Sandra Kubicka opowiedziała o przykrej niespodziance urodzinowej. Rozpłakała się

Sandra Kubicka o nieudanej niespodziance urodzinowej
Sandra Kubicka
Źródło: MWMEDIA
Sandra Kubicka podzieliła się z fanami smutnym doświadczeniem. Modelka zorganizowała dla przyjaciół urodzinową kolację-niespodziankę, jednak oni nie zjawili się na czas. Sytuacja została nawet omówiona z terapeutką gwiazdy.

Sandra Kubicka w tym roku obchodziła swoje urodziny na Malediwach razem z ukochanym Baronem. Celebryci tworzą obecnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w show-biznesie. Nic dziwnego, że zakochani chcieli spędzić ten wyjątkowy dzień razem.

Reszta artykułu pod materiałem wideo:

Sandra Kubicka jest zmęczona sławą. "Wręcz mnie to dręczy"

Sandra Kubicka we łzach na Instagramie

Modelka od dawna stara się przełamywać tabu dotyczące chorób psychicznych w Polsce. Otwarcie opowiada o swojej depresji oraz wizytach u specjalistów. Tym razem otworzyła się na temat przykrej niespodzianki, jaka spotkała ją ze strony znajomych. Zostali oni zaproszeni przez nią na urodzinową kolację już w kraju.

Stęskniłam się za nimi. Spędzałam urodziny sama z Alkiem. Od dwóch lat tak robimy. Czułam, że oni też za mną tęsknią. Zaprosiłam gości, zarezerwowałam miejsce i godzinę
- wylicza na Instagramie.

Niestety nie wszystko poszło po jej myśli. Cała sytuacja została omówiona z psychologiem gwiazdy.

Modelka opowiedziała o tym terapeutce

Okazało się, że przyjaciele spóźnią się i nie dotrą na wyznaczoną godzinę, o czym nie poinformowali Sandry. Modelka postanowiła opowiedzieć o wszystkim na swoim InstaStory. Wygląda na to, że wcale nie przepada za niespodziankami…

Byłam ostatnią osobą poinformowaną, że jednak o 19:00 ta kolacja się nie odbędzie tylko troszeczkę później, bo wszyscy się spóźniają, ale byłam ostatnią osobą, która się o tym dowiedziała. Już miałam gorszy humor i też komunikowałam to wielokrotnie, że ja nienawidzę niespodzianek
- podsumowała.

Później pojawiły się kolejne problemy, znajomi modelki postanowili bowiem zrobić kolejną niespodziankę przyjaciółce i wszyscy nałożyli na twarze maski z wizerunkiem Sandry Kubickiej. "Dojechałam na miejsce i wszyscy moi znajomi mieli maski z wydrukowanymi moimi twarzami. Mnie to znowu przeraziło i przytłoczyło. [...] Moi znajomi, robiąc mi taką rzecz, chcieli pokazać, że mnie kochają, chcieli dać mi miłość, pokazać, że pamiętają o mnie, chcą być zabawni, oni mieli czyste intencje, ale ja odebrałam to w zupełnie inny sposób. Ja wczoraj też się popłakałam, czułam się na maksa niekomfortowo" - dodała.

Sandra Kubicka stara się zrozumieć, co w niej się zmieniło, że nie chce już celebrować urodzin z tak dużą pompą, jak dawniej. "Moi znajomi zobaczyli mnie przy stole, a ja siedziałam i płakałam i tłumaczyłam im, że chciałam, żeby ten wieczór był spokojny, a tu znowu są robione cyrki na kółkach i im też się przykro zrobiło (...) Zastanawiałam się, co się we mnie zmieniło, że kiedyś chodziłam do klubów, zamawiałam szampana i transparenty i lubiłam to, celebrowałam, świętowałam w różnych miejscach. A nagle od trzech lat nie jestem w stanie hucznie obchodzić swoich urodzin w taki sposób" - zastanawiała się.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości