Kasia Moś szturmem podbiła polski show-biznes i zachwyciła fanów swoim głosem. Wokalistka jest wymieniana w gronie najbardziej uzdolnionych muzycznie Polek, a mimo to czasami musi mierzyć się także z krytyką. Niedawno Elżbieta Zapendowska w rozmowie z Onet Kulturą przyznała, że w naszym kraju jest wiele piosenkarek, które mimo umiejętności, nie potrafią zbudować wielkiej kariery. Wśród takich osób wymieniła także Kasię Moś.
"Niech pan zobaczy, jak radzą sobie Ania Karwan czy Kasia Moś. One są niezwykle sprawne wokalnie, ale nikt ich nie pamięta. Starają się być wybitnymi piosenkarkami, popisują się umiejętnościami. Ozdobnik goni ozdobnik. A przecież to w ogóle nie o to chodzi" - mówiła.
Kasia Moś o wielkiej karierze. "Dawno przestałam się tym przejmować"
Kasia Moś niedawno wydała singiel "Femme Fatale", który został bardzo dobrze przyjęty przez jej fanów. Aleksandra Głowińska zapytała gwiazdę o to, czy myśli, że to właśnie ten utwór otworzy jej drzwi do wielkiej kariery.
- Dawno przestałam się nad tym zastanawiać. Jak byłam młodsza i pracowaliśmy nad jakąś piosenką, to mówiłam: "O, to jest takie fajne, może trochę radiowe, może ktoś to włączy", ale z biegiem lat człowiek gdzieś też mądrzeje (śmiech) i przestaje się zastanawiać nad takimi rzeczami. Przede wszystkim pracujemy najpierw nad utworami, które w pierwszym kontakcie mają podobać się nam. Jeżeli my w nie wierzymy w 100 procentach, to nawet jeżeli przyjdzie jakieś niezadowolenie ze strony publiczności... Bo wiadomo, że nie można wszystkich zadowolić, że znajdą się odbiorcy, którzy będą zadowoleni, ale i tacy, którzy powiedzą: "O Boże, co to za okropny utwór" - mówiła.
Wokalistka dodała jednak, że jeśli chodzi o utwór "Famme Fatale", od początku wiedziała, że będzie hitem i zakochała się już w pierwszych dźwiękach tego singla.
Kasia Moś odpowiada na krytykę Elżbiety Zapendowskiej
Kasia Moś została zapytana też o słowa Elżbiety Zapendowskiej. Przyznała, że nie zgadza się ze stwierdzeniem gwiazdy, że nadużywa
- Ciężko mi się do tego odnosić. To jest zdanie pani Elżbiety i ma do tego prawo. Ozdobniki... Z tym się nie zgodzę. Ja chyba nie jestem ozdobnikowa, a bardzo żałuję, bo chciałabym zdecydowanie płynniej przechodzić przez ozdobniki i wielu artystom tego zazdroszczę np. Christinie Aguilerze, która porusza się w tych ozdobnikach niesamowicie sprawnie, Viki Gabor też należy do osób, które niesamowicie płynnie przechodzą przez te dźwięki. To jest dla mnie niebywałe - mówiła.
Dodała też, że nie jest zła na Elżbietę Zapendowską za jej słowa.
- Nie mam pani Elżbiecie absolutnie za złe tego, może dla niej po prostu jestem niezapamiętywalna i tak też może być. Nie musimy wszystkich cenić i darzyć sympatią, czy chwalić, bo może pani Elżbieta lubi zupełnie inne głosy, inne barwy i to też absolutnie rozumiem - zakończyła.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Paulina Krupińska o związku i kryzysach. "Kłótnie w każdym związku są normalne"
- Majka Jeżowska o synu Wojciechu. "Dawno wybaczył mi to, że mnie trochę nie było"
- Choroba, kobiety, utracona relacja z synem... Jak wyglądało życie Romana Wilhelmiego?
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Reporter: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA