- Irena Santor w 1959 r. została mamą małej Sylwii, która zmarła po dwóch dniach od narodzin
- Artystka pierwszy raz powiedziała o tej tragedii w 2021 r. i nie chciała zdradzać szczegółów tego zdarzenia
- Teraz w sieci pojawił się fragment biografii Ireny Santor, w której córka koleżanki ze szkolnych lat artystki powiedziała, na co zmarła córka piosenkarki
Irena Santor nazywana jest "pierwszą damą polskiej piosenki". Artystka swoją karierę zaczynała od Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze". Pod koniec lat 50. XX wieku piosenkarka została artystką solową i przez lata wylansowała takie przeboje jak "Powrócisz tu", "Tych lat nie odda nikt", "Już nie ma dzikich plaż" czy "Walc Embarras".
Resztę artykułu przeczytacie pod materiałem wideo:
Irena Santor na początku kariery straciła córkę
Irena Santor w 1958 r. wyszła za mąż za Stanisława Santora, pierwszego skrzypka Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji. Ich małżeństwo rozpadło się po 19 latach wspólnego życia. Muzycy doczekali się córki Sylwii, która zmarła po dwóch dniach, o czym Irena Santor powiedziała pierwszy raz w wywiadzie w 2021 r.
Niedługo po rozstaniu Irena Santor związała się z aktorem Zbigniewem Korpolewskim, z którym byli razem, aż do jego śmierci w 2018 r.
Irena Santor na przestrzeni lat stworzyła również wiele znakomitych duetów, a także koncertowała po całym świecie. Co ciekawe, jako pierwsza polska piosenkarka została uhonorowana doktoratem honoris causa. Artystka ma za sobą wiele sukcesów, ale także problemów. Również tych zdrowotnych.
W 1961 r. uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu, w którym zginęła jej przyjaciółka Ludmiła Jakubczak, a ona sama została ranna, a w 2000 r. dowiedziała się, że lekarze wykryli u niej raka piersi. Na szczęście piosenkarka wyzdrowiała i od tego czasu włączyła się do ruchu, który mobilizuje kobiety do wykonywania badań.
Nowe informacje na temat śmierci córki Ireny Santor
Irena Santor nie chciała zdradzać szczegółów dotyczących śmierci jej córki, jednak niebawem w księgarniach ma ukazać się biografia artystki pod tytułem "Tych lat nie odda nikt". "Fakt" dotarł do fragmentu książki, w którym przyjaciółka artystki powiedziała, co stało się w 1959 r.
"Opowiadała mojej mamie podczas jednego ze spotkań w latach sześćdziesiątych, że śmierć małej Sylwii była spowodowana przez położną, czy może raczej salową. Dziecko urodziło się w lutym, była dość ostra zima, a ta kobieta otworzyła okno, żeby przewietrzyć salę, w której leżała Santor. Szybko zrobiło się za zimno i dziewczynka zachorowała na zapalenie płuc" - powiedziała Violetta Zakrzewska, córka szkolnej koleżanki Ireny Santor.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Cat Glover nie żyje. To ona była muzą Prince'a
- Jan Englert o aktorach amatorach. "Trzeba się z tym pogodzić albo protestować. Ja protestuję"
- Szczegóły pogrzebu Barbary Horawianki. Rodzina wystosowała wzruszającą prośbę
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA