razu po zapoznaniu, mimo że wówczas oboje byli jeszcze formalnie w innych związkach.
Bogumiła Wander poznała pierwszego męża, gdy była jeszcze studentką. Od 1970 roku gwiazda była żoną Zbigniewa Żołędziowskiego. Trzy lata po ślubie na świat przyszedł syn pary, Marek Żółędziowski. To właśnie jego firma wydała oświadczenie w sprawie śmierci słynnej prezenterki. Małżeństwo jego rodziców nie przetrwało próby czasu i rozpadło się po kilku latach. To właśnie wtedy bowiem w życiu Bogumiły Wander pojawił się inny mężczyzna o imieniu Juliusz. W tym samym czasie spikerka poznała także Krzysztofa Baranowskiego.
"Ten drugi bardzo się o to starał. Poznałam go przez Janka Suzina. Był jego przyjacielem, razem polowali. Janek z żoną też mieszkali na Saskiej Kępie. Był handlowcem, który dużo jeździł po świecie, na wysokim stanowisku. Bardzo szybko zmusił mnie do ślubu. Ale małżeństwo właściwie nie istniało. On widział, że tego uczucia w stosunku do niego nie ma. I wiedział też, że poznałam Krzysztofa. Zaproponował mi, żebym mu się zwierzała, że nie zrobi mi krzywdy. I tak było. Wyjeżdżał na przykład z domu, z Dąbrowieckiej, a ja miałam zgodę na to, żeby zaprosić Krzysztofa" - wspominała Bogumiła Wander w książce "Spowiedź kapitana".
Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski pobrali się w 2005 roku
Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski przez pewien czas pracowali dla jednej stacji telewizyjnej. Spotykali się nie tylko w pracy, ale także poza nią. Żeglarz w pewnym momencie zrozumiał, że czuje do koleżanki z pracy coś więcej niż tylko przyjaźń
Beznadziejna sytuacja. Ona miała męża i syna, ja żonę i dwójkę dzieci. Ale nie potrafiłem się oprzeć, by tej pięknej kobiety kolejny raz nie zaprosić na przejażdżkę- opowiadał na łamach "Spowiedzi kapitana".
Nie tylko Bogumiła Wander była wówczas w innym związku. Krzysztof Baranowski również miał pełną rodzinę: żonę Ewę oraz dwójkę dzieci: syna Jana i córkę Małgorzatę.
Postanowiłem, że nigdy nie pójdę w ślady ojca i nie zostawię rodziny. Naprawdę nie miałem zamiaru odchodzić od żony. Romans z najpiękniejszą kobietą to co innego, ale rozwód nie wchodził w grę- wspominał.
Zakochani mimo wszystko przez wiele lat kontynuowali romans. Nie było to jednak łatwe nie tylko ze względów rodzinnych. Krzysztof Baranowski dużo bowiem wyjeżdżał, co nie ułatwiało pielęgnowania tej relacji. W końcu jednak oboje zdecydowali się na rozwody. Drugi mąż Bogumiły Wander początkowo sam woził ją do kochanka, ale ostatecznie nie chciał się zgodzić na rozstanie. Odebrał jej majątek i wykorzystywał do swoich zagrywek syna gwiazdy z pierwszego małżeństwa, którego do tej pory wychowywał. Prezenterka i Krzysztof Baranowski zamieszkali razem w 2000 roku, ale na ślub zdecydowali się dopiero pięć lat później. Ceremonia była wielką tajemnicą i odbyła się bez obecności mediów.
"Prawdę mówiąc dla Krzysia poświęciłam wszystkie swoje klejnoty, bo mąż mi je pozabierał, wydziedziczył mnie i mojego syna, którego wychowywał i podobno bardzo kochał. Nie walczyłam o podział majątku, bo chciałam mieć tylko święty spokój. Dawno temu podjęłam decyzję, że odchodzę od Juliusza, bo po prostu go nie kocham. A dla mnie uczucie jest ważniejsze od dóbr materialnych i willi na Saskiej Kępie" - mówiła Bogumiła Wander.
Krzysztof Baranowski i Bogumiła Wander byli razem przez ponad 40 lat
Miłość Krzysztofa Baranowskiego do Bogumiły Wander nigdy nie wygasła. Nawet gdy prezenterka zachorowała na Alzheimera i zaczęła tracić kontakt ze światem. Żeglarz wówczas sprzedał ich okazały dom, by zapewnić ukochanej profesjonalne leczenie. Krzysztof Baranowski regularnie odwiedzał żonę i się nią opiekował.
"Ona żyje w innym świecie, z którym łączność zerwała się kilka lat temu. [...] Bogumiła nadal jest wspaniałą kobietą i dumny jestem z tego, że spędziliśmy ze sobą czterdzieści lat. [...] Wspomnienia pozostały, a teraz muszę przebrnąć przez nowe realia mojej codzienności" - mówił Krzysztof Baranowski w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".
Krzysztof Baranowski co jakiś czas przekazywał mediom nowe wieści na temat stanu zdrowia żony. Nie były one jednak najlepsze. Żeglarz nie ukrywał, że Bogumiła Wander nie jest już tą samą kobietą, co kiedyś. Mimo wszystko wciąż czuł potrzebę bycia blisko niej.
"Czuję potrzebę przebywania z żoną, choć to niczemu nie służy. To w niczym nie pomaga, bo ona mnie nie poznaje. To intymne sprawy, nie chcę ich rozdrapywać. [...] Nie żałuję niczego, co było, ale żałuję tego, co mogło być" - podkreślił Krzysztof Baranowski w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Książę William i księżna Kate wydali oświadczenie po ataku nożownika. Wzruszające słowa
- Joanna Krupa o radzeniu sobie z żałobą. "Trzeba być dobrym aktorem, nawet jak w środku umierasz" [TYLKO U NAS]
- Margaret o próbie samobójczej i gwałcie. "Oddałam winę, która nie jest moja"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA