Statuetkę w kategorii najlepsza oryginalna piosenka filmowa zdobył utwór "Naatu Naatu". Była to pierwsza nominacja w tej kategorii dla filmu indyjskiego. Aktorzy zrobili na scenie prawdziwie hollywoodzkie show.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Lady Gaga na Oscary wybrała jeansy i t-shirt. Wystąpiła z wyjątkowym przesłaniem
Lady Gaga jest już stałą bywalczynią sceny Dolby Theatre. W 2015 roku zaskoczyła cały świat, śpiewając fragment musicalu "Dźwięki Muzyki", który już na zawsze przełamał jej drapieżny sceniczny wizerunek. W 2019 roku rozpoczęła karierę aktorską rolą w filmie "Narodziny Gwiazdy". Ramię w ramię z Bradleyem Cooperem zgarnęła statuetkę za najlepszą piosenkę filmową "Shallow", która rzecz jasna wybrzmiała również podczas gali.
W tym roku Lady Gaga w pierwszym odruchu odmówiła występu. Po kolejnej wspaniałej roli w "Domu Gucci" w ubiegłym roku, aktualnie przygotowuje się do występu w kolejnej części "Jokera: Folie à Deux". Fani piosenkarki są już przyzwyczajeni, że kiedy gwiazda pracuje nad czymś ważnym, znika na chwilę z życia publicznego. W ostatniej chwili potwierdziła jednak zarówno swoją obecność, jak i występ.
Na scenie Lady Gaga wykonała piosenkę z filmu "Top Gun, Maverick" o tytule "Hold my hand".
"To dla mnie bardzo ważne. Potrzebujemy siebie nawzajem. Potrzebujemy miłości, aby iść przez życie. Potrzebujemy bohaterów. Bohaterowie są wśród nas... Warto pamiętać, że zawsze można być swoim własnym bohaterem, nawet gdy czujemy się rozbici" - mówiła przed występem.
Lady Gaga zaskoczyła jednak nie tylko samym przybyciem, ale i swoją stylizacją. Na czerwonym dywanie lśniła elegancją w czarnej sukience Versace z delikatnymi prześwitami, uzupełnioną połyskującą biżuterią. W takiej kreacji wokalistka pomogła fotoreporterowi, który potknął się i upadł na dywan - filmik jest już oczywiście viralem. Najgłośniej mówi się jednak o wyglądzie Lady Gagi podczas samego występu. Stylizacja była dość... oszczędna. Gwiazda miała na sobie czarne rurki, czarną koszulkę, trampki i delikatny, codzienny makijaż.
Oscary: Rihanna w ciąży
Ogromne wrażenie zrobiła też Rihanna, w której życiu, jak sama przyznała, ostatnio dzieje się nie mało. Pierwsze dziecko urodziła w sierpniu zeszłego roku. Na scenę wróciła zaledwie kilka tygodni temu, spektakularnie ujawniając drugą ciążę podczas występu half Time Show na Super Bowl. Prezentacja pokaźnego już brzuszka w intrygującej czerwieni od Fenty Beauty, na ruchomej rampie, zawieszonej kilkanaście metrów nad ziemią, zdecydowanie przebija każdy baby shower.
Z okazji Oscarów Rihanna również nie kryła ciążowych krągłości. Na scenie pojawiła się w czarnym kombinezonie z koronkowym topem i zdobionymi spodniami, do którego dopasowano długie, czarne, skórzane rękawiczki. Wokalistka pojawiła się na scenie, by wykonać nominowany utwór "Lift me up" z filmu "Czarna Pantera. Wakanda w moim sercu". Zadedykowała ją aktorowi Chadwickowi Bosemanowi, który w 2020 roku zmarł w wyniku walki z nowotworem. Wykonanie poruszyło całą zgromadzoną publiczność, ale kamery wycelowane były zdecydowanie w partnera wokalistki, rapera ASAP Rocky'iego, który z dumą wznosił kieliszek szampana.
"Wszystko wszędzie naraz". Piosenka "This is a life" przeraziła publiczność
Wiele emocji przyniósł również występ Stephanie Hsu and Davida Byrne'a. Aktorzy wystąpili z piosenką "This is a life" z filmu "Wszystko wszędzie naraz", który zdobył podczas gali aż siedem statuetek, w tym za najlepszy film. Groteskowa była nie tylko scenografia, kostiumy, czy choreografia utworu, ale niestety również jakość wykonania. Komentujący twierdzą, że "piosenka została zmasakrowana", a wokaliści fałszowali.
"Przykro mi, jeśli to niepopularny pogląd, ale ten występ był okropny. Zarówno Bryne, jak i Hsu byli poza tonacją, a piosenka nie wydawała się nawet mieć rozpoznawalnej melodii. Mam wielki szacunek dla Davida Byrne'a, ale słuchanie tego kawałka było fizycznie bolesne" - brzmi jeden z ogromnej liczby nieprzychylnych komentarzy na Twitterze.
"Naatu Naatu" zdobył statuetkę za najlepszą piosenkę filmową. Aktorzy dali z siebie wszystko
Statuetkę za najlepszą piosenkę filmową otrzymał utwór "Naatu Naatu" z filmu "RRR". Jako pierwszy utwór z indyjskiego filmu otrzymał nominację. Wykonanie przez wokalistów i 20. tancerzy nagrodzono na gali owacjami na stojąco. Artyści dali niesamowity popis.
Scena wystylizowana została na lata 20., bo i w tym okresie osadzono fabułę całego filmu. Utwór, który wcześniej został nagrodzony Złotym Globem, teraz znalazł uznanie członków Akademii - kompozytor M.M. Keeravani i twórca tekstu Chandrabose zostali wyróżnieni statuetkami.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
Przemówienie zdobywcy Oscara przejdzie do historii. "Spędziłem rok w obozie dla uchodźców"
Anna Lewandowska pochwaliła się zdjęciem z żoną Leo Messiego. Antonela Roccuzzo odpowiedziała
John Travolta nie mógł powstrzymać łez. Łamiącym głosem mówił o zmarłych przyjaciółkach
Autor: Martyna Mikołajczyk