Olga Kalicka po rozstaniu z partnerem opublikowała oświadczenie, w którym wyjaśniła, że wraz z ojcem jej dziecka włożyła wiele trudu i pracy, by ratować związek. Jednak również ze względu na dobro syna oboje postanowili o tym, że będą go wychowywać oddzielnie.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Olga Kalicka pragnie być w związku partnerskim
Olga Kalicka otworzyła się na temat życia prywatnego w trakcie podcastu Chillizet "Zza kulis". W szczerej rozmowie przyznała, że długo jest sama i chciałaby otworzyć się na miłość. Maks Behr zapytał aktorkę o marzenia czy cele, a ona bez wahania powiedziała o tym, że chciałaby znaleźć mężczyznę, z którym będzie mogła stworzyć związek oparty na partnerstwie.
"Brakuje mi miłości" - przyznała.
Już bardzo długo jestem sama i mam taki moment w swoim życiu, że już tak powoli się czuję gotowa na to, żeby to serduszko moje zacząć otwierać- wyznała.
Aktorka zdradziła zaskakującą rzecz. Powiedziała, że kiedyś czuła dyskomfort na widok zakochanych par na ulicy. Czyjeś szczęście sprawiało, że czuła się jeszcze bardziej samotna.
"To było dla mnie straszne. Ja nie mogłam wytrzymać, jak widziałam na ulicach ludzi, którzy się całują na przykład. Po prostu pamiętam to od czasów jeszcze szkolnych, że jak jechałam metrem i widziałam, że ludzie się całują w metrze, to miałam takie 'nie mogę na to patrzeć'" - wyznała w podcaście.
Olga Kalicka dodała, że obecnie ma już do tego inny stosunek. Gwiazda uczy się przede wszystkim kochać siebie samą i akceptować to, jak wygląda jej życie. Podkreśliła, że obecnie jest szczęśliwa, ale to zasługa pracy nad sobą.
Olga Kalicka o swojej ciąży. Wieść o dziecku była dla niej zaskoczeniem
Niedawno Olga Kalicka udzieliła również innego wywiadu, tym razem skupionego na samodzielnym macierzyństwie. Gwiazda zdradziła, że nie była gotowa na ciążę, bo była pewna, że jest to "medycznie niemożliwe". Kobieta brała wtedy hormony, a o ciąży dowiedziała się w trzecim miesiącu. Bała się o to, czy z dzieckiem jest wszystko w porządku.
"Trafiłam do takiego lekarza, który niestety już nie żyje. Zmarł dosłownie kilka tygodni po tym, jak mnie przyjął. Byłam jedną z ostatnich jego pacjentek. A myślę, że gdyby nie on, to nie wiem. To było niesamowite. On na tej wizycie po prostu wstał, podszedł do mnie i mnie przytulił. I staliśmy w tym uścisku tak długo, że to było... To on był tą osobą, która mi powiedziała, będzie wszystko dobrze" – wyznała w podcaście magazynu Ładne Bebe "Mamy tak samo".
Aktorka dodała, że po urodzeniu synka bardzo szybko musiała wrócić do pracy. Było to konieczne ze względu na to, że miała podpisanych wiele umów i bała się stracić pracę. Olga Kalicka przyznała, że tak szybki powrót do pracy nie był rozsądną decyzją.
"Tak bardzo bałam się puścić moją nogę związaną z tym zawodem, że miałam cały czas takie: 'dam radę' i jak Aleksio miał miesiąc, to pojechałam grać przedstawienia, czyli jak jeszcze praktycznie byłam w połogu, to było idiotyczne, tak to podsumujmy. To było bardzo bardzo głupie" - szczerze przyznała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- TVN po raz ósmy gra z WOŚP. Transmisja, relacje ze sztabów, najciekawsze aukcje – co jeszcze nas czeka?
- Kontrowersje wokół trasy Kayah i Bregovicia. Internauci nawołują do bojkotu koncertów
- Zdzisław Wardejn nie korzysta z telefonu. Powód zaskakuje
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA