Prezenterka "Dzień Dobry TVN" wyznała, że gdy zaczynała istnieć w mediach, poszła do szkoły swoich synów, aby upewnić się, czy jej aktywność w telewizji im nie zaszkodzi. Mile się zaskoczyła, gdy usłyszała odpowiedź. Okazało się, że nie w każdym kręgu była aż tak popularna.
Małgorzata Rozenek-Majdan bała się, że praca w mediach zaszkodzi jej synom
Małgorzata Rozenek-Majdan pojawiła się z mężem na Balu Fundacji TVN. Wypowiedzieli się wspólnie na temat radzenia sobie z wszechobecną w sieci mową nienawiści.
Jako rodzice zdajemy sobie sprawę z tego, że powinniśmy z dziećmi rozmawiać na temat hejtu, tego, skąd się biorą dzieci, czy na temat zdrowego odżywiania. Rozmowa jest podstawą komunikacji z dziećmi. My jesteśmy rodziną, która bardzo dużo ze sobą rozmawia, analizujemy bardzo często różne sytuacje, spędzamy cały czas razem, więc u nas tego typu rozmowy odbywają się na bieżąco- zapewniła gwiazda.
Prezenterka wspominała o momencie, w którym martwiła się o to, że jej aktywność zawodowa wpłynie negatywnie na jej synów i sprawi, że będą doświadczać przykrych sytuacji.
Miałam taki moment, gdy byłam kilka lat na rynku medialnym, umówiłam się na spotkanie w szkole chłopców, aby dowiedzieć się, czy moja obecność w mediach w jakikolwiek sposób się na nich odbija. Ponieważ to nie jest polska szkoła, to nikt mnie tam nie zna i na nikim to nie robi żadnego wrażenia, że pracuję w telewizji. Więc bardzo mnie to uspokoiło. Chłopcy, jak całe młode pokolenie, żyją zupełnie gdzie indziej, mają zupełnie inne spojrzenie na życie- wspomina w wywiadzie.
Radosław Majdan uczy dzieci radzić sobie z hejtem
Do rozmowy o hejcie włączył się Radosław Majdan. Podkreślił, że oboje z żoną mają takie usposobienie, że nie przejmują się opiniami obcych osób, które czerpią radość z komentowania życia innych i kierują się przy tym nienawiścią. Przybranych synów uczy podobnej postawy.
Staramy się budować ich pewność siebie poprzez rozmowę, poprzez różnego rodzaju sygnały, pokazując też, jak my na to reagujemy, czyli reagujemy na to wcale albo inaczej, pokazujemy, że to jest coś, czym nie warto się przejmować, czy coś, co powinno mieć wpływ na nasze życie. A już na pewno nie jest to sytuacja, która powinna doprowadzać do jakichś stanów depresyjnych... Nawet, jak o tym rozmawiamy, to zawsze staram się to przekuć bardziej na wesoło, że współczuję ludziom, których życie doprowadza do tego, że byli skłonni ubliżać innym [...] Też uczymy ich empatii, aby byli osobami wyrozumiałymi- stwierdził.
- Myślę, że francuska szkoła bardzo uczy tolerancji. Bardzo mi się podoba, że dla nich rasizm, wszelkiego rodzaju przejawy piętnowania mniejszości czy inności jest czymś, czego kompletnie nie rozumieją - dodał.
Małgorzata Rozenek-Majdan uczy chłopców, aby rozróżniali krytykę od hejtu.
Na sam koniec dnia dla nas jest najważniejsze, żeby oni wiedzieli, że życie jest gdzie indziej, czyli tam, gdzie oni. Życie jest tam, gdzie siedzimy razem na kanapie. Życie nie jest w złotej zbroi na balu i nie jest też w krytyce i osiągnięciach zawodowych. One są bardzo ważne, ale najważniejsze to jest to, co się dzieje u nas całym tym majdanem- podsumowała.
Przeczytajcie więcej informacji o Małgorzacie Rozenek-Majdan.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Michał Wiśniewski znów będzie ojcem. "To dla nas numer dziesięć na wychowaniu" [TYLKO U NAS]
- Znana dziennikarka przed samobójstwem wysłała SMS do byłego partnera. Jej ostatnia wiadomość porusza
- Kamil i Agnieszka na wspólnej imprezie. Uczestnik "ŚOPW" wyjawił, czy są znów razem
Autor: Kalina Szymankiewicz
Reporter: Daria Pacańska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: cozatydzien.tvn.pl