Tomasz Oświeciński jest polskim aktorem niezawodowym, który występuje zarówno w filmach, jak i serialach. Spełnia się ponadto w roli ojca i męża. Jednak w czwartkowy poranek zrobiło się o nim głośno z zupełnie innego powodu. Jak podał "Super Express", Tomasz Oświeciński usłyszał zarzuty. Czego dotyczą?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Tomasz Oświeciński z zarzutami
Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie w rozmowie z tabloidem ujawniła, że przeciwko aktorowi skierowano do sądu akt oskarżenia. Zarzucono mu dwa czyny, za które grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności.
"Podejrzanemu zarzucono popełnienie dwóch czynów – posługiwania się poświadczającymi nieprawdę fakturami oraz narażenie podatku dochodowego na uszczuplenie poprzez zawyżenie kosztów przychodu w złożonej deklaracji podatkowej" – powiedziała rzeczniczka Aleksandra Skrzyniarz.
W dalszej części rozmowy wyjaśniono, co zostało ustalone w trakcie śledztwa. Zarzuty dotyczą lat 2018-2019.
"W toku śledztwa ustalono, że w latach 2018–2019 r. Tomasz O. posłużył się do rozliczeń podatkowych w prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej poświadczającymi nieprawdę fakturami na łączną kwotę blisko 610 tys. zł. Faktury te wystawione zostały przez spółki, a dotyczyły m.in. świadczeń związanych z obsługą marketingową. Nadto oskarżony w 2019 r. użył wskazanych faktur do rozliczeń podatkowych, czym naraził podatek dochodowy na uszczuplenie w kwocie ponad 100 tys. złotych" - dodała.
Tabloid skontaktował się z aktorem, który wydał krótkie oświadczenie.
Tomasz Oświeciński skomentował doniesienia
"Super Express" skontaktował się z Tomaszem Oświecińskim. Aktor skomentował doniesienia i podkreślił, że ma zamiar udowodnić niewinność. Ponadto w rozmowie z redakcją wyraził zgodę na publikowanie wizerunku.
Zaufałem nieodpowiedniej osobie, a teraz ponoszę tego konsekwencje. Nie unikam odpowiedzialności, pójdę do sądu i udowodnię swoją niewinność oraz oczyszczę dobre imię- powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Tomasz Oświeciński.
Choć teraz Tomasz Oświeciński spełnia się zawodowo na planach zdjęciowych, ma za sobą mroczną przeszłość. Gdy miał 26 lat, zadał się z mafijnym półświatkiem, o czym przed laty opowiedział w rozmowie z "Super Expressem".
"Pewnego dnia odwiedził nasz klub człowiek od 'Mychy' z lokalnego gangu. Pobiłem go w uczciwej walce, a potem okazało się, że chcieli ode mnie i mojego wspólnika pieniędzy. Ale to nie koniec. Zażądali, żebyśmy dołączyli do grupy. Doszliśmy do wniosku, że to będzie najlepsze wyjście z sytuacji [...]. W ten sposób przypadkiem zostałem gangsterem, który biegał po mieście. Jako 26-letni chłopak nie zdawałem sobie sprawy, że to na taką skalę, że należę do grupy przestępczej" - powiedział wówczas.
W 1999 roku Tomasz Oświeciński został zatrzymany przez policję i oskarżony o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Został skazany na dwa lata pozbawienia wolności.
"Usłyszałem zarzut przynależności do gangu. Sąd skazał mnie na dwa lata pozbawienia wolności. Nigdy nie podejrzewałem, że spotka mnie coś takiego, tym bardziej że prowadziłem legalne interesy i nie brakowało mi pieniędzy" - powiedział.
Po wyjściu z więzienia postanowił odciąć się od przeszłości i właściwie do niej nie wraca. Skupia się na wychowywaniu córki i byciu kochającym mężem i to jest dla niego najważniejsze.
"Nie chciałem mieć z tym nic wspólnego. Dziś mam wspaniałą rodzinę, kochaną córkę, której poświęcam dużo czasu, ale także spotykam się z trudną młodzieżą, którą ostrzegam przed takim życiem, gangsterką i tłumaczę im, że każdy może wybrać dobrą życiową drogę" - podkreślił.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Sebastian Karpiel-Bułecka szczerze o Kościele i duchownych. "Ludzie są ułomni, targają nimi pokusy"
- Agnieszka Kaczorowska wyznała, że kiedyś zazdrościła innym szczęścia. "Brakowało mi miłości"
- Paulla szczerze o zachowaniu Edyty Górniak. "Uważam, że brudy się pierze w domu"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA