Klaudiusz Sevković zyskał sławę dzięki udziałowi w pierwszej polskiej edycji programu "Big Brother". Reality-show zyskało w krótkim czasie rzeszę fanów, a mieszkańcy "Domu Wielkiego Brata" do dziś budzą wiele emocji. Klaudiusz Sevković, chociaż był ulubieńcem widzów, dość szybko wycofał się ze świata mediów. Mężczyzna realizuje się jako kucharz, samorządowiec, a także działacz sportowy i może pochwalić się udanym życiem zawodowym, ale także prywatnym. Klaudiusz Sevković jest bowiem szczęśliwym mężem kobiety o imieniu Caroline, z którą stworzył rodzinę. Celebryta jest ojcem dwójki dzieci: 26-letniej córki Vanessy oraz młodszego o trzy lata syna Claudio-Tigera.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Klaudiusz Sevković opowiadał dzieciom o cieniach show-biznesu
Córka Klaudiusza Sevkovicia nie mieszka w Polsce i spełnia się w pracy stewardessy. Vanessa realizuje się także jako influencerka i prężnie działa na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 11 tysięcy osób. 26-latka chwali się swoim wysportowanym ciałem i egzotycznymi podróżami, a na jej profilu znajdziemy zdjęcia z różnych zakątków świata. Celebryta przyznał, że zawsze radził córce, by nie wchodziła zbyt głęboko w show-biznes i przyjmowała ofert z programów telewizyjnych.
"Myślę, że Vanessa ma trochę inaczej to życie ukształtowane. Rzeczywiście dużo podróżuje. Jest stewardessą jednych z najlepszych linii lotniczych. Spełnia się, realizuje się w tym. Mogę się pochwalić, że dostała awans i teraz będzie latała biznes klasą. Reality-show? Zostawiam to dzieciakom" - powiedział w rozmowie z Plejadą.
Dodał, że sam doświadczył tego, że sława ma zarówno blaski, jak i cienie. Klaudiusz Sevković był uważany za ulubieńca widzów "Big Brothera", ale nawet to nie sprawiło, że był wolny od słów krytyki. Przyznał, że doświadczył w swoim życiu hejtu z powodu popularności.
"Opowiedziałem im o tych różnych mechanizmach, jak to wygląda. Show-biznes ma złe strony, ale trzeba umieć z tym żyć. Jeżeli ktoś się w tym odnajduje, to ma łatwiej, a jak ktoś ma problemy np. z wywiadami, to będzie gorzej. Trzeba być trochę gruboskórnym. Hejterzy robią swoje" - podkreślił.
Klaudiusz Sevković o udziale swoich dzieci w reality-show
Klaudiusz Sevković podkreślił, że jego dzieci zarabiają na tyle dobrze, że nie muszą liczyć na lukratywne oferty z telewizji. Zaznaczył, że mimo wszystko, wszystko ma swoją cenę i gdyby jego syn lub córka otrzymali dobrze płatną propozycję współpracy, mogliby to rozważyć.
"Vanessa nie musi iść do reality-show, Tiger też ma teraz fajną pracę, więc też myślę, że nie. Poszedłem do programu, mając 30 lat, a oni są 20-latkami, więc nie wiadomo, może kiedyś dostaną fajną propozycję" - powiedział.
Klaudiusz Sevković zgłosił się do "Big Brothera" w momencie, gdy miał 30 lat. Jego dzieci są na razie młodsze niż on w momencie, gdy zaczął występować w telewizji. Celebryta przyznał, że nigdy od nich nie oczekiwał, by wybrali jego drogę. Zaznaczył również, że świat medialny nie kończy się tylko na Polsce.
"Wiadomo, każdy ma swoją cenę, więc może dostanie jakąś świetną ofertę. Niekoniecznie w Polsce, może wystąpi gdzieś w innym kraju. To nie musi być tradycja, że jak ojciec był w reality-show, to dzieci też tam pójdą" - zakończył.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Monika Janowska szczerze o menopauzie. "Robert zerka na mnie i coś mu się nie zgadza"
- Monika Miller zmaga się z nieuleczalną chorobą. "Mój partner bardzo mi pomaga" [TYLKO U NAS]
- Dawid Kubacki w zabawnych słowach o szybkiej poprawie zdrowia żony. Za co dziękuje kolegom?
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA