Amelia Earhart zdobyła uznanie jako jedna z najwybitniejszych postaci w historii lotnictwa. Była też zaangażowana w działalność społeczną. Aktywnie wspierała prawa kobiet. Przyczyniła się do utworzenia organizacji non-profi zrzeszającej pilotki z różnych zakątków świata. Walczyła także o równouprawnienie. W 1937 roku podjęła się ryzykownego przedsięwzięcia - próby lotu dookoła Ziemi. Niestety, ona i jej nawigator zaginęli nad Pacyfikiem, a do dziś nie udało się ustalić przyczyn tej tragedii. Nie znaleziono także szczątków samolotu. Amelia Earhart została ostatecznie uznana za zmarłą 5 stycznia 1939 roku.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Tajemnicze zaginięcie Amelii Earhart
Amelia Earhart zniknęła w tajemniczych okolicznościach podczas próby okrążenia kuli ziemskiej wzdłuż równika. Po 40 dniach podróży samolot Lockheed L-10 Electra, na którego pokładzie znajdowali się także nawigator Fred Noonan, utracił kontakt radiowy podczas lotu nad Oceanem Spokojnym. Pomimo intensywnych poszukiwań, nie odnaleziono żadnych śladów ani wraku samolotu. To skłoniło do powstania różnych teorii spiskowych.
Najbardziej wiarygodna wydaje się historia z wyczerpaniem zapasu benzyny, co miało doprowadzić do katastrofy, a samolot miał zatonąć w Pacyfiku.
Jedna z teorii sugeruje, że pilotka i nawigator dokonali żywota jako rozbitkowie na bezludnej wyspie Gardner (Nikumaroro) na Pacyfiku. Grupa badawcza miała odnaleźć tam różne przedmioty, takie jak but damski, pudełko od amerykańskiego sekstantu i butelkę benedyktynki, która była ulubionym trunkiem pilotki. Na wyspie znajdowały się także ludzkie szczątki odpowiadające budowie ciała pilotki. Jednak nie znaleziono wraku samolotu mimo kilku ekspedycji na wyspę.
Inna teoria głosi, że Amelia Earhart mogła zostać schwytana przez Japończyków, gdy wylądowała na Wyspach Marshalla. Sugerowano nawet, że została zwerbowana przez Japończyków i występowała przed mikrofonem jako "Tokijska Róża" w ich audycjach radiowych. Teoria ta jednak nie została potwierdzona, a głos identyfikowany jako Amelii Earhart nie został rozpoznany przez jej męża.
Przełom w sprawie Amelii Earhart
Tony Romeo, były oficer Sił Powietrznych i założyciel firmy Deep Sea Vision, ogłosił niedawno potencjalny przełom w sprawie zaginionej pilotki Amelii Earhart. Zainwestował 11 milionów dolarów w badania i twierdzi, że odkrył obiekt na dnie Pacyfiku, który z dużym prawdopodobieństwem jest maszyną należącą do sławnej pilotki.
Odkrycie to zostało początkowo zgłoszone przez "The Wall Street Journal". Mimo że zdjęcia sonarowe nie są idealnie wyraźne, zdaje się, że ukazują one kształt samolotu. Tony Romeo w rozmowie z NBC wyznał, że trudno jest mu uwierzyć, że obiekt na zdjęciach może być czymś innym.
W chwili obecnej nie ma informacji o innych katastrofach lotniczych z udziałem podobnych konstrukcji na tym obszarze, zwłaszcza z tamtej epoki. Tony Romeo podkreśla, że prawdziwa praca badaczy dopiero się zaczyna. Planują oni zejść pod powierzchnię wody, aby wykonać dokładne zdjęcia obiektu, jednak ten proces może nastąpić dopiero na początku przyszłego roku.
Badacze muszą zdobyć więcej informacji na temat stanu obiektu, który wydaje się dość zniszczony po 87 latach leżenia na dnie oceanu. Wszystko wskazuje na to, że to odkrycie może rzeczywiście przynieść odpowiedzi na pytania dotyczące losu słynnej pilotki Amelii Earhart.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Nie żyje słynna aktorka. Muza Federico Felliniego zmarła w wieku 90 lat
- Kasia Klich o powrocie do branży, miłości i życiu po 50.
- Pałac Buckingham wydał oświadczenie w sprawie Karola III. Chodzi o jego zdrowie
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images