Byłe "króliczki Playboya" o tym, co działo się w willi Hugh Hefnera. "Upokarzające"

Holly Madison i Bridget Marquardt
Byłe "króliczki Playboya" ujawniają kulisy pierwszego seksu w willi
Źródło: WireImage/Getty Images
Kendra Wilkinson, Holly Madison i Bridget Marquardt były flagowymi "króliczkami Playboya" i wizytówką willi. To właśnie z nimi Hugh Hefner najczęściej pozował do zdjęć, imprezował i... uprawiał seks. W najnowszym podcaście "Girls Next Level" dwie z nich opisały pierwsze zbliżenie z playboyem.

Holly Madison i Bridget Marquardt były gwiazdami programu "The Girls Next Door", w którym ukazywano codzienność w willi Hugh Hefnera. Oczywiście produkcja nie uwzględniała niewygodnych szczegółów, jak częstowanie narkotykami, grupowy seks czy korzystanie z gadżetów erotycznych przy akompaniamencie odgłosów z filmów pornograficznych.

Teraz, w podcaście "Girls Next Level", który stworzyły, po raz kolejny poruszyły temat życia w willi. Opowiedziały, jak wyglądał ich "pierwszy raz" z Hugh Hefnerem.

Holly Madison o "pierwszym razie" z Hugh Hefnerem

Holly Madison swoją opowieść zaczęła od przywołania wspomnień o rekruterce, czyli króliczku Playboya, której zadaniem było werbowanie nowych dziewczyn.

"Rekruterka była bardzo przyjazna i starała się mnie uspokoić. Wybraliśmy się do klubu i pamiętam, że piłam jeden drink za drugim, bo byłam tak zdenerwowana" - zaczęła.

Dalej opowiedziała o spotkaniu z Hugh Hefnerem, który miał częstować ją narkotykami.

W pewnym momencie siedziałam obok Hefa, który pochylił się w moim kierunku i zaoferował mi lek. Odmówiłam i powiedziałam, że nie biorę narkotyków. Wtedy on odpowiedział: "Ja też nie, ale w latach 70. nazywaliśmy je 'rozwieraczami nóg'

Holly Madison wspomina, że kiedy trafiła do sypialni Hugh Hefnera, w środku było mnóstwo innych dziewczyn oraz gadżetów erotycznych.

"Weszłam do łóżka i była tam już inna dziewczyna. Wszędzie leżały wibratory. Nigdy w życiu nie używałam wibratora... Więc leżałam i czekałam, aż wszyscy się zjawią. Nawet nie pamiętam, jak przyszli, po prostu nagle się pojawili. Rekruterka wtedy powiedziała do Hefa: "Tatuśku, chcesz nową dziewczynę?". Następne, co zachowało się w mojej pamięci, to to, jak na mnie leżał. To była dla niego rutyna. (...) Nie pamiętam nic więcej, co się wtedy wydarzyło. Wiem jedynie, że Hef powiedział do rekruterki: 'Daj jej różową piżamę, zostanie na noc w twoim pokoju'".

Holly Madison podkreśla, że wielokrotnie zadawano jej pytania, dlaczego po prostu nie wyszła. Odpowiedziała, że to oznaczałoby dla niej powrót do poprzedniego życia, które nie było kolorowe.

"Musicie zrozumieć, że gdybym wyszła, musiałabym wrócić do dawnych problemów, takich jak brak miejsca do życia. Poza tym właśnie uprawiałam seks z tym kolesiem, a nie przepadam za przygodami na jedną noc, nie jestem aż tak liberalna. Nigdy bym się nie spodziewała, że to ze mną prześpi się jako pierwszą. Myślałam, że będę mogła poobserwować i sprawdzić, czy czuję się z tym wszystkim komfortowo. Ludzie mogą dywagować, czy byłam na to gotowa, ale to, z czym nie można dyskutować, to fakt, jak się wtedy czułam. To doświadczenie było dla mnie traumatyczne. Czułam się obrzydliwie. Rekruterka była dla mnie miła tylko po to, żeby potraktować mnie jak kawał mięsa".

Ada Fijał bardzo czekała na "Ród Smoka". "Lubię się tak oderwać"
Ada Fijał była jedną z gwiazd, które wzięły udział w uroczystej prapremierze "Rodu Smoka". Aktorka w rozmowie z nami przyznała, że jest wielką fanką "Gry o Tron" i przez ostatnie lata wprost nie mogła się doczekać zapowiadanego przez HBO prequelu.

Bridget Marquardt o narkotykach i seksie z Hugh Hefnerem

Bridget Marquardt z kolei twierdzi, że czuła się zmuszana do seksu, ponieważ rekruterka poinformowała ją, że jeśli odmówi - nigdy więcej nie zostanie zaproszona do willi. Przyznała, że jej również oferowano narkotyki, jednak odmówiła, za co później została skarcona przez rekruterkę.

"Odpowiedziałam, że nie potrzebuję żadnego leku. Później rekruterka i inne dziewczyny ostrzegły mnie: "Nie mów mu "nie", po prostu weź ten lek. Nie musisz tego przyjmować, ale weź to od niego, bo inaczej uzna, że my też go nie potrzebujemy i przestanie nam go dawać (...). Rekruterka pytała, czy zamierzam dołączyć do grupy na górze. Powiedziałam, że nie chcę. Odpowiedziała: "Cóż, mogę cię zapewnić, że jeśli nie pójdziesz dziś na górę, to prawdopodobnie już cię nie zaprosi. Dziwnie było się tam rozbierać. Światła były zgaszone, na ścianach były dwa wielkie telewizory, których leciały filmy porno, wszędzie leżały wibratory... Potem Hef się rozebrał, puścił jointa wśród dziewczyn w pokoju i zaczęło się" - opowiada.

W dalszej części Bridget Marquardt podkreśla, że nie była gotowa na seks i miała nadzieję, że będzie mogła tylko "popatrzeć".

"Miałam nadzieję, że będę mogła tylko obserwować i nie brać w tym udziału... Nie czułam się na to gotowa, po prostu nie chciałam. Znów powtórzyła, że więcej mnie nie zaproszą. Seks i całe to doświadczenie były rozczarowujące i upokarzające" - powiedziała.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Głowińska

Źródło zdjęcia głównego: WireImage/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości